Mimo wszystko

Okładka książki Mimo wszystko Agnieszka Monika Polak
Okładka książki Mimo wszystko
Agnieszka Monika Polak Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
310 str. 5 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2011-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-23
Liczba stron:
310
Czas czytania
5 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377222171
Tagi:
Agnieszka Monika Polak świat osób niepełnosprawnych
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1288
1288

Na półkach: ,

''Mimo wszystko '' ta książka mi się absolutnie nie spodobała . Mimo ważności i ważkości problemów osoby niepełnosprawnej, jakie porusza w niej autorka . Po pierwsze sztuczne dialogi, te wymuszone dowcipy, wcale nie poczułam że Monika i Ewa to przyjaciółki, wręcz miałam wrażenie że Monika robi z obcą dla siebie Ewą, wywiad na potrzeby jakiegoś pisma czy programu i obie mają zrobić wszystko by wypadło jak najbardziej prawdziwie . Te ochy i achy : '' jaka ty dzielna jesteś i jak wszystkich zarażasz optymizmem '' ; '' bo ja taka zwariowana , zakręcona jestem '' , '' bo jak wiesz, wszystkiemu zawsze podołam '', po prostu jakby z kartki czytały co mają powiedzieć .
Po drugie, wszyscy w tej książce są dla Ewy źli . Syn zły, bo ośmielił się chcieć mieć własne życie i zamieszkać ze swoją dziewczyną, były mąż zły , bo poszturchiwał , wyzywał i odchodził i wracał kiedy chciał . Siostry i w ogóle rodzina zła, bo niby pomagali , ale jak się okazało, nie z dobroci serca , tylko '' interesownie '' . Deweloper zły, bo oszukał nie znającą się na budowaniu, Ewę na grubą kasę . Sąd zły, bo to nie biednej Ewie przyznał rację , tylko budowlańcowi . Aha i jeszcze tacy zwykli przechodnie na ulicy , bo ten szturchnął , a tamten źle popatrzył , a jeszcze inny źle się odezwał . Olaboga, no po prostu tragedia, swoją drogą, nie mogę się nadziwić temu złu , które spotyka wciąż Ewę i Monikę , wszak przez całą książkę przewija się twierdzenie że co dajesz to otrzymujesz z powrotem . Więc co te obie '' święte '' panie dają ?

Jedyne dobre i bezinteresowne wobec Ewy osoby to '' Monisia '' i całe rzesze panów którzy uwodzą Ewę gdziekolwiek się nie pojawi . Jak zaczęłam tych panów liczyć , to mi wyszło że Ewa miała o całe niebo większe powodzenie u płci przeciwnej niż statystyczna dziewczyna bez ograniczeń powiedzmy '' mercedesowych '' . Wszyscy ci panowie wprost nosili główną bohaterkę na rękach , dosłownie i w przenośni . Nadskakiwali i smalili przysłowiowe cholewy , a jeden zakochany lekarz to nawet urządził Ewie imprezę w dyżurce lekarskiej i kazał pić alkohol niedługo po poważnym zabiegu, bo akurat był Sylwester . Cóż, w moim odczuciu autorka bardzo '' przedobrzyła '' opisując życie Ewy, a ja nie lubię jak mi się opowiada takie mało wiarygodne banialuki. W ogóle to Ewa wywija na weselach i balach sylwestrowych jak zawodowy tancerz , nie ważne że boli kolanko , a przecież boli naprawdę , ale ona taka twarda i harda jest , brawura czy głupota ? A później płacz i zgrzytanie zębami bo konieczna jest kolejna operacja .

