Batman - Detective Comics: Imperium Pingwina

Okładka książki Batman - Detective Comics: Imperium Pingwina Andy Clarke, Jason Fabok, John Layman
Okładka książki Batman - Detective Comics: Imperium Pingwina
Andy ClarkeJason Fabok Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Batman - Detective Comics (tom 3) Seria: Nowe DC Comics! komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Batman - Detective Comics (tom 3)
Seria:
Nowe DC Comics!
Tytuł oryginału:
Batman: Detective Comics Vol. 3: Emperor Penguin
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2014-06-10
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-10
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328102330
Tłumacz:
Tomasz Sidorkiewicz
Tagi:
Batman
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki CHU Dan Boultwood, John Layman
Ocena 6,3
CHU Dan Boultwood, John...
Okładka książki Chew #12: Czarna polewka Rob Guillory, John Layman
Ocena 6,8
Chew #12: Czar... Rob Guillory, John ...
Okładka książki Chew #11: Ostatnie wieczerze Rob Guillory, John Layman
Ocena 6,6
Chew #11: Osta... Rob Guillory, John ...
Okładka książki Chew #10: Krwawa kiszka Rob Guillory, John Layman
Ocena 6,9
Chew #10: Krwa... Rob Guillory, John ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Daredevil: Żółty Matt Hollingsworth, Jeph Loeb, Tim Sale
Ocena 7,3
Daredevil: Żółty Matt Hollingsworth,...
Okładka książki Batman: Miasto Sów Rafael Albuquerque, Greg Capullo, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 7,4
Batman: Miasto... Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Lobo: Portret bękarta Simon Bisley, Keith Giffen, Alan Grant, Sam Kieth
Ocena 7,6
Lobo: Portret ... Simon Bisley, Keith...
Okładka książki Batman: Śmierć Rodziny Greg Capullo, Mark Simpson, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 8,0
Batman: Śmierć... Greg Capullo, Mark ...
Okładka książki Batman - Detective Comics: Techniki zastraszania Tony S. Daniel, Szymon Kudrański
Ocena 6,2
Batman - Detec... Tony S. Daniel, Szy...
Okładka książki Batman: Cmentarna szychta Marguerite Bennett, Greg Capullo, Andy Clarke, Wes Craig, Gerry Duggan, Andy Kubert, Alex Maleev, Matteo Scalera, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 6,2
Batman: Cmenta... Marguerite Bennett,...
Okładka książki Batman: Mroczne zwycięstwo Jeph Loeb, Tim Sale, Gregory Wright
Ocena 8,1
Batman: Mroczn... Jeph Loeb, Tim Sale...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
91 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
303
303

Na półkach: ,

Wiele wątków, postaci i chaosu. Ogólnie poszczególne historie nie są złe, ale też moim zdaniem nie ma powodów do zachwytu. Batman mierzy się m.in. z naśladowcami Jokera, Poison Ivy, Merrymakerem (niewykorzystany potencjał na bardzo ciekawą opowieść),a Pingwin mierzy się ze swoim dotychczasowym asystentem. Liczne nawiązania do "Śmierci rodziny".

Wiele wątków, postaci i chaosu. Ogólnie poszczególne historie nie są złe, ale też moim zdaniem nie ma powodów do zachwytu. Batman mierzy się m.in. z naśladowcami Jokera, Poison Ivy, Merrymakerem (niewykorzystany potencjał na bardzo ciekawą opowieść),a Pingwin mierzy się ze swoim dotychczasowym asystentem. Liczne nawiązania do "Śmierci rodziny".

Pokaż mimo to

avatar
193
186

Na półkach: ,

W sumie ciekawy komiks .Kreska bardzo dobra .Fabuła Pingwin chce być zapamiętany jako darczyńca Gotham.Zostaje pozbawiony imperium przez asystenta ,Jokera jest tu mało więcej jego naśladowców .Miły dodatek w postaci Clayface .Polecam.

