Super

Super

Ciekawy komiks, szkoda, że przestali go wydawać po dwóch odcinkach. Ładnie narysowane i bardziej treściwe niż serial.

Ciekawy komiks, szkoda, że przestali go wydawać po dwóch odcinkach. Ładnie narysowane i bardziej treściwe niż serial.

Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że manga o pokemonach kreuje sylwetkę świeżo upieczonego trenera owych zwierzaków – Reda, który w wyniku pewnych wydarzeń otrzymuje Pokedex i wraz z nim zostaje wysłany w świat przez profesora Oak'a z misją zapełnienia tej zaawansowanej technologicznie encyklopedii wpisami o każdym napotkanym gatunku.
Od pierwszej styczności z mangą widać że, jest dziełem znacznie ambitniejszym, niż mogłoby się wydawać. Zawężenie grona potencjalnych odbiorców wpływa na korzyść komiksu. Dzięki takiemu zabiegowi autor może pozwolić sobie na dodanie nieco odważniejszych scen.
Cała opinia:
https://2d-lovers.blogspot.com/2020/11/manga-pokemon-jest-lepsza.html

Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że manga o pokemonach kreuje sylwetkę świeżo upieczonego trenera owych zwierzaków – Reda, który w wyniku pewnych wydarzeń otrzymuje Pokedex i wraz z nim zostaje wysłany w świat przez profesora Oak'a z misją zapełnienia tej zaawansowanej technologicznie encyklopedii wpisami o każdym napotkanym gatunku.
Od pierwszej styczności z mangą...

Nawet niezłe to było.

Nawet niezłe to było.

Krótkie rozdziały. Dużo się dzieje. Nie da się zbyt dobrze poznać bohaterów.

Krótkie rozdziały. Dużo się dzieje. Nie da się zbyt dobrze poznać bohaterów.

Polska porażka wydawnicza wydrukowana w formie kolorowanki dla dzieci (i tak też używana przez część jej "czytelników"). Sama manga ma potencjał, ale nie w takiej formie, gdy poznajemy po jedną-dwie przygody co numer i potem znowu czekamy na kolejne wydanie.

Polska porażka wydawnicza wydrukowana w formie kolorowanki dla dzieci (i tak też używana przez część jej "czytelników"). Sama manga ma potencjał, ale nie w takiej formie, gdy poznajemy po jedną-dwie przygody co numer i potem znowu czekamy na kolejne wydanie.

Któż z nas nie słyszał o Pokemonach? Kto nie przeżył choć na chwilę Pokemanii? Tego szaleństwa wywołanego kieszonkowymi potworkami? Najpierw była gra, potem serial anime i filmy kinowe, a w końcu powstała także manta - którą teraz ja przypominam sobie po 15 niemal latach od premiery.

Pokemon Adventures to przede wsyztskim adaptacja nie anime a gry. Bohaterem więc nie jest Ash a Red - postacie różnią się tu głównie nazwami, nie wyglądem - Pikachu pojawia się dopiero potem. Fabuła jest prosta, ale przyjemna - oto w świcie pełnym Pokemonów główny bohater stara się zostać największym ich trenerem i musi na początek nauczyć się co to znaczy pokora itp...

Kreska lekka, odpowiednia do treści, nadaje się idealnie, ale nie zachwyca. Podobnie zresztą wydanie. Nie dość, że nie ma tu japońskiego układu stron, to jeszcze całośc wydano w formacie A4, mieszcząc na 60 stronach ledwie 4 odcinki.

Nie mniej mangę polecam jako uzupełnienie, ale niestety nic poza tym.

Któż z nas nie słyszał o Pokemonach? Kto nie przeżył choć na chwilę Pokemanii? Tego szaleństwa wywołanego kieszonkowymi potworkami? Najpierw była gra, potem serial anime i filmy kinowe, a w końcu powstała także manta - którą teraz ja przypominam sobie po 15 niemal latach od premiery.

Pokemon Adventures to przede wsyztskim adaptacja nie anime a gry. Bohaterem więc nie jest...

Pika, pika!

Pika, pika!