A na koniec zostawiłam sobie wisienkę na torcie mojego rozczarowania tą książką , a właściwie to nawet dwie wisienki . Pierwsza wisienka to tak zwane i modne ostatnio '' lokowanie produktu '', zachwyty po niebiosa wychwalające koktajle firmy Herbalife, wzbudziły moje zniesmaczenie . Druga wisienka zaś dotyczy znieczulicy. Pani autorka opisuje scenę z autobusu, a ja się zastanawiam czy w ogóle rozumie słowo '' znieczulica ludzka '' . ? Otóż pisarka opowiada jakoby to Monika wracała z małą córeczką Anią z nad morza, autobus był przepełniony i nikt, dosłownie nikt nie wziął małej dziewczynki na kolana i Ania ponad półgodzinną jazdę przesiedziała na wiadereczku . Ja się pytam moja pani i co takiego się stało ? Czy małej księżniczce korona z głowy spadła ? Znieczulica, moja droga autorko, byłaby wtedy gdyby pani córka była kaleka, niewidoma, czy w jakikolwiek inny sposób widocznie upośledzona i nikt by wam nie ustąpił miejsca, czy nie wziął jej na kolana . Znieczulica jest wtedy kiedy człowiek przewraca się na ulicy i nikt się nim nie interesuje, nie podejdzie nie sprawdzi czy może mu niebezpiecznie spadł poziom cukru, czy może zawał go powalił . Tylko od razu wydaje '' wyrok '' - pijak . To jest znieczulica droga pani, trochę pokory i widzenia szerszego niż czubek własnego nosa. A pani '' krzywdą '' w tym przypadku było to że '' Nie zdołałam wepchnąć się z córcią do środka na tyle wcześnie, żeby zająć miejsce siedzące '' , no właśnie, bo gdyby się pani zdołała '' wepchnąć '' to kto inny by musiał stać , może jakieś inne zmęczone dziecko , a może ktoś starszy z laską .

Reasumując, żałuję że wydałam pieniądze na tę książkę, tym bardziej że i zbyt małe litery absolutnie nie zachęcały do czytania .

''Mimo wszystko '' ta książka mi się absolutnie nie spodobała . Mimo ważności i ważkości problemów osoby niepełnosprawnej, jakie porusza w niej autorka . Po pierwsze sztuczne dialogi, te wymuszone dowcipy, wcale nie poczułam że Monika i Ewa to przyjaciółki, wręcz miałam wrażenie że Monika robi z obcą dla siebie Ewą, wywiad na potrzeby jakiegoś pisma czy programu i obie mają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1385
1385

Na półkach: ,

Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka tej autorki, po którą sięgnęłam.
Uwielbiam ją i naprawdę polecam.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/?hc_ref=ARSEvytPaK3LqsY9EymO9NcHVXC2ysExlxX9e2p_1KUFpXAK95DxYl_89KqmT78Egvg

Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka tej autorki, po którą sięgnęłam.
Uwielbiam ją i naprawdę polecam.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/?hc_ref=ARSEvytPaK3LqsY9EymO9NcHVXC2ysExlxX9e2p_1KUFpXAK95DxYl_89KqmT78Egvg

Pokaż mimo to

avatar
779
200

Na półkach: ,

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książki ''Ślad przeznaczenia'' i ''Dalekie podróże z Bliską'' spodobały mi się i chętnie zabrałam się również za tę pozycję. Ta powieść jest debiutem, więc pewnie od tej powinnam zacząć, ale jak często mi się zdarza - zrobiłam inaczej. :) Już sam opis, który jest na okładce mnie zainteresował, a w szczególności zdanie: ''Jeżeli jesteś pełna kompleksów, nie lubisz swojego ciała i wydaje Ci się, że Twoje życie jest niekończącym się pasmem problemów, przeczytaj tę książkę!''

Ewa jest dojrzałą i sympatyczną kobietą, która mieszka w Koszalinie. Zmaga się z wieloma problemami, a także z niepełnosprawnością, która pozostała po chorobie Heinego-Medina. Mimo tego wszystkiego stara się iść przez życie z uśmiechem na twarzy, nie poddaje się i walczy z przeciwnościami losu. Historię Ewy opowiada nam jej przyjaciółka Monika. Chociaż kobiety dzieli spora różnica wieku to są sobie bliskie i oddane. To opowieść o silnej kobiecie, która oparta jest na autentycznych wydarzeniach.

