Idealna pozycja do czytania dla każdej fanki romansu historycznego. Dwoje bohaterów, przeciwności losu i perypetie które i tak zakończą się happy endem. Polecam

Idealna pozycja do czytania dla każdej fanki romansu historycznego. Dwoje bohaterów, przeciwności losu i perypetie które i tak zakończą się happy endem. Polecam

Bardzo przyjemnie mi się czytało - od pierwszych stron z powozem, do ostatnich z pojedynkiem. Tu szybko wybucha ogromne uczucie, bo oboje z olbrzymim temperamentem, a gdzieś trzeba dać upust - tym bardziej, że nie są tak niewinni i cnotliwi - on zawojował wiele kobiet, ona ma kochanka we Francji. Są fajnie przedstawione postacie drugoplanowe, jak Generał i Molly. Podobało mi się przedstawienie uczucia ojcostwa - praktycznie dopiero budzącego się i rozwijającego. A sama końcówka - cóż, on jako człowiek teatru ze skłonnościami do dramatyzowania, a jako mężczyzna - ryzykant, buduje pewien plan..., może to trochę śmieszy, może wydaje się kiczowate - dla mnie sympatyczne i w niczym nie umniejsza pozytywnego odebrania całości.

Bardzo przyjemnie mi się czytało - od pierwszych stron z powozem, do ostatnich z pojedynkiem. Tu szybko wybucha ogromne uczucie, bo oboje z olbrzymim temperamentem, a gdzieś trzeba dać upust - tym bardziej, że nie są tak niewinni i cnotliwi - on zawojował wiele kobiet, ona ma kochanka we Francji. Są fajnie przedstawione postacie drugoplanowe, jak Generał i Molly. Podobało...

Niestety nie podobała mi się. Przede wszystkim dlatego, że bardzo łatwo przewidzieć wydarzenia, nie chodzi o sam romans pomiędzy nim a nią, bo przecież wiadomo, że będzie ale cała fabuła jest oczywista do bólu: łącznie z uczuciem Generała, pozornie tajemniczym wielbicielem Molly a także samotnym i pięknym tańcem Sylve. Końcówka też słaba, scenka w powozie wciśnięta na siłę, bo jeszcze być musiała. Tak jak lubię twórczość Julie Anne Long, tak tu się nudziłam , no może Deisy w muszli nieco mnie ubawiła.

Niestety nie podobała mi się. Przede wszystkim dlatego, że bardzo łatwo przewidzieć wydarzenia, nie chodzi o sam romans pomiędzy nim a nią, bo przecież wiadomo, że będzie ale cała fabuła jest oczywista do bólu: łącznie z uczuciem Generała, pozornie tajemniczym wielbicielem Molly a także samotnym i pięknym tańcem Sylve. Końcówka też słaba, scenka w powozie wciśnięta na...

Jak na harlequinowski romans ciekawie napisana z zarysowaną akcją wykraczającą odrobinę ponad schemat. Czyta się lekko i przyjemnie. Można się odprężyć, pomarzyć, a nawet delikatnie wzruszyć.

Jak na harlequinowski romans ciekawie napisana z zarysowaną akcją wykraczającą odrobinę ponad schemat. Czyta się lekko i przyjemnie. Można się odprężyć, pomarzyć, a nawet delikatnie wzruszyć.

Romans historyczny czy nie każdna by chciała chodź raz popołudniowej herbatki w regencji.

Romans historyczny czy nie każdna by chciała chodź raz popołudniowej herbatki w regencji.

Sylvie to osierocona, francuska baletnica. W poszukiwaniu siostry wyrusza dyliżansem do Londynu.
W powozie poznaje Tom'a Shaughnessy'ego, który sprawia, że krew dziewczyny jakoś szybciej krąży, bynajmniej nie przez fakt, iż poczęstował ją łykiem z piersiówki.
Na miejscu Sylvie zmuszona jest skorzystać z pracy, jaką oferuje jej Tom i zaczyna tańczyć w teatrzyku "Biała Lilia".
Tylko jak pełna gracji łabędzica ma sobie poradzić pomiędzy stadem apetycznie zaokrąglonych kaczuszek, trzęsących kuperkami w stronę męskiej widowni.
Podobał mi się ogólny klimat  teatrzyku czyli sceniczne przebieranki, sprośne piosenki i Generał wymachujący kordelasem :)
Para główna urzekła mnie chęcią samodoskonalenia, a wątki poboczne typu ojcostwo czy odbicie od dna alkoholowego sprawiły, że historia nabrała głębi.

Sylvie to osierocona, francuska baletnica. W poszukiwaniu siostry wyrusza dyliżansem do Londynu.
W powozie poznaje Tom'a Shaughnessy'ego, który sprawia, że krew dziewczyny jakoś szybciej krąży, bynajmniej nie przez fakt, iż poczęstował ją łykiem z piersiówki.
Na miejscu Sylvie zmuszona jest skorzystać z pracy, jaką oferuje jej Tom i zaczyna tańczyć w teatrzyku "Biała...

