Fallen Crest High

Okładka książki Fallen Crest High Tijan
Okładka książki Fallen Crest High
Tijan Wydawnictwo: EverAfter Romance Cykl: Fallen Crest (tom 1) literatura obyczajowa, romans
354 str. 5 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Fallen Crest (tom 1)
Wydawnictwo:
EverAfter Romance
Data wydania:
2016-05-26
Data 1. wydania:
2016-05-26
Liczba stron:
354
Czas czytania
5 godz. 54 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781682304778
Tagi:
liceum rodzina zdrada miłość
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
100
98

Na półkach:

12/52
Dzień doberek 🥰

Już po święceniu koszyczka? A może dopiero się wybieracie. My już po i właśnie zbieram się do pracy, startujemy z lodami i pewnie będzie ruch.

❤️Recenzja❤️

Z serią Fallen Crest miałam styczność już kilka lat temu, dokładnie z pierwszą częścią czyli Akademia. Wtedy chyba tylko ten tom wyszedł i była już zapowiedź drugiego tomu. Przeczytałam od początku do końca, jednak kiedy usiadłam do niej totalnie nie pamiętałam o czym ona była.

Poznajemy Samanthe która nigdy nie wychyla, ma dwie przyjaciółki oraz chłopaka i wszcy uczęszczają do przywatnej Akademia Fallen Crest. Niby wszystko jest okej, ale pewnego dnia mama Sam oznajmia jej że się wyprowadzają, kocha innego i to właśnie z nim zamieszkają. Dziewczyna kompletnie nie rozumie tego, jednak potulnie idzie za matką. Okazuje się że zamieszka z dwoma najbardziej rozchwytywanymi braćmi Loganem i Masonem Kade. Obaj są znani ze świetnej gry w drużynie oraz nieziemskich imprez. Każda laska się za nimi ugania i każda chce być tą jedyną.

Powiem wam że czytając trochę się męczyłam, momentami nie rozumiałam o co chodzi. Niektóre rozmowy były tak dziwnie przeprowadzone że ciężko było się połapać i trzeba było się domyślać. Jednak to mnie nie zraziło i parlam do przodu, bo jednak wiedziałam że na półce czeka mnie jeszcze 6 tomów. Polubiłam Sam i braci, jednak znienawidziłam już byłe przyjaciółki Sam, jej chłopaka również byłego i jej matkę. Ta to dopiero miała coś z głową. Fajnie było również patrzeć na to jak chłopaki przyjmują dziewczynę pod swoje skrzydła i się o nią troszczą, a jeden z nich starszy, pokazuje coś więcej. Dużo intryg jak na jeden tom, ciekawa jestem co będzie w kolejnych.

I tak o to się z wami żegnam. Dziękuję za czytanie moich wypocin 😅. Dajcie znać czy czytaliście tą serię, czy wam się spodobała czy nie. Jakie są wasze odczucia. No i do zobaczenia 😉.

#akademia #fallencrest
#tom1 #1 #tijan
#wydawnictwokobiece #wydawnictwokobiece #recenzja #recenzjaksiazki #światrecenzentów #czytamzdziewczynami #ksiazkoweimpresje #czytamzagranicznychautorów #kobiece #czytam #polecam #sobota #szkola #prywatnaszkoła #intrtgi #miłość

12/52
Dzień doberek 🥰

Już po święceniu koszyczka? A może dopiero się wybieracie. My już po i właśnie zbieram się do pracy, startujemy z lodami i pewnie będzie ruch.

❤️Recenzja❤️

Z serią Fallen Crest miałam styczność już kilka lat temu, dokładnie z pierwszą częścią czyli Akademia. Wtedy chyba tylko ten tom wyszedł i była już zapowiedź drugiego tomu. Przeczytałam od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
106

Na półkach:

