Jeździec bez głowy

180 str. 3 godz. 0 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Książka dla plecaka
- Tytuł oryginału:
- The headless horseman
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1966-01-01
- Liczba stron:
- 180
- Czas czytania
- 3 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376232911
- Tłumacz:
- praca zbiorowa
- Tagi:
- młodzieżowa Książka do plecaka przygoda romans western Teksas Dziki Zachód
Do Teksasu sprowadza się Woodley Pointdekster z rodziną.
Podczas podróży przez niekończące się prerie ma miejsce niezwykłe zdarzenie. Jego córka Luiza zakochuje się od pierwszego spojrzenia w Maurice Geraldzie, łowcy dzikich mustangów, który pomaga im uciec przed tornadem. Step jest sceną wielu innych niepokojących wydarzeń. Kto pozbawił go głowy? Jaki związek może mieć z Luizą, jej bratem Henrykiem, zazdrosnym kuzynem Kasjuszem i młodym łowcą mustangów? Zbrodnia i porywy namiętności stają się głównymi motywami dramatu rozgrywającego się na teksańskich, bezkresnych równinach.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 529
- 315
- 211
- 21
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Chyba najlepsza z powieści grozy, które czytałam. Zdecydowanie najlepszy klimat, podoba mi się ta wręcz pustynia, preria, plantacja i widmo... Naprawdę świetna lektura.
Chyba najlepsza z powieści grozy, które czytałam. Zdecydowanie najlepszy klimat, podoba mi się ta wręcz pustynia, preria, plantacja i widmo... Naprawdę świetna lektura.
Pokaż mimo toKsiążka więcej ma w sobie romansu niż dzikiego zachodu.
Dosyć prosta historia, którą dałoby się przedstawić ciekawiej i z lepszym tempem w dużo mniejszej objętości tekstu. Niektóre wydarzenie są wielokrotnie opisywane z różnych perspektyw, chociaż niewiele one zmieniają. Trudno o jakieś zaskoczenia dla czytelnika - postacie jednowymiarowe, tylko szlachetne lub podłe, żadnych odcieni szarości.
Książka więcej ma w sobie romansu niż dzikiego zachodu.
więcej Pokaż mimo toDosyć prosta historia, którą dałoby się przedstawić ciekawiej i z lepszym tempem w dużo mniejszej objętości tekstu. Niektóre wydarzenie są wielokrotnie opisywane z różnych perspektyw, chociaż niewiele one zmieniają. Trudno o jakieś zaskoczenia dla czytelnika - postacie jednowymiarowe, tylko szlachetne lub podłe,...
Czas teraźniejszy użyty w narracji sprawił, że ciężko mi było przebrnąć przez tą powieść. Tytułowy jeździec pojawia się późno, a to po to, aby dać tło dlaczego się w ogóle pojawił. Tajemnica, dosyć prosta do rozwikłania sprawiła, że jednak nie wszystko zgadłam. Książka bardziej dla młodzieży niż dla starszych czytelników.
Czas teraźniejszy użyty w narracji sprawił, że ciężko mi było przebrnąć przez tą powieść. Tytułowy jeździec pojawia się późno, a to po to, aby dać tło dlaczego się w ogóle pojawił. Tajemnica, dosyć prosta do rozwikłania sprawiła, że jednak nie wszystko zgadłam. Książka bardziej dla młodzieży niż dla starszych czytelników.
Pokaż mimo toZastanawiam się teraz, dlaczego sądziłam, iż serial o tym samym tytule jest na podstawie tej książki? Poza tytułami nic ich nie łączy. Gdyby serial choć dotykał historii z książki, byłoby o tym wspomniane. Lecz ja i tak byłam pewna, że te dwie historie są ze sobą powiązane.
A tu nic. W serialu - piękna fantastyka, w książce jest tajemnica, aczkolwiek jej rozwiązanie nie ma w sobie nic z fantastyki. Może to i lepiej, bo wyszło prawdziwiej. Ale też ciekawiej.
Historia, jakich wielu. Ona + on. Wiele nie trzeba, by pojawiło się uczucie. Miłość jest piękna, popycha do dobrego. Lecz zazdrość sprawia, że stajemy się źli. Te dwa uczucia pojawiają się w książce. One są najważniejsze. To dzięki nim mamy tak piękną historię.