Główna bohaterka tej opowieści Ewa jest taką kobietą, która dla niejednej osoby może stać się wzorem, motywacją i podporą. To niezwykle ciepła i wyrazista postać, która mimo tego co ją spotkało walczy o siebie i o lepsze życie. Udowadnia nam, że pomimo problemów można czerpać radość z życia, można być uśmiechniętym i silnym. Taka postawa pozwala nam spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy, pozwala nam zastanowić się nad własnym życiem. Czytając o losach Ewy, o leczeniu, rehabilitacji, o wciąż napływających nowych problemach byłam często pod wrażeniem tego, jak świetnie sobie ona radzi. Nie da się jej nie lubić i nie szanować. Jest życzliwa i niezwykle uczynna i chociaż sama jest niepełnosprawna to nikomu nie odmawia pomocy. Jej przyjaźń z Moniką również zasługuje na uwagę. Jak już wspomniałam - łączy je spora różnica wieku (szesnaście lat),ale nie stanowi to dla tych kobiet żadnej trudności. Monika mieszka w Lublinie, w tej historii ją również poznajemy. Czytając tę książkę tutaj też miałam wrażenie, że autorka podarowała tej bohaterce wiele z samej siebie. Obie kobiety bardzo polubiłam, są takie ludzkie, takie jak my.

Muszę przyznać, że historia Ewy opowiedziana przez Monikę jest naprawdę warta poznania. Dzięki niej możemy bliżej przyjrzeć się niepełnosprawności głównej bohaterki, poznać jej codzienność i walkę o zdrowie. Tak jak już wspomniałam - na wiele spraw możemy spojrzeć inaczej. Chyba każdemu zdarza się narzekać na swoje ciało, wiele osób ma kompleksy, a chyba wszyscy jakieś problemy, nieważne czy mniejsze czy większe. Zdarza nam się marudzić, poddawać i widzieć wszystko w ciemnych barwach. Ewa pokazuje nam, że mimo wszystko można bardziej cieszyć się życiem, uświadamia nam, że wiele można przetrwać. Można dzięki jej losom zastanowić się nad sobą i swoimi problemami, czy rzeczywiście są nie do pokonania?

Sporo się dzieje w życiu Ewy, więc również i w tej historii. Może i akcja nie jest jakoś bardzo dynamiczna, ale jednak o wielu sprawach tutaj przeczytamy. Narracja jest tu pierwszoosobowa, bo Monika opowiada nam o życiu swojej przyjaciółki. Pomimo poważnej tematyki książkę czyta się lekko, bo autorka w przystępny sposób ją napisała. Ta opowieść jest oparta na autentycznych wydarzeniach, dlatego jeszcze bardziej mnie ona intrygowała.

''Mimo wszystko'' to książka poruszająca ważny temat, ale jest przy tym ciepła, a nawet czasami zabawna. Wywołuje w czytelniku refleksje, pozwala na zastanowienie się nad swoim życiem i można dzięki niej spojrzeć na pewne aspekty z innej perspektywy. To historia, którą warto poznać, bo Ewa jest naprawdę ciekawą postacią. Zmaga się z różnymi problemami, ale nie poddaje się i potrafi zarazić optymizmem i zmotywować. Lubię takie książki, które zmuszają do myślenia i jeśli Wy też takie lubicie to dajcie szansę tej pozycji.

''Wracam w tym momencie do słów świętej pamięci babci Ewy, która mówiła: „Rzuć za siebie, a będzie przed tobą”. To niesamowicie mądry i ponadczasowy przekaz, mówiący o tym, że człowiek zbiera to, co zasiał. Oznacza to, że cokolwiek wysyłamy lub czynimy światu powróci do nas.''

http://czytam-wszystko.blogspot.com

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książki ''Ślad przeznaczenia'' i ''Dalekie podróże z Bliską'' spodobały mi się i chętnie zabrałam się również za tę pozycję. Ta powieść jest debiutem, więc pewnie od tej powinnam zacząć, ale jak często mi się zdarza - zrobiłam inaczej. :) Już sam opis, który jest na okładce mnie zainteresował, a w szczególności zdanie:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

