rozwińzwiń

Ochotnik

Okładka książki Ochotnik Stanisław Bohdanowicz
Okładka książki Ochotnik
Stanisław Bohdanowicz Wydawnictwo: Ośrodek KARTA Seria: Świadectwa powieść historyczna
279 str. 4 godz. 39 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Seria:
Świadectwa
Wydawnictwo:
Ośrodek KARTA
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
279
Czas czytania
4 godz. 39 min.
Język:
polski
ISBN:
9788388288876
Tagi:
5 Dywizja Strzelców Polskich 5 Dywizja Syberyjska Syberia
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1753
1752

Na półkach:

Z każdą kolejną pozycją podserii Karty Historii w serii Literatura Faktu PWN, coraz bardziej utwierdzam się w jej wyjątkowości. Poszerza nie tylko wiedzę historyczną, ukazując ją oczami świadków danych czasów, ale odkrywa fakty mi zupełnie nieznane.
I dokładnie taka jest ta kolejna publikacja, z naciskiem na to ostatnie.
Nie posiadałam żadnej wiedzy na temat V Dywizji Strzelców Polskich, zwaną V Dywizją Syberyjską, formowanej w latach 1918-1920. Skupiającą Polaków z całej Rosji. Kryminalistów, zesłańców, jeńców, chłopów i ochotników chcących walczyć, lub będąc z różnych powodów do tego skłonionych, z bolszewikami, a tym samym o wolną Polskę. Losy tej formacji wojskowej z punktu widzenia historii zostały mi przybliżone przez Jana Wiśniewskiego w krótkim rozdziale umieszczonym na końcu książki. Dzięki temu mogłam wspomnienia autora osadzić w konkretnej, obiektywnej sytuacji geograficznej, politycznej i militarnej. Przyznam, że w dwóch ostatnich przypadkach bardzo skomplikowanych. Lata 1918-1920 na terenie wschodniej Rosji i Syberii były areną dynamicznych i nieprzewidywalnych zmian sił politycznych i układów wojskowych. Wspomniana wcześniej dywizja istniała około dwóch lat, a dalsze losy jej żołnierzy po demobilizacji były bardzo różne. Część „nie pogodziła się z kapitulacją i przebiła się na wschód", by ostatecznie po wielu miesiącach dotrzeć do Polski i, jako Brygada Syberyjska, wziąć udział w bitwie warszawskiej w sierpniu 1920 roku. Część dostała się do niewoli. „Większość przeszła gehennę bolszewickich więzień i obozów".
Wśród tych ostatnich znalazł się autor tych wspomnień.
Jak sam przyznał w posłowiu – „Pisałem swe wspomnienia, nie zamierzając ich kiedykolwiek oddawać do druku. Pisałem przede wszystkim dla siebie…” i z myślą o oddaniu tego surowego materiały jakiejś bibliotece, historykowi lub literatowi do wykorzystania. Jednak trochę też z powodu niewiedzy współczesnych mu Polaków, których wiedza na temat dywizji była żadna albo błędnie uznawali ją za wojsko rosyjskie. A trochę też ze względu na przekłamania w ukazujących się i tak w skąpych ilościach materiałach, w których "nie zawsze charakterystyki ludzi i oświetlenie ich czynów były zgodne z prawdą". Ostatecznie publikację przyśpieszył wybuch II wojny światowej.
Z taką wiedzą poznaną od końca (posłowie i nota historyczna znajdowały się na końcu książki),a dla mnie od początku, przeniosłam się do roku 1918, kiedy osiemnastoletni Stanisław postanowił porzucić gimnazjum i wstąpić do polskiego wojska jako ochotnik. Od tego momentu byłam świadkiem zderzenia się świata młodego człowieka przepełnionego ideałami ze skrajnie brutalną rzeczywistością ówczesnych czasów. Koniecznie muszę dodać – rosyjskiego czasu porewolucyjnych przemian politycznych. Gehennę jego losu od bycia żołnierzem, a potem więźniem obozu i przymusowym robotnikiem, aż do drogi przez mękę do Polski, którą po kolei punktowały nazwy rozdziałów na mapie geograficznej Rosji. Byłam świadkiem procedur formowania się oddziałów polskich (dalekich od poprawnych),skrajnych warunków życia szeregowego żołnierza i ich przełożonych, stosunków w nim panujących pełnych korupcji i poplecznictwa, degradacji wartości moralnych czy różnych nastrojów politycznych. Ideały autora już na początku zostały skutecznie rozwiane przez to, co widział, ale i przez to, co mówili mu koledzy – „Widzisz, bracie, wszystko, co w cywilu uważa się za złe, to w wojsku na odwrót. Gdy ktoś w cywilu hula, pije, łajdaczy się z prostytutkami, w karty gra, to się z tym ukrywa, a w wojsku chwali się, bo kto tego nie robi, uważany bywa za ofermę i dziada". Jego wyrzuty sumienia uciszali groźbą – „Jak my kradniemy to i ty z tego korzystasz. Nie jesteś żadnym hrabią, żebyśmy kradli i karmili ciebie; jeśli chcesz z nami dobrze żyć, to nam pomagaj". I „pomagał”.