W sumie ciekawy komiks .Kreska bardzo dobra .Fabuła Pingwin chce być zapamiętany jako darczyńca Gotham.Zostaje pozbawiony imperium przez asystenta ,Jokera jest tu mało więcej jego naśladowców .Miły dodatek w postaci Clayface .Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Wbrew tytułowi to nie tylko starcie Batmana z Pingwinem. Istotną rolę odegrają tutaj również Poison Ivy i Clayface, a także grupka naśladowców Jokera.

Konflikt z Pingwinem jest tu oryginalniejszy niż zazwyczaj. Tym razem ma tu miejsce rywalizacja z Brucem Wayne’em o… opinię publiczną. Zabawne, że działalność Batmana trochę psuje biznesowe plany bohatera. Sam Pingwin nie jest tak złowrogi – ratuje życia, oddaje pieniądze na działalność charytatywną. Jednakże w dalszym ciągu jest bezwzględnym gangsterem. W tym tomie pojawia się też jego następca czyli Pingwin Cesarski – młodszy, sprytniejszy, który jest w stanie manipulować nawet Batmanem. Zdecydowanie groźniejszy przeciwnik od Cobblepota, którego w pewnym momencie aż robi się żal. Trzeba też tu wspomnieć o udziale jednego z przeciwników Batmana – Mr. Zsasza, który jak się ukazuje ma na pieńku z klasycznym Pingwinem.

Wątek Poison Ivy i Clyaface’a jest dosyć specyficzny, bo czytelnik dowiaduje się, że ta dwójka jest… małżeństwem. Początkowo byłem zaintrygowany, ale trochę rozczarowało mnie wyjaśnienie całego pomysłu. Nie podobało mi się też przedstawienie Azylu Arkham – po tylu latach doświadczenia powinni być bardziej przygotowani na ataki z zewnątrz.

Ciekawym pomysłem są naśladowcy Jokera. Ten wątek łączy się z komiksem „Śmierć rodziny” z głównej serii. Grupka psychopatów popełnia różne morderstwa na zlecenie tajemniczego Merrymakera. Wykorzystany jest tu znany w komiksach z Batmanem motyw, że szaleństwo jest zaraźliwe. Za to postać Merrymakera była całkiem interesująca, nawet jeżeli jego tożsamość była dosyć oczywista. Epilog tej historii jest naprawdę ironiczny. Warto też wspomnieć, że fabuła pokazuje również jak Pingwin Cesarski postanawia zyskać na całym tym zamieszaniu.

Połączony talent rysowniczy Andy’ego Clarka i Jason Faboka sprawia, że komiks jest jednym z ładniej zilustrowanych komiksów z Batmanem.

Ogólnie dobry album, chociaż strasznie psuje go tandetna historyjka o małżeństwie superłotrów. Szkoda też, że wbrew tytułowi Batman w małym stopniu jest detektywem.

Wbrew tytułowi to nie tylko starcie Batmana z Pingwinem. Istotną rolę odegrają tutaj również Poison Ivy i Clayface, a także grupka naśladowców Jokera.

Konflikt z Pingwinem jest tu oryginalniejszy niż zazwyczaj. Tym razem ma tu miejsce rywalizacja z Brucem Wayne’em o… opinię publiczną. Zabawne, że działalność Batmana trochę psuje biznesowe plany bohatera. Sam Pingwin nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
84

Na półkach: ,

Detective Comics Tony’ego S. Daniela na tle genialnego Trybunału Sów Scotta Snydera wypadało naprawdę blado. O ile w pierwszej części mogliśmy dopatrzeć się kilku dobrych lub przynajmniej solidnych fragmentów, o tyle Techniki Zastraszania to jedna z dwóch najsłabszych pozycji Nowego DC Comics wydanego przez Egmont (drugi tytuł to oczywiście Superman. Kuloodporny). Nikogo nie powinno zatem dziwić, że serią zajęła się inna ekipa z Johnem Laymanem i Jasonem Fabokiem na czele, a czytelnikom przyszło poznać Imperium Pingiwna.

