Filozofia ekonomii
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Wydawnictwo:
- Copernicus Center Press
- Data wydania:
- 2013-11-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-11-07
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378860440
- Tagi:
- Filozofia Ekonomia
Dlaczego nie można przewidzieć kryzysów ekonomicznych? Czy filozofowie mogą pomóc w ich przewidywaniu? Jaki świat ukrywa się za skomplikowanymi teoriami ekonomii? Na te oraz na szereg innych pytań podejmuje próby odpowiedzi filozofia ekonomii, dziedzina w zasadzie dotychczas nieobecna w polskiej nauce i literaturze. Autor wprowadza nas stopniowo w problemy ekonomii, przedmiotu jej badań i stosowanych metod, począwszy od filozofów starożytnych (którzy niewiele mieli do powiedzenia, a jak już mówili to niezbyt trafnie) poprzez średniowiecznych scholastyków (którzy wbrew potocznym mniemaniom mieli szereg trafnych obserwacji),merkantylistów, fizjokratów i klasyków ekonomii. Kluczowa jednak część poświęcona jest myśli nowożytnej i współczesnej. Znajdziemy w niej zarówno omówienie poglądów filozofów społecznych, niekoniecznie kojarzonych z ekonomią jak Augusta Comte’a czy Johna Stuarta Milla, jak też ekonomistów tworzących w ramach znanych szkół ekonomicznych jak K. Marksa, T. Veblena, A.F Hayeka, czy A. Marshalla, M. Friedmana, D. Kahnemana. Katalog zamyka przegląd stanowisk współczesnych filozofów nauki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 81
- 25
- 15
- 6
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo fajna książka wymagająca cierpliwości i jednak wnikliwej analizy, przedmiot który ona dotyka jest opisany kompleksowo od początku myśli człowieka aż po współczesne często zawiłe wariacje. Zdecydowanie warta przeczytania, napisana dłonią akademicką z dala beletrystycznych opowiastek.
Bardzo fajna książka wymagająca cierpliwości i jednak wnikliwej analizy, przedmiot który ona dotyka jest opisany kompleksowo od początku myśli człowieka aż po współczesne często zawiłe wariacje. Zdecydowanie warta przeczytania, napisana dłonią akademicką z dala beletrystycznych opowiastek.
Pokaż mimo toStąd wiem, że ekonomia jest jak meteorologia
Stąd wiem, że ekonomia jest jak meteorologia
Pokaż mimo toLektura tej książki była dla mnie istną męczarnią. Kusiło mnie żeby dać trzy czy cztery gwiazdki, ale powstrzymam się od tego, z uwagi na ogromna ilość materiału.
Nie wiem za bardzo co myśleć, po tym co przeczytałem. Nieporządek i natłok informacji przypominają połączone ze sobą definicje ze słownika, bez żadnych przerw czy wyróżnień.
Dla nakreślenia sytuacji, posłużę się analogią do książki o uprawie warzyw.
Kupując książkę o uprawie warzyw, która ma, powiedzmy, 110 stron, spodziewamy że dostaniemy Coś w tym stylu:
Wstęp (10 stron)
Rozdział 1 - Rośliny Bulwiaste (30 stron)
Rozdział 2 - Rośliny Strączkowe (30 stron)
Rozdział 3 - Rośliny Dyniowate (30 stron)
Zakończenie (10stron)
Tymczasem dostajemy:
Wstęp (10 stron)
Rozdział 1 - Jak uprawiano warzywa na przestrzeni wieków (30 stron)
- Jak pan A uprawiał bakłażany
- Jak pan B uprawiał bakłażany
- Co pani C myślała o uprawie bakłażanów
itp. (mniej więcej aż do H)
Rozdział 2 - Jak uprawa warzyw zmieniła się w wieku XIX i XX (30stron)
- Metody holendrów
- Metody Duńczyków
- Metody Amerykanów
itp. (około pół Europy)
Rozdział 3 - Co o uprawie warzyw sądzą poszczególne szkoły (30 stron)
- Szkoła pustynnych nomadów
- Szkoła deszczowych pigmejów
- Szkoła Indian z tundry amerykańskiej
itp.
