W cudzym domu

Okładka książki W cudzym domu Hanna Cygler
Okładka książki W cudzym domu
Hanna Cygler Wydawnictwo: Rebis Cykl: W cudzym domu (tom 1) literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
W cudzym domu (tom 1)
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2013-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-05
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375109641
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
494 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
742
688

Na półkach:

Jest tu wszystko, co lubię: historia, klimat przeszłości, niejednoznaczni bohaterowie, trochę tajemnicy. Przeszkadzało mi nagromadzenie intryg oraz trudności oraz zbyt szybkie, moim zdaniem, zwroty akcji. Tak czy inaczej, z przyjemnością sięgnę po następny tom.

Jest tu wszystko, co lubię: historia, klimat przeszłości, niejednoznaczni bohaterowie, trochę tajemnicy. Przeszkadzało mi nagromadzenie intryg oraz trudności oraz zbyt szybkie, moim zdaniem, zwroty akcji. Tak czy inaczej, z przyjemnością sięgnę po następny tom.

Pokaż mimo to

avatar
842
71

Na półkach: , ,

Jaka książka na początku Was zniechęciła, ale później się do niej przekonaliście?

U mnie była to powieść Hanny Cygler ,,W cudzym domu". Stronniczość narratora,   i pierwszy rozdział, w niebyt miły sposób przedstawiajacy głównego bohatera, nie nastrajają nas pozytywnie do dalszej lektury. Jednak im dalej zachodzi fabuła, tym bardziej da się w nią wczuć.

#wcudzymdomu to obyczajówka, której akcja rozgrywa się pod koniec XIX wieku. Luiza ucieka z Paryża przed niechcianym małżeństwem (choć jej pobudki sięgają głębiej). W Berlinie natyka się na Joachima, którego po latach spotka ponownie w Warszawie - gdzie po  odrzuceniu przez rodzinę pracuje jako guwernantka rozkapryszonej emancypatki, Rozalii. Do ważnych postaci należy też Szuszkin, carski urzędnik - i jego wewnętrzna przemiana.

Ukazane realia społeczno-obyczajowe mogą wzbudzać mieszane uczucia. Mamy tu ładnie nakreślone  zainteresowanie takimi technicznymi nowinkami jak telefon, znajdziemy wspominki o książkach Orzeszkowej. Doskonale widać konwenanse,  ograniczające życie postaci. A walkę z tym też przedstawiono udanie. Jednak w książce brakuje dokładniejszego wyjaśnienia faktów historycznych, na których opiera się całość - i (choćby kilku słów!) o zasadach funkcjonujących na ziemiach zaborów. Brakuje również większego zarysowania tła akcji.

Całość nie  jest pozbawiona luk logicznych. Kilka sytuacji było mało prawdopodobnych,  historycznie, i fabularnie - w tym traktowanie z  niefrasobliwością zesłania na Syberię oraz dorobienie się na niej fortuny Joachima. Wątek romantyczny także nie przekonuje do siebie. Autorka nie zarysowuje go, tylko narzuca. A ,,Wielka miłość" nie przeszkadza kochankom w sypianiu z innymi.

Natomiast bohaterowie, główni i poboczni, są bardzo barwni; dzięki nim powieść wiele zyskuje. I mimo że Rozalia może irytować, jej poświęcenie dla Luizy naprawdę nami wstrząśnie.

Temat warty uwagi stanowi tu tożsamość — i narodowa, i tożsamości jednostki. Ponieważ powieść ta opowiada głównie o poszukiwaniu samego siebie. Unikalne są też wstawki poetyckie z języka rosyjskiego czy wstawki kaszubskie.

 ,,W cudzym domu" posiada wiele wad, jednak pracy pani Cygler nie można odmówić świetnego klimatu. A dramatyczna końcówka pozostawia czytelników z poczuciem, że ich czas nie został zmarnowany.

ig. @Love_in_Night_Dream

Jaka książka na początku Was zniechęciła, ale później się do niej przekonaliście?

U mnie była to powieść Hanny Cygler ,,W cudzym domu". Stronniczość narratora,   i pierwszy rozdział, w niebyt miły sposób przedstawiajacy głównego bohatera, nie nastrajają nas pozytywnie do dalszej lektury. Jednak im dalej zachodzi fabuła, tym bardziej da się w nią wczuć.

#wcudzymdomu to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2077
1634

Na półkach: ,

Trochę "Lalki", "Doktora Żywago", "Anny Kareniny" i powieści Scotta. Ładnie zabełtane ale bez głębi.