A miało być jeszcze gorzej.
W obozie, którego agitatorzy bolszewiccy zakazali nazywać niewolą tylko gościną u rosyjskiego proletariatu, a potem w okresie pracy przymusowej, jako robotnik najmowany przez chłopów i nauczyciel analfabetów, przeszedł skrajny egzamin z życia i przeżycia. Jednak to, co mnie zastanowiło, to brak we mnie emocji przy opisach pełnych cierpienia, bólu psychicznego i fizycznego, głodu, brudu, chorób, śmierci, trupów, prostytucji, gwałtów, rabunków i zezwierzęcenia ludzi. Nie czułam nic podczas oglądania takich, bądź co bądź, drastycznych scen – "Nikt nie zadawał sobie trudu wynoszenia trupów dalej, wyrzucano zmarłych w śnieg między tory i tu wśród nieczystości wylewanych z wagonów i ludzkich odchodów zastygali w najrozmaitszych pozach. Nieraz ze śniegu wystawały jakieś nogi lub głowa". Stały, niezmienny, a przez to spowszedniały, krajobraz wzdłuż torów podczas powrotu do domu i dla autora, i dla mnie.
Przyjmowałam je na chłodno. Niczego nie oceniałam i niczemu się nie dziwiłam.
Zastanowiła mnie ta nietypowa reakcja. Pytałam samą siebie – czy aż tak się już znieczuliłam licznymi opowieściami o piekle tamtych czasów, czy może autor miał taki styl przekazu? Doszłam do wniosku, że to drugie. Ten świat widziany oczami nastolatka z cudowną cechą przystosowywania się do każdych warunków pokazywał mi człowiek już dorosły, okaleczony emocjonalnie, który mówił o sobie – „zanadto byłem wykolejony". Nie miał w sobie emocji, a te, które były, potrafił ukryć, nie obciążając mnie nimi. W tym świecie nie było miejsca na uczucia wyższe, a tym samym warunków, by je w sobie kształtować i rozwijać. Co wcale nie oznaczało, że nie było ich w ogóle. One były, w formie szczątkowej i głęboko ukryte, bardzo rzadko okazywane, o czym przekonałam się nieraz podczas opowieści, napotykając na takie wtrącenia – „Brzydziłem się sam siebie, nie chciałem wierzyć, że byłbym do czegoś takiego zdolny. – lub – Wszystko to szalenie mi zbrzydło, czułem się jak wśród zwierząt, nie ludzi". ujawnienie swoich słabości oznaczało śmierć. Albo kradło się, jadło psie mięso, rabowało, albo umierało z głodu, zamarzało, było ofiarą, popełniało samobójstwo. Nie było innego wyboru.
To była codzienna walka o życie.
Ta relacja z czasów przemian widziana oczami zwykłego żołnierza jest również swoistym rachunkiem wprowadzania bolszewizmu w Rosji. Przerażającą skalą poniesionych kosztów liczonych w ofiarach ludzkich.
Jednak jest jeszcze coś, poza wiedzą historyczną, co z przyjemnością wynoszę z tego typu lektur. Coś, na co czekam zawsze, gdy biorę do ręki wspomnienia ludzi z Syberii. To zachwycające mnie opisy przyrody, tajgi, stepów. Tutaj autor też mnie nie zawiódł. Pooddychałam sobie pełną piersią i w lesie, gdzie modrzewie rosły niczym sekwoje, i nad rzeką Maną, tak przezroczystą, że widać było dno. Czasami przyrodę trzeba ujrzeć w drastycznym kontekście, by w pełni docenić jej niezwykłe piękno. Za każdym razem, po takich wspomnieniach, mam wrażenie, że Syberia to kraina miodem i mlekiem płynąca.
Pytanie tylko, ile z jej urody i bogactw przetrwało do dziś?
naostrzuksiazki.pl

Z każdą kolejną pozycją podserii Karty Historii w serii Literatura Faktu PWN, coraz bardziej utwierdzam się w jej wyjątkowości. Poszerza nie tylko wiedzę historyczną, ukazując ją oczami świadków danych czasów, ale odkrywa fakty mi zupełnie nieznane.
I dokładnie taka jest ta kolejna publikacja, z naciskiem na to ostatnie.
Nie posiadałam żadnej wiedzy na temat V Dywizji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
126

Na półkach: , , ,

Wciągająca historia młodego chłopaka, który pewnego dnia zamiast pójść do szkoły, poszedł do punktu mobilizacyjnego Polskiej Armii na Syberii.