Fallen Crest to niewielkie miasteczko, z dwoma szkołami średnimi, jedną publiczną, druga prywatną. Oczywiście głównym motorem istnienia miasta jest rywalizacja między tymi szkołami. Fabuła skupia się na szeroko pojętych relacjach nawiązywanych przez nastolatki. Ale, ale myślicie, że to taki przeciętny teenage romans. Otóż ja tak sądziłam, ale w miarę czytania ogarniała mnie coraz większa konsternacja. Przedstawiona w Fallen Crest nastoletnia społeczność to ni mnie ni więcej, a zbiorowisko zdegenerowanych indiwiduów, którzy 100% swojego czasu poświęcają na szukanie nowych sposobów na dobranie się do czyichś majtek. Tak kochani, w Fallen Crest wszyscy, mówiąc obrazowo, „dają” komukolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek. Dziewczęta właściwie nie nadążają ściągać i wkładać majtek, a chłopcy z upodobaniem korzystają z tego rajskiego ogrodu tracąc majątek na prezerwatywy. A mają co tracić, bo najwyraźniej nastoletnia młodzież ma kieszenie dosłownie wypchane forsą i najlepszej marki auta w garażach. Cały ten rozwiązły proceder uprawiany jest na licznych, naprawdę licznych imprezach, na których ci przyszli przedstawiciele narodu na umór pochłaniają gigantyczne ilości alkoholu. Skąd go biorą? Kto im go sprzedaje? Nikt tego nie wie, zapewne pojawia się samoistnie w lodówkach i garażach czekając tylko, aż dzieciaki wreszcie wrócą z tej nuuuudnej szkoły. No tak, bo w króciutkich przerwach między chlaniem, imprezowanie i knuciem różnych świństw (to kolejna, po niepohamowanej nimfomanii, ulubiona rozrywka tej społeczności) , nawet w Fallen Crest dzieci muszą czasem pokazać się na lekcji.
Na tle tego grona nastoletnich ladacznic jest Ona Jedna, która nie daje nikomu i niczym Dziewica Orleańska strzeże swej cnoty (aczkolwiek z dziewictwem już się pożegnała jakiś czas temu, ale to było dawno i nieprawda i nie będziemy o tym wspominać, bo nie warto). Nasza Dziewica musi się też uporać z drobną sprawą, gdy niespodziewanie i bez ostrzeżenia jej mamusia puszcza w trąbę tatusia i przeprowadza je obie do swojego nowego dzianego chłopaka, który okazuje się mieć dwóch dorastających synalków. Jak się historia potoczy dalej, nie trudno przewidzieć. Dam więc sobie spokój z opisywaniem, bo szkoda słów.
Zadziwiająca jest w ogóle w całej historii kwestia rodziców, których praktycznie … nie ma, czy raczej są tak pochłonięci „dawaniem” sobie nawzajem, w tak rozległej siedzi zdrad, romansów i innych porąbanych relacji, że właściwie nie dziwi już zachowanie ich dzieci. Raz, dosłownie, trafiamy na jakąś desperacką próbę zaznaczenia rodzicielskiej władzy kiedy jeden z ojców drżącym głosem zwraca uwagę swoim nieletnim synom popijającym przy nim swobodnie kolejnego browarka, że właściwie, to im nie wolno. Scena ta jest tak żałosna, że nie zasługuje na komentarz.
Myślę sobie, no dobra, nie skreślaj historii tak z mety. Być może, trzeba zmienić perspektywę, żeby pojąć zamysł autorki (zakładam, że to kobieta, bo pseudonim niczego nie wyjaśnia, a jestem zbyt leniwa, żeby sprawdzać). Być więc może, że autorka na tle zdegenerowanego, pogrążonego w totalnym rozpasaniu społeczeństwa chce tym mocniej uwydatnić związek „normalny”, oparty na szczerym uczuciu i połączeniu dusz. W końcu to romans, musi w tym coś być. Niestety teza upada sromotnie, bo okazuje się, że Dziewica Niezłomna co prawda nie dawała wcześniej nikomu, ale tylko do czasu aż zdecyduje się dać Jemu. Daje tylko Jemu, ale za to często, namiętnie i z upodobaniem. Jedyne połączenie między tym dwojgiem jest na wysokości krocza. Aha, no i On jest taaaki super, bo jest futbolistą. Więcej nie dodam.
Czyli lipa z teorii. Jedyną ulgę przynosi tu tylko fakt, że o dziwo autorka spasowała trochę z naturalistycznymi opisami ruchów posuwisto-zwrotnych. Rozpasane życie młodzieży jest tu raczej opisane stwierdzeniami: ta zrobiła to z tym, a ten z tamtą. A potem się wymienili.
Czy polecam tę książkę? Nawet gdybym mogła to zrobić z czystym sumieniem, to nie wiem komu. Przeraża mnie fakt, że to jest skierowane do młodzieży, bo historia ta funkcjonuje pod hasłem „New Adult”. Obraz przedstawiony w Akademii jest po prostu straszny. Czy naprawdę tak autora postrzega współczesną młodzież? Czy próbuje przekazać, że to jest ich codzienność? Gdzie ona robiła research, jeżeli to są wnioski?! Nie, nie polecam tego. Chyba, że komuś do badań nad upadkiem i degrengoladą społeczeństwa.