Zakończenie (10 stron)
Innymi słowy natłok informacji jaki trudno sobie wyobrazić, dostajemy wszystko i nic. Jeśli masz mniej niż 200 IQ, to nie myśl że wyciągniesz jakąś wiedzę po przeczytaniu ponad dziesięciu stron. Aby "przetrawić" książkę i nie dostać migreny, trzeba ją pochłaniać w mikroskopijnych kawałkach. To jak picie jakiegoś płynu po 5 ml dziennie!
Jednak jakieś tam wnioski wyciągnąłem. Mianowicie wszystkie szkoły ekonomiczne, za wyjątkiem szkoły austriackiej i może jeszcze Chicagowskiej, są skrajnie racjonalistyczne (z złym tego słowa znaczeniu). Każda z każdą kłuci się, jak zarządzać człowiekiem, przyjmując za aksjomat że powinien być on sterowany. Jedynie Hayek wykazuje się pokorą i zdrowym rozsądkiem. Nie wiele o nim tu znajdziemy, ale jego poglądy są tak wyróżniające się, że zapamiętanie ich nie stanowi problemu. Więcej rzeczy szczególnie wartościowych nie znalazłem.
Polecam jedynie emerytom którzy nie mają co robić z czasem, lub ludziom od których takiej wiedzy się wymaga. W innych przypadkach, odradzam.
PS: Nie mam pojęcia dlaczego mój egzemplarz ma 415 stron, podczas gdy na tym serwerze piszę że ma 254.
Lektura tej książki była dla mnie istną męczarnią. Kusiło mnie żeby dać trzy czy cztery gwiazdki, ale powstrzymam się od tego, z uwagi na ogromna ilość materiału.
więcej Pokaż mimo toNie wiem za bardzo co myśleć, po tym co przeczytałem. Nieporządek i natłok informacji przypominają połączone ze sobą definicje ze słownika, bez żadnych przerw czy wyróżnień.
Dla nakreślenia sytuacji, posłużę się...
Jako że zasadniczo recenzja autorstwa Artura Walasika, która ukazała się w czasopiśmie Ekonomista (2014/5) i znajduje się w wolnym dostępie, niemal wyczerpuje temat krytycznie rozpatrując główne niedomagania książki, to od siebie mogę tylko podkreślić i dodać następujące zarzuty.
Książka zasadniczo podzielona jest na trzy części: 1) Problemy filozoficze w rozważaniach o społeczeństwie i rynku przed XIX wiekiem, 2) Początki filozofii nauk społecznych (XIX-XX wiek),3) Przegląd współczesnych koncepcji. Już więc po rzucie oka na spis treści (czemu znalazł się na końcu?!) widać, że tytuł rozminął się z treścią, która sugeruje, że bardziej adekwatnym byłoby zatytułowanie książki „Historia filozofii ekonomii”. Jednak nawet i ten tytuł wprowadzałby czytelnika w błąd, albowiem każda z części niewystarczająco wiele uwagi poświęca rozważaniom filozoficznym, a zamiast tego niepotrzebnie serwuje jakiś przegląd historii myśli ekonomicznej, historii gospodarczej i biografii ekonomistów, których myśl omawia. Autor na wstępie książki i w odpowiedzi na recenzję (Ekonomista, 2015/2) uzasadnia ten zabieg tym, że w naukach społecznych kontekst odkrycia naukowego jest niezwykle istotny, jednak nie podaje na to nie tylko dowodu, ale nawet przekonywających argumentów, a w szczególności na fakt, że treść książki w tak przytłaczającej mierze dotyczy właśnie tych pobocznych zagadnień i ciekawostek zamiast esencji, a więc tego mięska, po które czytelnik sięgający po tę pozycję, zwabiony jej tytułem, tak oczekuje.