Wraz z bohaterem odbywamy podróż w czasie i przestrzeni od momentu powstania dywizji syberyjskiej, do jej powrotu do Polski po wiktorii warszawskiej, 1920.

Historia pisana jest z perspektywy osobistej bohatera. Autor nie kreśli żadnego szerszego tła, bo w czasie wspominanych wydarzeń nie miał o nim pojęcia - był młodym, nieco zagubionym chłopakiem. Dodaje to moim zdaniem wiarygodności, chociaż wydawca mógł się pokusić o jakieś przypisy - w końcu opisywane wydarzenia są bardzo mało znane.

Styl na pewno nie powala, szczegółnie, że czytałem bezpośrednio po mistrzu Ossendowskim. Ale z kart tej książki wypływa szczerość i prawdziwość, a o to przecież we wspomnieniach chodzi.

Wciągająca historia młodego chłopaka, który pewnego dnia zamiast pójść do szkoły, poszedł do punktu mobilizacyjnego Polskiej Armii na Syberii.

Wraz z bohaterem odbywamy podróż w czasie i przestrzeni od momentu powstania dywizji syberyjskiej, do jej powrotu do Polski po wiktorii warszawskiej, 1920.

Historia pisana jest z perspektywy osobistej bohatera. Autor nie kreśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
53

Na półkach:

Bardzo ciekawa pozycja o bardzo ciekawym wycinku historii. O losach Dywizji Syberyjskiej z perspektywy szeregowego żołnierza, a szerzej o tym jak wyglądały lata 1918-1921 na Syberii.
Nie ma tu miejsca na patetyczne opisy walk, a jest prawdziwy, szczegółowy, czasami brutalny opis codziennej walki o życie. walki z mrozem, głodem, chorobami.
Jeśli już dowiadujemy się o walkach, to przypadkiem. Inaczej niż w podręcznikach historii (jeśli już znajdziemy w nich informację o losach Dywizji Syberyjskiej),okazuje się dużo więcej czasu żołnierze poświęcali na pacyfikację wsi, okrucieństwa wobec ludności, kradzieże, itd. Po okresie bycia żołnierzem, zostali jeńcami i musieli się skupić na przetrwaniu, za wszelką cenę.
Bardzo ciekawa jest przemiana autora z idealisty, który porzuca szkołę by wstąpić na ochotnika do wojska, w pragmatyka, który aby przeżyć, posunie się do rzeczy, o których parę lat wcześniej nawet by nie pomyślał, którymi by się brzydził.
Książka warta przeczytania, polecam.

Bardzo ciekawa pozycja o bardzo ciekawym wycinku historii. O losach Dywizji Syberyjskiej z perspektywy szeregowego żołnierza, a szerzej o tym jak wyglądały lata 1918-1921 na Syberii.
Nie ma tu miejsca na patetyczne opisy walk, a jest prawdziwy, szczegółowy, czasami brutalny opis codziennej walki o życie. walki z mrozem, głodem, chorobami.
Jeśli już dowiadujemy się o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
87

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Brak tutaj nudnego wgłębiania się w tło historyczne- skupiamy się na życiu Polaków żyjących na niegościnnych ziemiach Sybiru. Chcą walczyć i wrócić do Ojczyzny. Wesołe perypetie przeplatają się z bolesnymi i smutnymi wydarzeniami. Chwilami wstrząsa czytelnika opisami makabrycznych scen, które miały miejsce w rzeczywistości. Warto poświęcić czas tej pozycji książkowej.

