To książka w formie wywiadu. To historia Turowskiego, który w 2010 roku jako ambasador tytularnym w Moskwie na lotnisku w Smoleńsku miał witać prezydenta Kaczyńskiego. Jednak dużo wcześniej, bo w czasach PRL-u był oficerem wywiadu tzw. nielegałem i jako jezuita pracował w Radiu Watykan. Inwigilował środowisko papieża Polaka, a później we Francji rozpracowywał Polską emigrację. Jest to interesująca lektura, choćby dlatego, iż ukazuje życie ów szpiega, porusza wiele ciekawych wątków i ukazuje pracę polskiego wywiadu.

To książka w formie wywiadu. To historia Turowskiego, który w 2010 roku jako ambasador tytularnym w Moskwie na lotnisku w Smoleńsku miał witać prezydenta Kaczyńskiego. Jednak dużo wcześniej, bo w czasach PRL-u był oficerem wywiadu tzw. nielegałem i jako jezuita pracował w Radiu Watykan. Inwigilował środowisko papieża Polaka, a później we Francji rozpracowywał Polską...

Ciekawy wgląd w pracę polskiego wywiadu, zwłaszcza w czasach PRL. Ujawnia wiele na temat mentalności tamtych czasów, ale także całkiem niedawnych.

Ciekawy wgląd w pracę polskiego wywiadu, zwłaszcza w czasach PRL. Ujawnia wiele na temat mentalności tamtych czasów, ale także całkiem niedawnych.

Czytałam z doskoku. Bez emocji. Przyjęłam jako świadectwo pracy i życia człowieka. Pan Bóg powiedział coby nie oceniać.
Z tekstów wyłowiłam interesujące mnie ciekawostki.
Męczyły mnie niedoprecyzowane i powtarzalne pytania.
Książka do indywidualnego odbioru. Polecam!

Czytałam z doskoku. Bez emocji. Przyjęłam jako świadectwo pracy i życia człowieka. Pan Bóg powiedział coby nie oceniać.
Z tekstów wyłowiłam interesujące mnie ciekawostki.
Męczyły mnie niedoprecyzowane i powtarzalne pytania.
Książka do indywidualnego odbioru. Polecam!

Spodziewałam się, sądząc po nazwiskach autorów, że książka będzie tendencyjna i wybiórcza. I taka też była. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa ''Agora", które firmuje ''Gazetę Wyborczą".

''Tomasz Turowski przez szesnaście lat był <nielegałem> wywiadu PRL. Dziesięć z tych szesnastu lat spędził za granicą, jako kleryk w zakonie jezuitów. Przeszedł przez Rzym i Watykan, stykając się z papieżem Janem Pawłem II i przekazując do centrali informacje na jego temat".

Historia agenta doby PRL-u, który inwigilował środowisko papieża Polaka. W nowej sytuacji politycznej ''przefarbował" się na dyplomatę i został szpiegiem.

Sądzę, że tytuł tej autobiografii jest na wyrost, bowiem żadnej prawdy nie otrzymujemy. Za to dużo bzdur, koloryzowania rzeczywistości i wygodną wersję wydarzeń.

''Na początku lat 90 przeszedł pozytywnie weryfikację i jako polski dyplomata miał witać prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku''.

Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski twierdzili, że mieli trudności z odnalezieniem dokumentów związanych z działalnością Tomasza Turowskiego. Ich wywody podważył Cezary Gmyz z tygodnika ''Do Rzeczy". Udowodnił im manipulację. Z jego ustaleń wypływa wniosek, że w archiwum IPN znajduje się ogromna liczba materiałów na ten temat.

Spodziewałam się, sądząc po nazwiskach autorów, że książka będzie tendencyjna i wybiórcza. I taka też była. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa ''Agora", które firmuje ''Gazetę Wyborczą".

''Tomasz Turowski przez szesnaście lat był <nielegałem> wywiadu PRL. Dziesięć z tych szesnastu lat spędził za granicą, jako kleryk w zakonie jezuitów. Przeszedł przez Rzym i...

Tytuł zdecydowanie na wyrost (Turowski przez chwilę pracował w Radiu Watykan, które mieści się poza terenem państwa Watykan),ale i tak to kapitalna książka! Tomasz Turowski zdradza fragmenty swojego życia jako Jezuita, redaktor i jednocześnie "nielegalny" polski agent. Szkoda tylko, że przez oskarżycielskie, napastliwe i amatorskie podejście osób przeprowadzających z nim wywiad wiele rzeczy nie zostało dopowiedzianych. Ale z opisu takiego życia mógłby powstać na prawdę kapitalny film (może powstanie?). Zdecydowanie polecam!

Tytuł zdecydowanie na wyrost (Turowski przez chwilę pracował w Radiu Watykan, które mieści się poza terenem państwa Watykan),ale i tak to kapitalna książka! Tomasz Turowski zdradza fragmenty swojego życia jako Jezuita, redaktor i jednocześnie "nielegalny" polski agent. Szkoda tylko, że przez oskarżycielskie, napastliwe i amatorskie podejście osób przeprowadzających z nim...

Polecam przeczytać. Natomiast autor w bardzo w delikatny i zdewaluowany sposób przedstawia agenta Turowskiego. Jak dla mnie za mało faktów tylko domysły. Może tak miało być.

Polecam przeczytać. Natomiast autor w bardzo w delikatny i zdewaluowany sposób przedstawia agenta Turowskiego. Jak dla mnie za mało faktów tylko domysły. Może tak miało być.

Dość szczera spowiedź osoby, która pracowała dla wywiadu PRL. Bez zbytniego moralizatorstwa, tłumaczenia i skruchy. Na pewno pomogło to rozeznać się w klimatach związanych z wywiadem i środowiskiem, który było inwigilowane. Ciekawe.

Dość szczera spowiedź osoby, która pracowała dla wywiadu PRL. Bez zbytniego moralizatorstwa, tłumaczenia i skruchy. Na pewno pomogło to rozeznać się w klimatach związanych z wywiadem i środowiskiem, który było inwigilowane. Ciekawe.

Ciekawy opis b. nieciekawych, moralnie szpetnych czynow - tytul mowi sam za siebie...

Ciekawy opis b. nieciekawych, moralnie szpetnych czynow - tytul mowi sam za siebie...

Zwykli ludzie w PRL zagonieni w szarzyźnie życiowy detali, zdobywający papier toaletowy, stojący w kolejkach, odhaczając się na listach społecznych, z trudem wypełniając zagmatwany wniosek o przedział paszportu, szczęśliwi gdy udało się "załatwić" wczasy z FWP odbiorą tę opowieść jak średniej klasy kryminał lub opowieść z równoległego świata. Z niedowierzaniem konstatując, że człowiek może być zdolny do takich czynów, podłości i dwulicowości!
Cieszę się, że te czasy minęły.

Zwykli ludzie w PRL zagonieni w szarzyźnie życiowy detali, zdobywający papier toaletowy, stojący w kolejkach, odhaczając się na listach społecznych, z trudem wypełniając zagmatwany wniosek o przedział paszportu, szczęśliwi gdy udało się "załatwić" wczasy z FWP odbiorą tę opowieść jak średniej klasy kryminał lub opowieść z równoległego świata. Z niedowierzaniem konstatując,...

Tytuł książki to "Prawda Turowskiego", a powinien być "Prawda według Turowskiego". Stek kłamstw i manipulacji

Tytuł książki to "Prawda Turowskiego", a powinien być "Prawda według Turowskiego". Stek kłamstw i manipulacji