Życie bywa przewrotne, a Fortuna kapryśna - uważali starożytni. Z tą zasadą mamy do czynienia w życiu przebojowej Ewy, która mimo niepełnosprawności poznaje „mężczyznę swego życia”, by go poślubić, urodzić wyczekiwane dziecko, które później okaże się nie tak bardzo wyczekanym przez ojca, by skończyć, jako rozwódka, ale z pełnymi kieszeniami i to nie przez męża, który zaradności nie miał za grosz. Życie toczyłoby się szczęśliwie, gdyby nie zbyt dojrzały syn chcący wstąpić do seminarium, by – ku uldze matki (wierzącej, ale marzącej o wnukach) – zrezygnować z tej drogi.
Książka jest napisana nietypowo. Jest głównie wielką gadaniną dwóch kobiet o życiu jednej z nich. Pretekstem staje się przyjazd Moniki na zjazd klasowy (ach te słynne klasowe zloty pod wpływem „naszej klasy”). Spora ilość czasu spędzonego razem zostaje zagospodarowana na rozmowę wokół zjazdu, wesela, przodków, osobistych doświadczeń, zwierzeń, które stają się wręcz perwersyjne (jeśli mamy purytańskie podejście do życia). W tej książce ani teraźniejszość, ani przeszłość nie jest ważna. W niej nie chodzi o akcję. Ona jest tylko pretekstem do pokazania interesującej osobowości niepełnosprawnej kobiety po pięćdziesiątce. Większość wówczas zaczyna być sfrustrowana życiem i marudna. Tu mamy do czynienia z zupełnie inną kobietą: niebojącą się nowych doświadczeń i uśmiechu każdego dnia.
Ewa to bohaterka przebojowa. Można śmiało powiedzieć, że widziałam w niej swoją mamę (powoli traci wzrok),która jest bardzo silną i pogodną osobą, dlatego czytanie bogatych perypetii, zwrotów nie zrobiło na mnie wrażenia: ja po prostu miałam podobną codzienność, u mnie w rodzinie kobiety są tymi przebojowymi, radzącymi sobie w każdej sytuacji głowami rodzin. Do tego tak, tak jak Ewa wiedzą, kiedy należy pozwolić dziecku dorosnąć do życia z drugą połówką, którą traktują jak własne dziecko (otwarcie i bez ciągłych pretensji).
Pomysł na książkę bardzo mi się spodobał. Znany jest on od czasów starożytnych (Platon wypytujący o śmierć Sokratesa w „Fedonie”),przez nowożytne (Diderot „Kubuś Fatalista i jego pan”) po współczesność (Moczarski „Rozmowy z katem). Akcja właściwa mniej lub bardziej umiejętnie jest w tego typu utworach przeplatana z wydarzeniami aktualnymi. Agnieszka Monika Polak stara się naśladować te wzory i wychodzi jej może mniej barwny językowo, ale za to doskonale oddający współczesny język obraz. Nie jest to jednak gadanina w stylu Teresy Rudzkiej w „Kuzyneczkach” czy wspomnianych twórców, gdzie współczesność zacierana jest przez przeszłość i wspomnienia. Tu bardziej stawia się na czas teraźniejszy i doświadczenia bohaterek dotyczące ich obecnego życia. Przeszłość jest wypełniaczem czasu wolnego.
Książka powinna spodobać się wszystkim, którzy lubią opowieści o osobach zmagających się z trudami życia i wychodzącymi z nich z uśmiechem oraz bogactwem doświadczeń.

Życie bywa przewrotne, a Fortuna kapryśna - uważali starożytni. Z tą zasadą mamy do czynienia w życiu przebojowej Ewy, która mimo niepełnosprawności poznaje „mężczyznę swego życia”, by go poślubić, urodzić wyczekiwane dziecko, które później okaże się nie tak bardzo wyczekanym przez ojca, by skończyć, jako rozwódka, ale z pełnymi kieszeniami i to nie przez męża, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1263
495

Na półkach: ,

O kobiecie niepełnosprawnej ruchowo, która MIMO WSZYSTKO czerpała z życia wszystko, co najlepsze i nie poddawała się przeciwnościom. O przyjaźni i miłości.
Czyta się nieźle, choć mojego entuzjazmu nie wzbudziła.

O kobiecie niepełnosprawnej ruchowo, która MIMO WSZYSTKO czerpała z życia wszystko, co najlepsze i nie poddawała się przeciwnościom. O przyjaźni i miłości.
Czyta się nieźle, choć mojego entuzjazmu nie wzbudziła.

Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , , ,

Na wstępie pragnę podziękować autorce, Pani Agnieszce Monice Polak oraz Wydawnictwu Novae Res za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

"Mimo wszystko" jest debiutem Pani Agnieszki. Jest to autentyczna historia jej przyjaciółki, która od lat zmaga się ze skutkami przebytej choroby Heinego-Medina...