Najsmutniejsze jest jednak to, że nawet część o współczesnych koncepcjach ma mały związek z tytułem zarówno lektury jak i jej 3. części, bo np. rozpoczęta jest ona od omówienia podejścia trzech XIX-wiecznych rewolucjonistów marginalistycznych oraz żyjącego nieco później Marshalla. Oczywiście „współczesność” rozumieć można różnie, ale osobiście się rozczarowałem, bo nawet to co działo się w ekonomii w międzywojniu traktować należy raczej jako zamierzchłą przeszłość niż jako współczesność, mając na względzie to jak bardzo nauka ta zmieniła się od tego czasu. Z kolei temu co najważniejsze, a więc współczesnym koncepcjom filozoficznym (naukowemu realizmowi, instrumentalizmowi, konstruktywnemu empiryzmowi) i filozofom ekonomii (Hausmanowi, McCloskey, Rossowi i Kincaidowi) poświęcono relatywnie bardzo mało miejsca, do tego stopnia, że tak oszczędne (i osobiście dla mnie miejscami niezrozumiałe) wyłożenie tych prądów sprawiło, że miałem kłopoty z ich zrozumieniem i zmusiło mnie do sięgnięcia po zewnętrzne źródła (znacznie bardziej dla mnie jasne niż wykład Gorazdy). Utrudniający zrozumienie treści i zniechęcający czytelnika jest w szczególności brak zobrazowania tych koncepcji filozoficznych współczesnymi sporami ekonomicznymi. Omówienie tych koncepcji nastąpiło w niemal zupełnej pustce i oderwaniu od tego czym zajmują się ekonomiści. Nie powinno to jednak dziwić mając na względzie przypuszczalnie kluczowy dla zrozumienia porażki tej książki fakt, że na jej kartach autor stale dawał wyraz swojej ignorancji w zakresie ekonomii (jest dr. filozofii, a z zawodu prawnikiem). W szczególności dopuszczał się powtarzania błędów terminologicznych i tłumaczył zagadnienia ekonomiczne albo w zbyt znacznym uproszczeniu, albo skrajnie niejasno, a czasem po prostu błędnie. Ostatecznie, dobór analizowanych postaci i zagadnień w ekonomii jest zgoła arbitralny, tzn. zbyt wiele miejsca poświęcono kierunkom i podejściom, które są albo od dawna na poły martwe, bo okazały się niezbyt produktywne naukowo, albo zbyt młode, aby móc obecnie przesądzić o ich przyszłej produktywności, brak natomiast omówienia (w szczególności z perspektywy filozoficznej) tego czym współcześni ekonomiści przeważająco się zajmują, a więc ich pól badawczych i metod, które stosują.
W skrócie, książki nie polecam i jest mi trochę żal ks. Hellera, który, jakby nie było, jest naukowcem, a z którego nagrody za pracę badawczą ufundowano wydawnictwo, które tę niezbyt udaną książkę wydało. Myślę, że lepiej byłoby przeznaczyć fundusze na przetłumaczenie jakiejś pracy na temat filozofii ekonomii napisanej na zachodzie, gdzie takich potworków jak ten autorstwa Gorazdy się raczej nie wydaje. Nie broni tu autora jego odpowiedź na krytyczne zarzuty, że książka jest popularnonaukowa, albowiem w szczególności laicy nie powinni zostać przez niego narażeni na styczność ze skrajnie wybrakowanym i skrzywionym obrazem ekonomii.
Jako że zasadniczo recenzja autorstwa Artura Walasika, która ukazała się w czasopiśmie Ekonomista (2014/5) i znajduje się w wolnym dostępie, niemal wyczerpuje temat krytycznie rozpatrując główne niedomagania książki, to od siebie mogę tylko podkreślić i dodać następujące zarzuty.
więcej Pokaż mimo toKsiążka zasadniczo podzielona jest na trzy części: 1) Problemy filozoficze w rozważaniach o...
Bardzo przystępna, widać pasję u autora a dzięki temu czyta się bardzo dobrze. Chyba w końcu dorastam do takiego szerokiego spojrzenia na ekonomię. Polecam każdemu, kto chciałby się zatopić w historię ekonomii od filozoficznej strony. Zapewniam, wiele wątków wciąga, a wiele poszerzam już we własnym zakresie.
Bardzo przystępna, widać pasję u autora a dzięki temu czyta się bardzo dobrze. Chyba w końcu dorastam do takiego szerokiego spojrzenia na ekonomię. Polecam każdemu, kto chciałby się zatopić w historię ekonomii od filozoficznej strony. Zapewniam, wiele wątków wciąga, a wiele poszerzam już we własnym zakresie.
Pokaż mimo toBardzo przystępnie napisane. Właściwie to taka historia myśli ekonomicznej z punktu widzenia filozofii. Ekonomistom dla przypomnienia, profanom dla nauki. Szczerze polecam, lektura poszerzająca horyzonty.
Bardzo przystępnie napisane. Właściwie to taka historia myśli ekonomicznej z punktu widzenia filozofii. Ekonomistom dla przypomnienia, profanom dla nauki. Szczerze polecam, lektura poszerzająca horyzonty.
Pokaż mimo to