Uwielbiam styl autora. Była to książka, od której oderwać się nie mogłam. Czytając, wciąż czekałam na więcej i więcej. Cudowne to uczucie, gdy książkę nie czyta się przymusowo, by skończyć, lecz z przyjemnością, by poznać losy bohaterów do końca.
Zaś bohaterowie.
Maurice Gerald, łowca mustangów, to postać, którą pokochałam całym swoim serduszkiem. Jest ideałem. Moim ideałem i nie pragnę niczego więcej, jeśli o niego chodzi. Naprawdę - postępował tak jak powinien. Pokochałam go.
Luiza zaś choć przepiękna, ujęła mnie swoją walką o miłość. To dopiero było coś. Ona w pewnym momencie stała się dla mnie kobietą, która potrafi o siebie walczyć. Lecz nie tylko o siebie.
Tytułowy Jeździec bez głowy dodawał całej historii mroku. Sprawiał, że człowiek zastanawiał się, czym lub kim ta postać jest. Była jakby upiorem, który poza atrakcją, dodawał też nieco lęku. Nawet mi.
Oczywiście, gdy już rozwiązano zagadkę związaną z postacią jeźdźca - lęk mniejszy zbudzał. Ale i tak jego nagłe pojawienie się było bardzo mroczne.
Przyznam, iż choć wiele książek czytam, było kilka momentów, w których zaskoczyła mnie fabuła. Jednak więcej było wątków, które łatwo było przewidzieć. Choć naprawdę, w przypadku ważnych spraw dla fabuły, zaskoczenie królowało.
Zapomniałam wspomnieć o Felimie. Ta postać byłe genialna. Nieco zabawny, aczkolwiek lojalny sługa Mauricego.
Jeśli chodzi o zakończenie. O głównym winowajcy wiedziałam wcześniej. Tego łatwo było się domyślić. Jednak dochodzenie bohaterów do tego, kto, co i dlaczego właśnie to uczynił ciekawiło mnie. Bowiem łatwo jest oskarżać nie mając dowodów. Czasem zaś bardzo trudno jest te dowody zebrać.
Podczas lektury mogłam poczuć się jak na Dzikim Zachodzie. Nie było może wielu westmanów (mianowicie pamiętam tylko jednego). Spotkanie z Indianami też graniczyło z cudem. Ale wiecie - łowca mustangów, dzika przestrzeń... no po prostu Dziki Zachód jak się patrzy. Tylko w nieco innym stylu.
Dla mnie ta lektura okazała się wielką dawką przyjemności. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Wami.
Zastanawiam się teraz, dlaczego sądziłam, iż serial o tym samym tytule jest na podstawie tej książki? Poza tytułami nic ich nie łączy. Gdyby serial choć dotykał historii z książki, byłoby o tym wspomniane. Lecz ja i tak byłam pewna, że te dwie historie są ze sobą powiązane.
więcej Pokaż mimo toA tu nic. W serialu - piękna fantastyka, w książce jest tajemnica, aczkolwiek jej rozwiązanie nie ma...
6,5/10
6,5/10
Pokaż mimo toDo Teksasu przybywa bogaty plantator z Południa Woodley Poindexter razem z córką, synem i ich kuzynem. Piękna panna Luiza Poindexter wkrótce poznaje łowcę mustangów, Irlandczyka Maurice'a Geralda i zakochuje się w nim z wzajemnością. Na drodze do szczęścia młodej pary stają uprzedzenia rodowe i kuzyn Luizy, Kasjusz Calhoun. Zakochany w Luizie mężczyzna chce za wszelką cenę pozbyć się rywala. Pojawienie się w okolicy tajemniczego jeźdźca bez głowy jeszcze bardziej komplikuje sytuację...
Książka jest pisana w staroświeckim stylu. Wątek miłosny jest bardzo typowy dla tego typu literatury, nie ma tu zbyt wielu zaskoczeń czy szczególnie romantycznych scen. Sam wątek jeźdźca bez głowy jest bardziej na drugim planie. Postacie proste i bez szczególnych rysów psychologicznych. A jednak ta prosta, może naiwna historia bardzo mi się spodobała i miło spędziłam przy niej czas.