Ewa jest dojrzałą kobietą, która pomimo ograniczeń fizycznych stara się żyć najbardziej normalnie jak to tylko możliwe pomimo, iż los nie szczędzi jej różnorakich przeciwności oraz rozmaitych ciosów, które na nią spadają...

Monika, która jest jednocześnie narratorką tej opowieści jest pełna podziwu dla Ewy, jej niesamowitego hartu ducha oraz niegasnącego optymizmu, który emanuje na otoczenie...

Książka ta jest nie tylko opowieścią o przyjaźni lecz także o akceptacji siebie i swojego losu. Przeczytać można w niej również o dokonywaniu niełatwych życiowych wyborów, które na różne sposoby zaważają na późniejszym życiu bohaterki... Pełno w niej emocji i uczuć zarówno tych dobrze jak i źle ulokowanych o czym Ewa mówi w sposób dosyć otwarty… Bohaterka porusza także temat niełatwych relacji rodzinnych…

Powieść ta skłania do refleksji i wzrusza. Nie brak w niej także poczucia humoru, które wbrew wszystkiemu przebija z opowieści snutych przez Ewę na temat jej codziennego życia, a spisywanych niestrudzenie przez Monikę...

Historia ta ukazuje, iż nigdy nie jest za późno na odnowienie kontaktów. A to jak przeżyjemy czas nam przeznaczony zależy w dużej mierze od nas samych, gdyż tak naprawdę zawsze mamy jakiś wybór mimo wszystko...

Czytając „Mimo wszystko” uświadamiamy sobie, że często jest nam trudno zauważyć i docenić tak wiele kwestii, które są naszym udziałem na co dzień… Lektura ta może być doskonałą lekcją pokory, i cierpliwości oraz otworzyć czytelnikowi oczy na fakt, iż niepełnosprawność czy spora różnica wieku, jak to jest w przypadku Ewy i Moniki wcale nie muszą stanowić bariery pomiędzy ludźmi… A pragnienia i marzenia dotyczą na równi każdego z nas…

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

Na wstępie pragnę podziękować autorce, Pani Agnieszce Monice Polak oraz Wydawnictwu Novae Res za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

"Mimo wszystko" jest debiutem Pani Agnieszki. Jest to autentyczna historia jej przyjaciółki, która od lat zmaga się ze skutkami przebytej choroby Heinego-Medina...

Ewa jest dojrzałą kobietą, która pomimo ograniczeń fizycznych stara się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1470

Na półkach:

Książkę tę uważam za bardzo udany debiut Agnieszki Moniki Polak. Oparta na autentycznych wydarzeniach historia Ewy - dojrzałej kobiety niepełnosprawnej po chorobie Heinego-Medina - zadziwia, rozśmiesza, smuci, zaciekawia... Podczas czytania zapominałam niekiedy, że dotyczy osoby niepełnosprawnej, z dużymi problemami w poruszaniu się, bo Ewa zadziwia apetytem na życie, nie poddaje się licznym problemom i żyje pełnią życia bardziej niż niejedna zupełnie zdrowa osoba; ma ogromne powodzenie u mężczyzn, przeżywa wiele romansów, wychodzi za mąż i rodzi syna, za główną wygraną w Lotto buduje ogromny dom, w miarę możliwości pomaga innym, a wszystko to pomiędzy licznymi pobytami w szpitalu, wieloma operacjami ortopedycznymi i miesiącami rehabilitacji. Ewa to niesamowicie energetyczna osoba, z ogromnym poczuciem humoru i wielkim sercem.
Bardzo polecam tę książkę, bo pomimo poruszanej tematyki nie jest smutna i przygnębiająca, a daje dużo informacji o codzienności ludzi niepełnosprawnych ruchowo.

