Limeryki zbrodni

Okładka książki Limeryki zbrodni Janusz Mika
Okładka książki Limeryki zbrodni
Janusz Mika Wydawnictwo: Helion kryminał, sensacja, thriller
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Helion
Data wydania:
2013-06-03
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-03
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324664344
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
27

Na półkach:

„Limeryki zbrodni” to według mnie niszowe dzieło.
Czy jest to kryminał, czy raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym – to pytanie pozostawiam otwarte, choć skłaniam się ku drugiemu określeniu.
Dla mnie atutem jest miejsce akcji – krakowska dzielnica Krowodrza, opisana z detalami, znajomością ciekawych zaułków oraz ich historii. Jako rodowita krakowianka, z zainteresowaniem zagłębiłam się w lekturze, szukając w pamięci ulic, domów, kawiarni czy sklepów. Autor zaprosił mnie do tego świata i pokazał go od podszewki, kreśląc typowe dla tego miejsca obrazki. Oj, te babcie z poduszkami na parapetach, obserwujące życie za oknem, niezmienne zachowania, codzienne rytuały ludzi mieszkających po sąsiedzku…
Ktoś tu na LC zarzucił, że główny bohater "Limeryków zbrodni" to alter ego autora. Dla mnie to akurat plus - jeśli to oczywiście prawda. Zresztą, mało który z pisarzy nie wplata „siebie”, swoich doświadczeń, przeżyć do swojego utworu. Jeśli wplata, to tym lepiej, bo dzięki temu książka nie jest powieleniem tego, co napisali inni, nie jest inspirowana dziełami innych, niczego nie naśladuje, wręcz przeciwnie - jest niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju. „Limeryki zbrodni” właśnie takie są – jedyne w swoim rodzaju, z osobistym spojrzeniem autora na Krowodrzę i plejadą przedziwnych, ale zaczerpniętych z realnego świata bohaterów. Bohaterów, którzy posługują się specyficznym, typowym dla swojego środowiska językiem z niszowymi, "zamierzchłymi" określeniami. Może to kogoś razić, ale jest to wierne oddanie pewnego wycinka rzeczywistości. Mika opisał między innymi środowisko mieszkańców tej dzielnicy, dla których alkohol to codzienny znajomy, przyjaciel-ucieczka, ten, który dał się poznać w szkole i do grobowej deski nie opuści. Opis tego środowiska wyjęty wprost z życia.
W utworze tym odnajduję przeszłość w pełnej krasie. „Limeryki zbrodni” to jakby czas zatrzymany w kadrze, czas spojrzenia na otaczający świat ludzi z lat może 80., może 90. I to jest najciekawsze, że bohaterowie wcale nie zrobili kroku do przodu, mimo że akcja dzieje się po roku 2010. Ale przecież tacy ludzie żyją obok nas, wielu jest takich… Zauważyć to, odwzorować i przekazać ten niszowy klimat, który jeszcze w pewnych kręgach mieszkańców Krowodrzy nadal panuje, to wielka sztuka. Autorowi się to udało i to jest dużym plusem tej książki. Wydawca zaś nie ułatwił Januszowi Mice debiutu, wręcz utrudnił – na okładce zamieścił opis, który w moim przekonaniu nie oddaje tego, co w treści najważniejsze i najcenniejsze, a uwypuklił – zupełnie niepotrzebnie i nieadekwatnie - cechy typowego kryminału, który tutaj wcale nie gra pierwszych skrzypiec. Grafika na okładce, a nawet tytuł także nie korespondują z najważniejszymi wartościami tego dzieła. Ale na to, jak również na blurb zapewne autor nie miał wpływu. A jednak tekst sam się broni. Szkoda, że Janusz Mika nie napisał kolejnych części, bo chętnie bym po nie sięgnęła. Gdyby były, to mogłaby z nich powstać ciekawa saga o Krowodrzy z... wątkami kryminalnymi.