Trochę "Lalki", "Doktora Żywago", "Anny Kareniny" i powieści Scotta. Ładnie zabełtane ale bez głębi.

Pokaż mimo to

avatar
1298
1273

Na półkach: , , ,

Znowu to samo: pomysł ciekawy, ale nie mogłam wczuć się w klimat książki, bo za mało było realiów związanych z otoczeniem, czasami, w których dzieje się akcja. Brak smaczków, wiedzy, klimatu, faktów historycznych.

Znowu to samo: pomysł ciekawy, ale nie mogłam wczuć się w klimat książki, bo za mało było realiów związanych z otoczeniem, czasami, w których dzieje się akcja. Brak smaczków, wiedzy, klimatu, faktów historycznych.

Pokaż mimo to

avatar
199
191

Na półkach:

Powieść obyczajowa, której akcja toczy się pod koniec XIX wieku. Autorka zgrabnie snuje historię kilku młodych osób, których życia łączą się przez przyjaźnie, spiski, zdrady. Trudno się od niej oderwać. Kilka lat temu czytałam ją po raz pierwszy, jednak Hanna Cygler długo kazała czekać najpierw na drugą, a potem na trzecią część (ta ostatnia ukazała się w 2020 roku). Teraz, mając już wszystkie części, z przyjemnością do nich wracam.

Powieść obyczajowa, której akcja toczy się pod koniec XIX wieku. Autorka zgrabnie snuje historię kilku młodych osób, których życia łączą się przez przyjaźnie, spiski, zdrady. Trudno się od niej oderwać. Kilka lat temu czytałam ją po raz pierwszy, jednak Hanna Cygler długo kazała czekać najpierw na drugą, a potem na trzecią część (ta ostatnia ukazała się w 2020 roku). Teraz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: , ,

Warszawa, lata osiemdziesiąte XIX wieku. Polski nie ma na mapach Europy. Znajduje się pod wpływami władz zaborczych. To okres, kiedy duch patriotyzmu nie zginął ale działa w ukryciu. To właśnie w Warszawie krzyżują się drogi trójki bohaterów. Joachim i Luiza przybyli w poszukiwaniu korzeni i własnej tożsamości. On wychowany w rodzinie niemieckiej arystokracji z Gdańska przypadkiem dowiaduje się o swoim polskim pochodzeniu. Luiza dorasta w Paryżu w przekonaniu, że ojciec nie żyje. Z zaskoczeniem przyjmuje wiadomość, że może go znaleźć właśnie w Polsce. Na przeciwległej szali znajduje się Dymitrij, carski urzędnik, szczerze nienawidzący Polaków i skierowany do miasta tylko po to by z nimi walczyć.

,,W cudzym domu" to taka z jednej strony niespieszna opowieść o kolejnych zmianach w życiu bohaterów. Trudno wskazać coś, oprócz nich samych, co byłoby osią powieści. A równocześnie to powieść rozpościerająca cały wachlarz wątków. Są nie tylko skomplikowane relacje rodzinne, tajemnice, romanse ale także spiski i polityka. W pewien sposób, na przykładzie bohaterów, pokazana jest zwyczajna historia Polaków pod koniec XIX wieku. Zbyt łatwo i przypadkowo można wplątać się w działalność spiskową, jeszcze łatwiej można zostać wysłanym na Sybir. Wystarczy łut szczęścia i inteligencja by zbudować fortunę. W powieści zaprezentowana także zostaje cała galeria niejednoznacznych i pełnokrwistych bohaterów. Kochają, nienawidzą, marzą i uparcie dążą do wyznaczonego celu, nie pozwalając by przewrotny lot pozbawił ich tego czego pragną.

,,W cudzym domu" to powieść, która wymyka się jednoznacznej ocenie. Początek się dłużył ale w pewnym momencie książka stała się nieodkładalna. Koleje losów Joachima, Luizy i całej reszty bohaterów wciągają i fascynują. Z wypiekami na twarzy czeka się na to co jeszcze może się wydarzyć. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy by przekonać się co jeszcze spotka bohaterów i jak poradzą sobie z przeciwnościami losu.