Książkę tę uważam za bardzo udany debiut Agnieszki Moniki Polak. Oparta na autentycznych wydarzeniach historia Ewy - dojrzałej kobiety niepełnosprawnej po chorobie Heinego-Medina - zadziwia, rozśmiesza, smuci, zaciekawia... Podczas czytania zapominałam niekiedy, że dotyczy osoby niepełnosprawnej, z dużymi problemami w poruszaniu się, bo Ewa zadziwia apetytem na życie, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
438

Na półkach:

W przypadku autorki książki ”Mimo wszystko” nie trzeba umieszczać wzmianki o jej narodowości. Nazwisko tej pisarki tłumaczy wszystko samo za siebie. Tak, Agnieszka Monika Polak jest Polską twórczynią. Wiem, że wielu z was podchodzi do książek naszych rodaków z dużą pogardą, ale na tę pozycję warto poświęcić kilka chwil.

Ewa lata temu walczyła z chorobą Heinego Medina. Jej nieustępliwa przypadłość dała jej wiele razy w kość, a teraz, kiedy już się jej pozbyła, kobieta walczy z powikłaniami, które pozostały. Nie mogąc się poruszać bez wsparcia, dziennie walcząc o normalne życie, przeciwstawiając się złemu losowi, prze wciąż naprzód, cały czas z uśmiechem na twarzy. Monika, dawna przyjaciółka Ewy, nie może nadziwić się optymizmowi koleżanki, kiedy widzi ją ponownie po latach. Jej fascynacja siłą, jaką Ewa wkłada w walkę z bólem i cierpieniem, powoduje, że postanawia napisać autobiografię, w której będzie mogła komuś opowiedzieć o tym wszystkim.


Zamieszona w książce postać Moniki, nie jest tylko jedną z bohaterów. To właśnie dzięki niej poznajemy całą historię Ewy. W związku z tym, że Monika jest imienniczka Agnieszki Polak, można nawet przypuszczać, że autorka utożsamiała się z jej rolą. Nie podlega przypuszczeniu opowiedziana w książce historia, bo osób tak okaleczonych nie brakuje, za to brakuje tych, którzy tak ambitnie i optymistycznie walczyliby ze swoimi przeciwnościami.

Agnieszka Monika Polak wykreowała Monikę, jako osobę pełną podziwu dla swojej przyjaciółki Ewy. A jako że Monika jest narratorem tej historii, zachwytu i ciepłych słów na temat głównej bohaterki ”Mimo wszystko” nie brakuje. Czasami nawet odniosłam wrażenie, że autorka zbyt często wywyższa Ewę. Ta osóbka owszem, jest chora i dzielnie ze swoją chorobą walczy, ale momenty załamań też mogłaby przechodzić. Jej optymizm z czasem nieco mnie nużył. Cóż, za to osoby, które nie wierzą w siebie na pewno odnajdą w książce to, co odnaleźć chcą.

Styl twórczyni ”Mimo wszystko” jest doskonały, szczególnie, że to jej debiutancka książka. Lekki i prosty, powoduje, że przez książkę przechodzi się szybko i łatwo. Czego można więcej chcieć? Przecież nikt nie przepada za powieściami zawiłymi, przy których trzeba sięgać po słownik, aby zrozumieć o co chodziło autorowi.

”Mimo wszystko” to ciekawa książka, choć jak dla mnie zbyt optymistyczna i przesłodzona. Jestem pesymistą – tak przynajmniej mi mówią – i nie wierzę, że ktoś, kto przeżył tyle co Ewa, nie załamał się ani razu. Czytałam już różne książki, których bohaterowie przechodzili mniejsze cierpienia, a załamywali się. Oczywiście mogę się mylić, i to bardzo. Najlepiej sami przeczytajcie ”Mimo wszystko” a się dowiedzcie.

W przypadku autorki książki ”Mimo wszystko” nie trzeba umieszczać wzmianki o jej narodowości. Nazwisko tej pisarki tłumaczy wszystko samo za siebie. Tak, Agnieszka Monika Polak jest Polską twórczynią. Wiem, że wielu z was podchodzi do książek naszych rodaków z dużą pogardą, ale na tę pozycję warto poświęcić kilka chwil.

Ewa lata temu walczyła z chorobą Heinego Medina. Jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1722
1568

Na półkach:

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/05/mimo-wszystko-agnieszka-monika-polak.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/05/mimo-wszystko-agnieszka-monika-polak.html

Pokaż mimo to

avatar
1129
235

Na półkach: , , ,

Droga Tachykardio!