„Limeryki zbrodni” to według mnie niszowe dzieło.
Czy jest to kryminał, czy raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym – to pytanie pozostawiam otwarte, choć skłaniam się ku drugiemu określeniu.
Dla mnie atutem jest miejsce akcji – krakowska dzielnica Krowodrza, opisana z detalami, znajomością ciekawych zaułków oraz ich historii. Jako rodowita krakowianka, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
349

Na półkach: ,

"Limeryki zbrodni" to powieść debiutancka, więc autorowi co nieco wybaczyć można. Pomysł był dobry, lecz już realizację jego niekoniecznie zaliczyć można do udanych. Myślę, że autor skoczył na zbyt głęboką wodę, jeśli chodzi również o formę książki. Jest ona za krótka, by można było dobrze rozwinąć i ładnie zakończyć poszczególne wątki. Odniosłam wrażenie, że niektóre z nich zostały zamknięte na siłę, bez większego pomysłu. Szkoda, naprawdę szkoda, bo książka mogła okazać się naprawdę ciekawa...

Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2013/07/janusz-mika-limeryki-zbrodni.html

"Limeryki zbrodni" to powieść debiutancka, więc autorowi co nieco wybaczyć można. Pomysł był dobry, lecz już realizację jego niekoniecznie zaliczyć można do udanych. Myślę, że autor skoczył na zbyt głęboką wodę, jeśli chodzi również o formę książki. Jest ona za krótka, by można było dobrze rozwinąć i ładnie zakończyć poszczególne wątki. Odniosłam wrażenie, że niektóre z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
636
360

Na półkach: ,

Bełkotliwie na początku, akcja cokolwiek rozwinęła się pod koniec ale daaaaaaaaaaaaaleko jej do porządnego kryminału.

Bełkotliwie na początku, akcja cokolwiek rozwinęła się pod koniec ale daaaaaaaaaaaaaleko jej do porządnego kryminału.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Na debiuty chyba czasami jest zbyt późno, na debiuty w gatunku dość przyzwoicie obsadzonym na krajowym rynku czyli kryminale trzeba mieć odwagę i pomysł rzecz jasna. Panu Mice zabrakło głównie pomysłu, bo odwagę autor miał, oj miał. "Limeryki" mają okropnie naciąganą fabułę, jakby autor sam jej nie ogarniał. Fatalne dialogi, irytujacy pseudomłodzieżowy sztafaż. Totalne przegięcie to postać głównego bohatera - ewidentne alter ego autora - skomponowana z superlatywów (czuły tatuś, konserwatysta - tradycjonalista, patriota, raczej smoleński, erudyta) ale z domieszką szwarccharakteru (pije, jak trzeba w mordę da, kibic piłkarski). Przeczytałem w bólach, ciekaw byłem lokalnych klimatów, w końcu mieszkam w tej samej dzielnicy to Kornel Rączy. Generalnie strata czasu.

Na debiuty chyba czasami jest zbyt późno, na debiuty w gatunku dość przyzwoicie obsadzonym na krajowym rynku czyli kryminale trzeba mieć odwagę i pomysł rzecz jasna. Panu Mice zabrakło głównie pomysłu, bo odwagę autor miał, oj miał. "Limeryki" mają okropnie naciąganą fabułę, jakby autor sam jej nie ogarniał. Fatalne dialogi, irytujacy pseudomłodzieżowy sztafaż. Totalne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
458
227

Na półkach: , ,

Pomysł, fabuła naprawdę dobra. Jednak używane archaizmy w stylu "wielce wraże" są nie do zaakceptowania.

Pomysł, fabuła naprawdę dobra. Jednak używane archaizmy w stylu "wielce wraże" są nie do zaakceptowania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    7
  • 2013
    2
  • 03. Posiadam
    1
  • :-),:-),:-)
    1
  • Ulubione
    1
  • Polska
    1
  • 52 - 2014
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Limeryki zbrodni


Podobne książki

Przeczytaj także