Fallen Crest to niewielkie miasteczko, z dwoma szkołami średnimi, jedną publiczną, druga prywatną. Oczywiście głównym motorem istnienia miasta jest rywalizacja między tymi szkołami. Fabuła skupia się na szeroko pojętych relacjach nawiązywanych przez nastolatki. Ale, ale myślicie, że to taki przeciętny teenage romans. Otóż ja tak sądziłam, ale w miarę czytania ogarniała mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
42

Na półkach:

Choć przeczytałam wszystkie 7 tomów, to była to męczarnia okrutna - BRAWO JA 😆 za wytrwałość. Nie mam pojęcia jak przebrnęłam przez nie wszystkie, chyba tylko dzięki Loganowi, bo główna bohaterka tak mnie irytowała i tak ją znienawidziłam, że aż "nóż mi się w kieszeni otwierał" na powalający kretynizm postaci.
A powtarzające się w każdym tomie, aż do 🤢🤮 "mrowienie między nogami" doprowadzało mnie do totalnej qrwi...cy, sceny seksu dosłownie w każdym rozdziale japierdziu MASAKRA, ile można Pani Tijan czytać scen sexu? No ale wtedy by wyszły 4 tomy, a nie 7 😆🤣😂

Choć przeczytałam wszystkie 7 tomów, to była to męczarnia okrutna - BRAWO JA 😆 za wytrwałość. Nie mam pojęcia jak przebrnęłam przez nie wszystkie, chyba tylko dzięki Loganowi, bo główna bohaterka tak mnie irytowała i tak ją znienawidziłam, że aż "nóż mi się w kieszeni otwierał" na powalający kretynizm postaci.
A powtarzające się w każdym tomie, aż do 🤢🤮 "mrowienie między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
67

Na półkach:

0/5⭐ tego nie da się czytać 😰
Zaczęłam pierwszy tom serii Tijan, gdyż opowiada ona o amerykańskiej rzeczywistości licealistów a to jest bardzo przyjemny temat do czytania. Oczywiście nie zawiodłam się, bo faktycznie bohaterowie to amerykańscy licealiści, którzy są na wiecznych imprezach i mają nieziemskie problemy miłosne.
Jest to dla mnie zła książka, niegodna polecenia z powodu stylu jakim jest napisana. Nie wiem czy problemem jest tłumaczenie czy oryginał jest tak napisany, że kompletnie nie wiem o co chodzi w niektórych sytuacjach. Nic nie jest wytłumaczone a nierealność wydarzeń jest aż przytłaczająca nawet jak na książkę.
Zawiodłam się 😢

#tijan #akademia #tijanfallencrest #wydawnictwokobiece
#bookstagram #book #książka #niepolecam #booklover #czytambolubie #bookstagrampl #czytam #books #bookworm #reading #instabook #książki #bookish #czytaniejestsexy #booknerd #bookshelf #czytanie

0/5⭐ tego nie da się czytać 😰
Zaczęłam pierwszy tom serii Tijan, gdyż opowiada ona o amerykańskiej rzeczywistości licealistów a to jest bardzo przyjemny temat do czytania. Oczywiście nie zawiodłam się, bo faktycznie bohaterowie to amerykańscy licealiści, którzy są na wiecznych imprezach i mają nieziemskie problemy miłosne.
Jest to dla mnie zła książka, niegodna polecenia z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
16

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś chociaż trochę lepszego…w książce ciągle dużo się dzieje, co wcale nie wychodzi jej na plus. Wiele istotnych wątków traktowanych po macoszemu, innych mogłoby w ogóle nie być. Dialogi i opisy sytuacji często niezbyt zrozumiałe. Postaci jest pełno, ale jakoś żadnej nie można polubić. I co najważniejsze, w tytule tej książki powinno być słowo „zdrada”. Każdemu w książce jest ono znane, tylko Sam i Mason nie zdradzają...oczywiście to nie dziwi. Szybko się czyta, za to trzy gwiazdki, ale książka sama w sobie płytka i nie skłaniająca do żadnych refleksji.