Cała recenzja na naszym blogu
http://czasnakomiks.pl/index.php/batman-detective-comics-vol-3-imperium-pingiwna/

Oceniał Mariusz

Detective Comics Tony’ego S. Daniela na tle genialnego Trybunału Sów Scotta Snydera wypadało naprawdę blado. O ile w pierwszej części mogliśmy dopatrzeć się kilku dobrych lub przynajmniej solidnych fragmentów, o tyle Techniki Zastraszania to jedna z dwóch najsłabszych pozycji Nowego DC Comics wydanego przez Egmont (drugi tytuł to oczywiście Superman. Kuloodporny). Nikogo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
817
116

Na półkach: ,

Trzecia część serii detektywistycznej jest dużo lepsza od poprzednich. Zmiana nazwisk na okładce od razu spowodowała zmianę jakościową scenariusza. Historia co prawda jest mało detektywistyczna, ale za to całkiem spójna i wciągająca.

Dodatkowym plusem (dla mnie) jest postać nowego Pingwina (Cesarskiego). Ma duży potencjał.

Trzecia część serii detektywistycznej jest dużo lepsza od poprzednich. Zmiana nazwisk na okładce od razu spowodowała zmianę jakościową scenariusza. Historia co prawda jest mało detektywistyczna, ale za to całkiem spójna i wciągająca.

Dodatkowym plusem (dla mnie) jest postać nowego Pingwina (Cesarskiego). Ma duży potencjał.

Pokaż mimo to

avatar
757
473

Na półkach:

5/10 - PRZECIĘTNA

Kiedy Batman zmuszony jest stawić czoła Poison Ivy oraz grupie szaleńców naśladujących Jokera, Pingwin wprowadza w życie przebiegły plan, który zakłada przemianę jego wizerunku z kryminalisty w szanowanego obywatela miasta. To że jednym z jego punktów jest unicestwienie Bruce’a Wayne’a, to przecież tylko drobny szczegół. Pingwin nie spodziewa się jednak, że w jego cieniu rośnie mu konkurent do władzy - jeden z najbliższych współpracowników Oswalda Cobblepota postanawia wysadzić go ze stanowiska i samemu przejąć stery nad przestępczym światkiem Gotham.

Trzeci tom serii „Batman – Detective Comic” kontynuuje styl w jakim prowadzone były dwa poprzedzające go albumy. Znowu więc mamy do czynienia z pełną akcji i schematów fabułą, opartą na chaotycznym przeskakiwaniu pomiędzy konfrontacjami Gacka z kolejnymi wrogami, którzy uciekają z Arkham, jakby to był dom spokojnej starości, a nie świetnie strzeżone miejsce odosobnienia. Najpoważniejszym grzechem tego komiksu jest zbyt wielka ilość wątków skumulowana na zbyt małej liczbie stron, co ostatecznie prowadzi do znacznego przerostu formy nad treścią. W „Imperium Pingwina” Batman w ogóle nie ma czasu na wykonanie jakiejkolwiek pracy śledczej, mam wręcz wrażenie, że jego zdolności detektywistyczne i dedukcja zastąpione zostały jakąś niezwykłą intuicją, która pozwala mu pojawiać się zawsze tam gdzie trzeba, by rozprawić się z wrogami. Wszystko to dzieje się w wielkim chaosie, ponieważ poszczególne wątki są ze sobą bardzo luźno połączone. Przez taką skrótowość najbardziej cierpią postacie, których rysy psychologiczne zupełnie zacierają się w pełnej efekciarstwa fabularnej papce serwowanej przez Johna Laymana. Najlepszym przykładem jest Zsasz, który ma potencjał bycia jednym z najciekawszych wrogów Batmana, niestety jego postać z niejasnych dla mnie przyczyn jest zawsze spłycana do poziomu kałuży. Kolejną kwestią która do mnie nie przemawia jest rozmiar przestępczości jaki opanował Gotham. Społeczność tego miasta to niewyobrażalna wręcz wylęgarnia pomyleńców, z których spora część z niezrozumiałych powodów obsesyjnie wielbi psychopatycznego mordercę Jokera [sic!]. O ile sam pomysł dotyczący naśladowców demonicznego klauna jest nawet ciekawy, to skala tego fenomenu rozkłada go totalnie na łopatki. Całe szczęście, że Layman miał też kilka naprawdę niezłych pomysłów scenariuszowych, które pozwoliły temu komiksowi nieco odbić się od dna. Wprowadzenie nowych postaci – Merrymakera (szkoda, że wątek krótki i tak słabo rozwinięty) oraz Pingwina Cesarskiego (zdecydowanie lepszy od nieco już groteskowego starego Pingwina) pozwala na przedstawienie zarysów całkiem sensownej intrygi, chociaż i tu można się do czegoś przyczepić. Akcja przedstawiająca przejęcie władzy nad gangiem Cobblepota jest do bólu schematyczna. Fakt, że koleś bez żadnych mocy, dzierżąc jedynie strzelający parasol potrafił zdominować grupę współpracowników Pingwina, weryfikuje tychże jako bandę najgorszych frajerów (lamusy nie gangsterzy!). Pod względem graficznym jest natomiast naprawdę nieźle, realistyczne i przejrzyste rysunki są ładne i miłe dla oka. Z trójki artystów odpowiedzialnych za ten album mnie najbardziej przypadły do gustu prace Andy’ego Clarke’a, którego styl wyróżnia się niezwykłą dbałością o szczegóły.