Warszawa, lata osiemdziesiąte XIX wieku. Polski nie ma na mapach Europy. Znajduje się pod wpływami władz zaborczych. To okres, kiedy duch patriotyzmu nie zginął ale działa w ukryciu. To właśnie w Warszawie krzyżują się drogi trójki bohaterów. Joachim i Luiza przybyli w poszukiwaniu korzeni i własnej tożsamości. On wychowany w rodzinie niemieckiej arystokracji z Gdańska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
468
250

Na półkach: , ,

XIX wiek to bardzo wdzięczny okres na osadzenie w nim powieści historycznej. Z jednej strony szeleszczące suknie, bujne wąsy panów i etykieta, z drugiej pierwsze głośne oszustwa i rozwój techniki. Jednym z ciekawszych cykli historycznych osadzonych w czasie, gdy Polska znajdowała się pod zaborami jest ten napisany przez Hannę Cygler, rozpoczynający się powieścią W cudzym domu.

Luiza ucieka z Paryża przed niechcianym ślubem. Postanawia udać się do Warszawy, by tam poznać nieznanego przez siebie ojca. Los jednak ma dla niej inny plan. Odważna i wystraszona dziewczyna wsiada w pociąg wiodący do Warszawy. W Polsce Luiza poznaje Rozalię roztrzepaną młodziutką emancypantkę przez którą wpada w niejedne tarapaty. Dodatkowo przy kobietach coraz częściej pojawia się Szuszkin, namiestnik rosyjski próbujący rozwiązać sprawę pewnego oszustwa finansowego oraz Joachim Hallman, młody naukowiec.


Autorka pokazuje wiele ważnych miejsc. Ukazuje pozostającą pod rosyjskim zaborem Warszawę, Brwinów, Paryż, a nawet Syberię. Dzięki temu w pełni można poznać specyfikę tamtych czasów
i losy bohaterów.


Przyznam, że obraz Warszawy malowany przez Hannę Cygler bardzo mnie zaskoczył. Autorka postawiła na pokazanie miejsc nietypowych, dzielnic spod tzw. ciemnej gwiazdy, seansów mesmerycznych. W ogóle kreowana przez nią stolica jest miejscem, gdzie nie stroni się od pikanterii, a nawet wyuzdania.

Tak samo jest z naszymi bohaterami. Są młodzi i żądni nowych doświadczeń. Hormony buzują, jednak uniesienia chwili czasem kończą się przykrymi konsekwencjami.

Książka przedstawia cały przekrój postaci. Każda z nich jest wyjątkowa i ciekawa. Niektórych poznajemy jako oszustów i rzezimieszków, innych jako osoby krystalicznie czyste. Mnie najbardziej do gustu przypadła Rozalia, rozkapryszona pannica nie zdająca sobie sprawy z jakichkolwiek niebezpieczeństw. Jednak w głównej mierze to właśnie jej postać wprowadza niespotykany koloryt do całej historii. W końcu ile można czytać o grzecznych pannicach z dobrego domu.

W cudzym domu to wciągający początek trylogii. Postaci są wyraziste, tło akcji w postaci kilku miejsc bardzo ciekawe. To jedna z lepszych powieści/romansów historycznych, jakie miałam okazję czytać.

XIX wiek to bardzo wdzięczny okres na osadzenie w nim powieści historycznej. Z jednej strony szeleszczące suknie, bujne wąsy panów i etykieta, z drugiej pierwsze głośne oszustwa i rozwój techniki. Jednym z ciekawszych cykli historycznych osadzonych w czasie, gdy Polska znajdowała się pod zaborami jest ten napisany przez Hannę Cygler, rozpoczynający się powieścią W cudzym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
19

Na półkach:

Do zakupu książki przekonała mnie okładka i opis. Wystarczyło, że spojrzałam na okładkę, a od razu zaintrygował mnie widok kobiecej sylwetki stojącej na początku alei wysadzanej drzewami. Moją uwagę przyciągnęła właśnie owa kobieta, której twarzy nie widać, gdyż stoi do nas tyłem, ale po stroju można wywnioskować iż pochodzi z końca XIX wieku. Cóż, uwielbiam ten okres historyczny, więc tym chętniej zainteresowałam się opisem. I tu również się nie zawiodłam. Takie historie to ja lubię. Miał być spisek, miała być miłość, miał być wątek sensacyjny. A wszystko to w malowniczych sceneriach Paryża, polskiej wsi i Syberii.