,,Jeździec bez głowy" jest napisany stylem, który sprawia, że czytelnik łatwo się wciąga i z zainteresowaniem śledzi losy bohaterów. Bohaterów, którzy są sympatyczni i barwni. Bardzo mi się podobało, że Luiza nie była typową skromną panienką, miała temperament i potrafiła walczyć o swoje. Spodobała mi się postać lojalnego, zabawnego służącego Felima. I chociaż od początku domyślałam się, kto jest winny pewnej zbrodni, to i tak z niecierpliwością czekałam aż wszystko się wyjaśni. Książkę czytałam z uśmiechem na ustach. Nie była to jakaś wybitna literatura, ale mimo to doskonale się przy niej bawiłam i myślę, że mogę polecić ,,Jeźdźca..." każdemu, kto szuka miłej lektury na wieczór. Jedyne, co mi przeszkadzało, to trochę stereotypowe przedstawienie postaci Murzynów i Indian, ale trzeba zwrócić uwagę na czasy, w jakich powstała książka.
,,Jeźdźca bez głowy" polecam jako miłą lekturę na jedno popołudnie.
,,W ogóle kobiety są zdolne kochać człowieka, którego nienawidzą i dla kogo żywią pogardę."
Do Teksasu przybywa bogaty plantator z Południa Woodley Poindexter razem z córką, synem i ich kuzynem. Piękna panna Luiza Poindexter wkrótce poznaje łowcę mustangów, Irlandczyka Maurice'a Geralda i zakochuje się w nim z wzajemnością. Na drodze do szczęścia młodej pary stają uprzedzenia rodowe i kuzyn Luizy, Kasjusz Calhoun. Zakochany w Luizie mężczyzna chce za wszelką cenę...
więcej Pokaż mimo toTrochę dzikiego zachodu, trochę romansu, trochę tajemnicy. W sumie nienajgorzej się czyta, aczkolwiek nie jest to literatura najwyższych lotów
Trochę dzikiego zachodu, trochę romansu, trochę tajemnicy. W sumie nienajgorzej się czyta, aczkolwiek nie jest to literatura najwyższych lotów
Pokaż mimo toHmm... Kupiłam, bo była za złotówkę no i zachęciła mnie roześmiana twarz Jaśka Meli na okładce, który gorąco zachwalał "Jeźdźca bez głowy", jako świetną lekturę do plecaka. Do plecaka jej nie spakowałam, bo akurat byłam przez cały czas jej czytania w domu, ale na wycieczce chyba wolałabym grać w chowanego ze znajomymi niż ją czytać...
Pozytywne opinie, które sobie tutaj przejrzałam nastawiły mnie dość dobrze i niestety całkowicie się rozczarowałam.
Fabuła jest bardzo tendencyjna, przewidywalna, postaci albo dobre, albo złe, wszystko czarno-białe. W pewnym momencie nabrałam przekonania, że to chyba książka dla dzieci, ponieważ przy niektórych "trudnych" słowach dodano przypisy z wyjaśnieniami. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie były to słowa typu: tawerna, cykada, gniadosz, łupieżca... Błagam, czułam się jak ostatni tuman, żeby takie słowa czytelnikowi wyjaśniać...
Wątek jeźdźca bez głowy może trochę ratuję całą tę książkę, ponieważ rozwiązanie całej zagadki było dość zaskakujące.
Może dla jakiegoś podstawówkowicza byłaby ok, ale jak dla mnie tylko trzy gwiazdki.
Hmm... Kupiłam, bo była za złotówkę no i zachęciła mnie roześmiana twarz Jaśka Meli na okładce, który gorąco zachwalał "Jeźdźca bez głowy", jako świetną lekturę do plecaka. Do plecaka jej nie spakowałam, bo akurat byłam przez cały czas jej czytania w domu, ale na wycieczce chyba wolałabym grać w chowanego ze znajomymi niż ją czytać...
więcej Pokaż mimo toPozytywne opinie, które sobie tutaj...
Przeczytałem i.. no przeczytałem.
Przeczytałem i.. no przeczytałem.
Pokaż mimo toKiedyś się tym zaczytywałem. Maurycy, łowca mustangów. Luiza. Izydora Covarubio de Los Llanos.. Co za piękne nazwisko. A i dziś patrzę na tę książkę z sympatią.
Kiedyś się tym zaczytywałem. Maurycy, łowca mustangów. Luiza. Izydora Covarubio de Los Llanos.. Co za piękne nazwisko. A i dziś patrzę na tę książkę z sympatią.
Pokaż mimo to