„Imperium Pingwina” to przeciętny album, który moim zdaniem nie zachwyci nawet największych fanów historii obrazkowych o Mrocznym Rycerzu. Komiks pełen akcji, ale za to nieco ubogi w treść, przez co ciężko jest mi go polecić szerszej publice. Raczej tylko dla kolekcjonerów.

5/10 - PRZECIĘTNA

Kiedy Batman zmuszony jest stawić czoła Poison Ivy oraz grupie szaleńców naśladujących Jokera, Pingwin wprowadza w życie przebiegły plan, który zakłada przemianę jego wizerunku z kryminalisty w szanowanego obywatela miasta. To że jednym z jego punktów jest unicestwienie Bruce’a Wayne’a, to przecież tylko drobny szczegół. Pingwin nie spodziewa się jednak,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
44

Na półkach: , ,

Podobnie jak "Action Comics", również "Detective Comics" podnosi wysoko poprzeczkę. Na pewno pomogła zmiana scenarzysty, bo po średnio udanych historyjkach Tony'ego S. Daniela, w końcu dostaliśmy naprawdę porządną fabułę o Mrocznym Rycerzu. Batmanowi przybywa zupełnie nowy wróg - Pingwin Cesarski. Trzeba przyznać, że postać została świetnie wykreowana. Stary dobry Pingwin, Oswald Cobblepot jest OK, ale trochę się zestarzał, jest cudaczny, groteskowy, bardziej śmieszny niż straszny. Mamy XXI wiek i chyba przyszła pora na coś zupełnie nowego. Pingwin Cesarski charyzmą i przebiegłością dorównuje takim postaciom świata DC jak Lex Luthor czy filmowy Two Face. Fabuła jest ciekawa na tyle, że nie poszedłem spać, dopóki nie dotarłem do końca, a zakończenie jest obiecujące i z niecierpliwością czekam na kontynuację tej historii. Gościnnie w tomie 3 występuje Poison Ivy; rysownik obdarzył ją takim seksapilem, że chyba się przełamię i w końcu sięgnę po oryginalne amerykańskie komiksy, by przekonać się, cóż Pamela wyprawia na łamach miesięczników niepublikowanych w Polsce. :)

Podobnie jak "Action Comics", również "Detective Comics" podnosi wysoko poprzeczkę. Na pewno pomogła zmiana scenarzysty, bo po średnio udanych historyjkach Tony'ego S. Daniela, w końcu dostaliśmy naprawdę porządną fabułę o Mrocznym Rycerzu. Batmanowi przybywa zupełnie nowy wróg - Pingwin Cesarski. Trzeba przyznać, że postać została świetnie wykreowana. Stary dobry Pingwin,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    109
  • Posiadam
    35
  • Chcę przeczytać
    25
  • Komiksy
    24
  • Komiksy
    4
  • Komiksy
    3
  • Komiks
    3
  • Ulubione
    3
  • Komiksy DC
    2
  • Komiksy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Batman - Detective Comics: Imperium Pingwina


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także