Bardzo ciekawa książka. Brak tutaj nudnego wgłębiania się w tło historyczne- skupiamy się na życiu Polaków żyjących na niegościnnych ziemiach Sybiru. Chcą walczyć i wrócić do Ojczyzny. Wesołe perypetie przeplatają się z bolesnymi i smutnymi wydarzeniami. Chwilami wstrząsa czytelnika opisami makabrycznych scen, które miały miejsce w rzeczywistości. Warto poświęcić czas tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
364

Na półkach: ,

Historia to jeden z tematów, o których pisze się najczęściej. Jednak są to zazwyczaj niewielkie przedziały czasowe, najbardziej znane ludziom. Tym czasem wiele ważnych dat i okresów naszej historii wciąż jest niedocenionych. Przeważnie skupiamy się na II Wojnie Światowej i choć oczywiście jest to naprawdę potrzebne by pamiętać o wydarzeniach i ludziach tamtych czasów, to jednak np. I Wojna Światowa jest niedoceniona i zbytnio bagatelizowana, podczas gdy naprawdę jej skutki były katastrofalne i równie ważne.
Dlatego też dzisiaj przedstawię książkę, której tematem jest polska V Dywizja Syberyjska. Ta nazwa większości nic nie mówi, co jest zresztą zrozumiałe bo zarówno w mediach jak i literaturze na próżno szukać informacji o tym. To utworzona w Rosji grupa 11 tysięcy żołnierzy, gdzie zmagali się bolszewicy, wojsko białe, oddziały czeskie i polskie. Głównym ochotnikiem był Stanisław Bohdanowicz, zaledwie kilkunastoletni chłopak, który został szeregowcem wysłanym w środek brutalnej wojny. Zmieniło to w jego życiu właściwie wszystko. Jako romantyk i chłopak o wyidealizowanej wizji przyszłości, z planem na życie i marzeniach o ojczyźnie, trudno było mu się pogodzić z tym, że okoliczności w jakich musi żyć są całkowicie inne od jego wyobrażeń. To zderzenie z trudną rzeczywistością nie tylko odebrało mu pewien rodzaj optymizmu, ale i odcisnęło piętno na jego psychice. Z drugiej jednak strony te doświadczenia choć bolesne, pozwoliły mu dojrzeć, nabrać odpowiedzialności, dyscypliny i siły.
Książka jest trudna przede wszystkim pod względem emocjonalnym, bo nie dość że mówi o rzeczach tragicznych, wojnie, śmierci, to jeszcze jest to obraz ukazany z perspektywy młodego chłopaka. To wzór jego dziennika, w którym opisuje i dzieli się doświadczeniami, przemyśleniami i uczuciami. Taka forma ujęcia historii jest dwa razy bardziej wzruszająca i poruszająca. Nie sposób nie wyobrazić sobie cierpienia bohatera, któremu nie dane było żyć w wolności, spokoju i beztrosko.
Oczywiście nie jest to lekka lektura, dlatego też na pewno osoby nie lubujące się w tego typu gatunkach raczej się do niej nie przekonają, jednak dla osób, które chcą zaczerpnąć trochę wiedzy historycznej jest to tytuł idealny. Chyba żadne źródło nie jest tak rzetelne, jak relacja świadka. Choć o Dywizji Syberyjskiej nie miałam pojęcia, dziś jestem dużo bogatsza w informacje i naprawdę sporo we mnie zostało po przeczytaniu "Ochotnika", dlatego mogę go polecić z całego serca.

Historia to jeden z tematów, o których pisze się najczęściej. Jednak są to zazwyczaj niewielkie przedziały czasowe, najbardziej znane ludziom. Tym czasem wiele ważnych dat i okresów naszej historii wciąż jest niedocenionych. Przeważnie skupiamy się na II Wojnie Światowej i choć oczywiście jest to naprawdę potrzebne by pamiętać o wydarzeniach i ludziach tamtych czasów, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
941
235

Na półkach: ,

Świetna relacja żołnierza Dywizji Syberyjskiej czyli na temat mocno zapomniany w Polsce. Dla interesujących się sytuacją w Rosji początków rządów bolszewików oraz rosyjską wojną domową lektura obowiązkowa.

Świetna relacja żołnierza Dywizji Syberyjskiej czyli na temat mocno zapomniany w Polsce. Dla interesujących się sytuacją w Rosji początków rządów bolszewików oraz rosyjską wojną domową lektura obowiązkowa.

Pokaż mimo to

avatar
597
67

Na półkach: ,

Obowiązkowa lektura dla każdego oficera WP.

Obowiązkowa lektura dla każdego oficera WP.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    119
  • Przeczytane
    61
  • Posiadam
    25
  • Historia
    7
  • Polska
    2
  • Ulubione
    2
  • Wojna
    2
  • Rosja, Rosja, Rosja
    1
  • Absolutnie
    1
  • Rosyjskie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ochotnik


Podobne książki

Przeczytaj także