Gdy tylko książka do mnie dotarła, zabrałam się za czytanie. Jednak im dalej czytałam, tym mój zapał słabł. Już dawno nie miałam do czynienia z tak źle skonstruowaną historią. Bardzo łatwo się w niej pogubić, gdyż autorka nie zachowała ciągłości czasowej. Są przeskoki i do przodu, i do tyłu. Niby wszystko datowane, ale czytając o roku 1884 za moment przenosimy się do 1879, po czym wracamy do 1884, by zaraz trafić do 1888. Takie wtrącenia czasowe gmatwają historię bohaterów i odrywają od prowadzonego wątku.

Sugerując się zapowiedzią na tylnej stronie okładki spodziewałam się zapierających dech w piersiach opisów i wartkiej akcji. Niestety pomyliłam się i to bardzo. Opisów w tej książce jest jak na lekarstwo, trudno w ogóle wyobrazić sobie miejsca w których żyją bohaterowie. Nie wiemy, jak się ubierali, jakim sprzętami się otaczali. Po prostu znajdują się gdzieś zawieszeni i tylko z toku rozmowy czy łaskawej informacji od narratora możemy wywnioskować, gdzie obecnie się znajdują. Niektórzy autorzy piszą tak, że czytając można wyobrazić sobie wszystkie detale, niemalże widzieć oczami duszy daną scenę. Tu jest to niemożliwe.

Kolejny zarzut to właśnie bohaterowie. Nijacy, bardzo denerwujący i nienaturalni. Do żadnego z nich nie poczułam sympatii, ani żadnego bliższego związku. Joachim i Luiza nużyli mnie swoim zachowaniem, a miłość, która niby miała ich łączyć, nie została przeze mnie dostrzeżona, chociaż bardzo się starałam ją odszukać (nawet propozycja małżeństwa przedstawiona przez Joachima Luizie nie wpłynęła na zmianę mego przekonania). Zresztą w tej powieści trudno szukać miłości. Niby coś tam mówią o uczuciu, wzdychają do pewnego iluzorycznego obrazu ukochanej osoby, jednak w ostatecznym rozrachunku oddają się uciechom cielesnym z innymi, dość przypadkowymi partnerami. Nie, tych bohaterów po prostu nie można lubić, można za to boleć nad ich głupotą.

Największy zarzut mam jednak do przedstawienia zsyłki spiskowców na Syberię. W ujęciu autorki, była to raczej trochę męcząca, ale jednak wycieczka, na końcu której czekało szczęśliwe życie na obczyźnie, a nawet możliwość niezłego zarobku (???).

Historia bohaterów może byłaby i ciekawa, jednak przedstawienie jej pozostawia wiele do życzenia.

W ostatecznym rozrachunku nie polecam tej książki. Rozczarowałam się i czuję ogromny zawód. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje i być może innym akurat spodoba się historia opowiedziana przez panią Cygler. Jednak ja, mając świadomość, że to dopiero pierwszy tom, nie zamierzam sięgać po kolejne.

Do zakupu książki przekonała mnie okładka i opis. Wystarczyło, że spojrzałam na okładkę, a od razu zaintrygował mnie widok kobiecej sylwetki stojącej na początku alei wysadzanej drzewami. Moją uwagę przyciągnęła właśnie owa kobieta, której twarzy nie widać, gdyż stoi do nas tyłem, ale po stroju można wywnioskować iż pochodzi z końca XIX wieku. Cóż, uwielbiam ten okres...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4667
3731

Na półkach: , , ,

31 marca 2016 r. napisałam tak:
Właśnie przeczytałam ją po raz drugi, bo niedawno stałam się posiadaczką jej kontynuacji i za cholerę nie pamiętałam, co było w pierwszej. Na początku nie powala, ale im dalej w kartki, tym robi się coraz bardziej ciekawie a koniec jest taki, że człowiekowi chce się wrzeszczeć z wściekłości. Bardzo się cieszę, że dziś, nie tak jak w 2013, mam jej ciąg dalszy.

26 lipca 2020 r. tak:
Moje trzecie spotkanie z tą opowieścią zostało spowodowane zakupem 3. części cyklu (swoją drogą ciekawa sprawa, bo "cudza" saga miała zawierać 4 książki, ale gdzieś po drodze wcięło "Na cudzym chlebie") i muszę przyznać, że było ono bardzo miłe. Nie dość, że odświeżyłam sobie losu Luizy i Joachima, to jeszcze zauważyłam sporo rzeczy, których nie miałam prawa wyhaczyć wcześniej, np. Brwinowa czy Lilpopa, miejscowości i człowieka, którzy są bardzo ważni w "Stuleciu Winnych" Albeny Grabowskiej. Polecam ciesząc się, że wszystkie książki pani Hanny mam pod ręką w formie papierowej i mogę po nie sięgać, gdy najdzie mnie ochota.