.Bohaterką jest Sylvie,francuska baletnica.Przyjeżdża do Londynu,by spotkać się z siostrą,ale jej nie zastaje.Sylvie znajduje pracę w podrzędnym teatrzyku,którego dyrektorem jest przystojny Tom...Cała akcja standardowa,miłość aż bucha,nawet znalazło się miejsce dla kolejnego czarnego charakteru(choc dość wybrakowanego).W sumie książka jest dość luźno związana z cyklem,łączy ją z jedynką niewiele poza więzami rodzinnymi pomiędzy bohaterkami i dwoma scenami,w których pojawiają się Susanna i Kit...W sumie można czytać niezależnie od cyklu.

.Bohaterką jest Sylvie,francuska baletnica.Przyjeżdża do Londynu,by spotkać się z siostrą,ale jej nie zastaje.Sylvie znajduje pracę w podrzędnym teatrzyku,którego dyrektorem jest przystojny Tom...Cała akcja standardowa,miłość aż bucha,nawet znalazło się miejsce dla kolejnego czarnego charakteru(choc dość wybrakowanego).W sumie książka jest dość luźno związana z cyklem,łączy...

Drugi tom z serii "Siostry Holt".

Bohaterką wyżej wymienionego tomu jest Sylvie Lamoreux. Najstarsza z sióstr.

Sylvie jest primabaleriną w Operze Paryskiej. Ma kochanka Etienne' a, francuskiego arystokratę. Sylvie została adoptowana przez Claude, pragnie dowiedzieć się czegoś więcej o swojej przeszłości, gdy dostaje tajemniczy list od Susannah Whitelaw, swojej młodszej siostry. Doskonale wie, że jej kochanek nie zgodzi się na jej wyjazd, Sylvie wbrew wszystkiemu postanawia wyjechać do Anglii.

Tom Shaughnessy, impresario teatralny, właściciel Białej Lilii, podczas podróży dyliżansem, spotyka Sylvie - znaną primabalerinę. Kobieta, od początku jest dla niego zagadką i wbudza w nim zainteresowanie. Jednak podczas przygody w trakcie podróży dyliżansem ich drogi się rozchodzą.

Sylvie udaje się do domu swojej siostry. Jednak nie zastaje tam Susannah, wicehrabiny. Wtedy Sylvie, szybko ocenia sytuacje i udaje się do Białej Lilii w poszukiwaniu pracy.

Tom jest zaskoczony takim obrotem sprawy i przyjmuje Sylvie. Bardziej z kaprysu niż z powodu jej umiejętności. Sylvie jest zaskoczona, widząc spektakle teatralne w Białej Lilii i dowiadując się, że "balet" nie jest dochodowy w Anglii.

Pomiędzy bohaterami rodzi się miłość. Jednak oboje tego nie zauważają. Tom imponuje Sylvie kupując jej lustra, aby mogła swobodnie ćwiczyć balet, do którego jest przyzwyczajona. Tym sposobem Sylvie, przychodzi do Toma.

Jednak to nie koniec przeszkód i niespodzianek. Cóż by to był za romans, gdyby tego zabrakło!!!

Tom i Sylvie są szczęśliwi, ona dowiaduje się prawdy o sobie i poznaje swoją siostrę, ale to jeszcze nie koniec komplikacji w życiu Toma i Sylvie...

285 stron, ciekawej i przejmującej historii. " Urocza i nieznośna" jest ciekawym historycznym romansem, ma wszystko co trzeba: ciekawych bohaterów z przeszłością, dodajmy trudną i tajemniczą, akcję toczącą się w swoim rytmie, świetne opisy postaci drugoplanowych i ich życiorysów, dobrze opisana miłość głównych bohaterów, ciemne charaktery w powieści również bez zarzutu...

Więc jeśli lubicie dawkę śmiechu, tajemnicy, miłości i nienawiści, sławy i fortuny i czasy historyczne oraz romanse, to ta książka jest dla Was!!!

Drugi tom z serii "Siostry Holt".

Bohaterką wyżej wymienionego tomu jest Sylvie Lamoreux. Najstarsza z sióstr.

Sylvie jest primabaleriną w Operze Paryskiej. Ma kochanka Etienne' a, francuskiego arystokratę. Sylvie została adoptowana przez Claude, pragnie dowiedzieć się czegoś więcej o swojej przeszłości, gdy dostaje tajemniczy list od Susannah Whitelaw, swojej młodszej...

Ciekawy i bardzo dobry romans historyczny.
Lubię takie książki czytać...literatura lekka i przyjemna:):)

Ciekawy i bardzo dobry romans historyczny.
Lubię takie książki czytać...literatura lekka i przyjemna:):)

Pierwszy przymiotnik jaki przychodzi mi na myśl, by określić tę książkę to przejmująca, nawet bardzo. Czyta się rewelacyjnie, historia jest piękna. Jedyny minus to zakończenie, takie zupełnie bez polotu.

Pierwszy przymiotnik jaki przychodzi mi na myśl, by określić tę książkę to przejmująca, nawet bardzo. Czyta się rewelacyjnie, historia jest piękna. Jedyny minus to zakończenie, takie zupełnie bez polotu.