Spodziewałam się czegoś chociaż trochę lepszego…w książce ciągle dużo się dzieje, co wcale nie wychodzi jej na plus. Wiele istotnych wątków traktowanych po macoszemu, innych mogłoby w ogóle nie być. Dialogi i opisy sytuacji często niezbyt zrozumiałe. Postaci jest pełno, ale jakoś żadnej nie można polubić. I co najważniejsze, w tytule tej książki powinno być słowo „zdrada”....

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
37

Na półkach:

Poprzednia książka tej autorki, "Antybrat", wywarła na mnie wielkie wrażenie i myślałam, że nic jej nie przebije, ale myliłam się. Sam i Mason (ahh) to po prostu brak słów. Ich autentyczna chemia, przyciąganie i emocje są niedopisania. Realia tej dwójki są jeszcze bardziej prawdopodobne dzięki temu, że ich związek nie jest łatwy i ma przeciwników, którzy źle im życzą. Zapytacie, dlaczego ich historia tak mnie urzeka? Przecież to kolejny, tandetny romans dwójki nastolatków. Odpowiedź jest bardzo prosta - w ich historii, odnajduję swoją historię.

Poprzednia książka tej autorki, "Antybrat", wywarła na mnie wielkie wrażenie i myślałam, że nic jej nie przebije, ale myliłam się. Sam i Mason (ahh) to po prostu brak słów. Ich autentyczna chemia, przyciąganie i emocje są niedopisania. Realia tej dwójki są jeszcze bardziej prawdopodobne dzięki temu, że ich związek nie jest łatwy i ma przeciwników, którzy źle im życzą....

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
95

Na półkach: ,

Nie dałam rady... W 1/3 książki powiedziałam dość. Książka jest fatalna. Główna bohaterka to jakiś niezrozumiały dla mnie byt, który próbuje coś udowodnić, ale chyba sama nie wie co. Irytująca, drażniąca i głupia? Sposób pisania to męka. Wielokrotnie musiałam się cofnąć kilka zdań, lrzeczytać jeszcze raz, bardzo wolno by zrozumieć co się wydarzyło. Książka jakości opowiadań pisanych przez czternastolatkę na wattpadzie. ... Zwykle daję książce szansę, czytam do końca chociażby 1 tom. Ale nie tym razem.

Nie dałam rady... W 1/3 książki powiedziałam dość. Książka jest fatalna. Główna bohaterka to jakiś niezrozumiały dla mnie byt, który próbuje coś udowodnić, ale chyba sama nie wie co. Irytująca, drażniąca i głupia? Sposób pisania to męka. Wielokrotnie musiałam się cofnąć kilka zdań, lrzeczytać jeszcze raz, bardzo wolno by zrozumieć co się wydarzyło. Książka jakości opowiadań...

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
254

Na półkach:

Przeczytane drugi raz. Tijan to jedna z moich ulubionych autorek/ów. Jak mam zastój, to jest pewniak! Każda jedna powieść sztos!
28/22/120

Przeczytane drugi raz. Tijan to jedna z moich ulubionych autorek/ów. Jak mam zastój, to jest pewniak! Każda jedna powieść sztos!
28/22/120

Pokaż mimo to

avatar
697
47

Na półkach: , ,

Dla odmóżdżenia w sam raz, szybko się czyta. :) W swoim gatunku całkiem dobra.

Dla odmóżdżenia w sam raz, szybko się czyta. :) W swoim gatunku całkiem dobra.

Pokaż mimo to

avatar
964
113

Na półkach:

To mój powrót do serii i stwierdzam, że podobnie ja za pierwszym razem czytało mi się bardzo dobrze.

To mój powrót do serii i stwierdzam, że podobnie ja za pierwszym razem czytało mi się bardzo dobrze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 069
  • Chcę przeczytać
    933
  • Posiadam
    247
  • 2018
    136
  • Ulubione
    102
  • 2019
    27
  • E-book
    26
  • Romans
    25
  • Teraz czytam
    24
  • Chcę w prezencie
    21

Cytaty

Więcej
Tijan Fallen Crest. Akademia Zobacz więcej
Tijan Fallen Crest. Akademia Zobacz więcej
Tijan Fallen Crest. Akademia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także