31 marca 2016 r. napisałam tak:
Właśnie przeczytałam ją po raz drugi, bo niedawno stałam się posiadaczką jej kontynuacji i za cholerę nie pamiętałam, co było w pierwszej. Na początku nie powala, ale im dalej w kartki, tym robi się coraz bardziej ciekawie a koniec jest taki, że człowiekowi chce się wrzeszczeć z wściekłości. Bardzo się cieszę, że dziś, nie tak jak w 2013,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
244

Na półkach:

Wydawać by się mogło, że ta powieść należy do Luizy i Joachima. Tak wiele ich łączyło… I Luiza, o Joachim poszukiwali. Poszukiwali swojej tożsamości, poszukiwali prawdy o sobie, poszukiwali swoich rodziców (Luiza ojca, a Joachim matki). Te poszukiwania przywiodły ich do Warszawy. Luizę z odległego Paryża, a Joachima z nie tak oddalonego Gdańska.

Ale ta powieść należy do zupełnie innego bohatera, a raczej bohaterki. Rozalia! I pisząc to z perspektywy osoby, która ma za sobą już całą trylogię, cała seria należy właśnie do Rozalii.

Rozalia Lubecka. Panienka z tak zwanej wyższej sfery. Początkowo krnąbrna, ale ta krnąbrność to raczej niewinne dziewczęce psoty i igraszki. Później wcale nie było spokojniej. Z tym, że krnąbrność Rozalii była już czymś świadomym. Na przekór wszystkim i wszystkiemu starała się żyć po swojemu. I zdała najważniejsze lekcje w swoim życiu. Lekcję z lojalności, lekcję z przyjaźni, lekcję z miłości.

Gotowa była na wiele poświęceń. Szczególnie w stosunku do Luizy. Tak, miała poczucie winy, ale mimo wszystko nie zostawiła przyjaciółki w potrzebie. Mało tego, nie każdy byłby gotów na takie poświęcenie, na które zdecydowała się Rozalia. Nie oceniam jej postępowania. Nie potępiam. Nie usprawiedliwiam. Jedno było pewne. Musiała działać błyskawicznie…

Polubiłam tę dziewczynę. Za jej poczucie humoru. Za jej ciekawość świata. Za jej błyskotliwość. Za jej inteligencję. Za jej odwagę. Za to, że brała odpowiedzialność za swoje decyzje. Za to, że żyła po swojemu. A w tamtych czasach to nie było takie proste, jak się dziś wydaje.

Rozalia nie bała się mieć własnego zdania. Ba! Bardzo chętnie je wypowiadała i to na tyle głośno, by usłyszał ten, kto miał usłyszeć. A jej spostrzeżenia były bardzo trafne. Niektóre nawet boleśnie trafne. Oberwało się i ówczesnemu systemowi edukacji panienek z dobrego domu, który absolutnie nie przygotowywał ich do samodzielnego i odpowiedzialnego życia. Oberwało się i ówczesnej obyczajowości, która małżeństwo sprowadzała do handlu. Emancypantka! Uwierało ją to, że niepisany kodeks obyczajowy narzuca na nią multum ograniczeń, a nie daje nic w zamian.

„W cudzym domu” otwiera niesamowicie ciekawą serię o perypetiach Rozalii i Dmitrija, Luizy i Joachima, Teofila, Zuzu, Maksymiliana i wielu wielu innych. Trylogia zdecydowanie warta poznania.
https://monikaolgaczyta.blogspot.com/

Wydawać by się mogło, że ta powieść należy do Luizy i Joachima. Tak wiele ich łączyło… I Luiza, o Joachim poszukiwali. Poszukiwali swojej tożsamości, poszukiwali prawdy o sobie, poszukiwali swoich rodziców (Luiza ojca, a Joachim matki). Te poszukiwania przywiodły ich do Warszawy. Luizę z odległego Paryża, a Joachima z nie tak oddalonego Gdańska.

Ale ta powieść należy do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    640
  • Chcę przeczytać
    488
  • Posiadam
    105
  • 2013
    27
  • 2014
    15
  • Ulubione
    13
  • Literatura polska
    9
  • Z biblioteki
    9
  • Hanna Cygler
    8
  • 2016
    8

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W cudzym domu


Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także