To mój kolejny list do Ciebie. Tym razem jednak nie będę polecać książki lekkiej, łatwej i przyjemnej, tylko tę bardziej życiową. Taką, przy której należy się zatrzymać i zastanowić. Wyobraź sobie, że też takie czytuję.

Kiedy przeczytałam opis, który znajduje się na okładce książki wiedziałam, że muszę tę książkę przeczytać. Opis ten bardzo mocno oddziałuje na czytelnika. I nie mam na myśli tylko tego opisu pod tytułem, ale także tego który na okładce sygnuje swoim podpisem Cezary Pazura. Tak właśnie, nie przewidziałaś się. Cezary Pazura poleca i zachwala tę książkę. Więc skoro jeden z polskich aktorów poleca tę książkę to nie może to być nic banalnego. Kiedy książka znalazła się w moich rękach zabrałam się za jej czytanie.

Narratorem tej opowieści i osobą spisującą historię Ewy jest Jej przyjaciółka Monika. Mimo różnicy wieku - szesnastu lat – kobiety łączy piękna przyjaźń. Monika wychowywała się na osiedlu w Koszalinie, potem los rzucił ją do Lublina. Jednak Ona wcale nie miała zamiaru urywać kontaktu z Ewą. Pewnego dnia postanawia opowiedzieć historię życia Ewy.

Ewa od maleńkiego cierpi na powikłania po chorobie Heinego – Medina. Porusza się dzięki chodzikowi, który nosi wdzięczną nazwę mercedesik. Nie należy jednak Ona do osób, które pogodziły się ze swoim losem. O nie. Ewa jest zdecydowanie optymistką i z nadzieją – mimo wszystko – patrzy w przyszłość. Mimo wielu badań, wielu zabiegów i bólu Ewa nie uzyskała w pełni sprawności fizycznej w nogach. Tachykardio nie będę Ci pisać o perypetiach Ewy, bo jeśli teraz to zrobię to za żadne skarby świata nie będziesz chciała przeczytać tej książki. A tu przecież nie o to chodzi. Moim zadaniem jest Cię do niej zachęcić a nie zniechęcić. A gdy będziesz mieć za dużo informacji to książki nie przeczytasz.

Mimo iż książka jest opisem poważnych przeżyć, komplikacji i ciężkiego życia codziennego Ewy, jest pełna ciepła i humoru. Bije z niej optymizm. Ewa mimo wszystko się nie poddaje. Mimo problemów zdrowotnych ma poczucie humoru. Przyznaję, że postawa Ewy budzi podziw i szacunek. Pewnie gdybym była na jej miejscu poddałabym się już dawno. Nie Ewa. Ona walczy do samego końca. I to w niej jest najwspanialsze. Przecież tak naprawdę niewiele jest osób, które chcą walczyć mimo przeciwności losu. Jedno co zaciekawia, to fakt, że Ewa nie narzeka na swój los. Bierze to co życie daje i nie marudzi. Bierze sprawy w swoje ręce. Chociażby przy budowie domu, kiedy developer okazał się kawałem drania.

W całej książce wkurzało mnie zachowanie syna Ewy. Miałam czasem wrażenie, że On wstydził się choroby matki. Nie dbał o nią tak jak na to zasługiwała. Oczywiście, Ewa nie narzekała. Przyznaję, książka wzbudza emocje. A jeśli tak się dzieje, to można śmiało stwierdzić, że książka jest dobra. Bo gdyby okazało się, że treść i akcja nie porywają, to książkę można śmiało wrzucić na półkę, w momencie dotarcia do połowy. Tutaj miało się ochotę dowiedzieć co się w końcu z Ewą stanie? Czy operacje się udadzą? Czy syn zmądrzeje? Jest tylko jedna rzecz która bardzo przeszkadzała mi podczas czytania. Otóż czcionka jest bardzo mała. Jako okularnik miałam z tym problem.

Debiut literacki Pani Moniki uważam za udany i czekam z niecierpliwością na kolejne pozycje. Tachykardio musisz koniecznie przeczytać „Mimo wszystko”. Jestem pewna, że inaczej spojrzysz na świat wokół siebie.

Pozdrawiam serdecznie
Archer

Droga Tachykardio!

To mój kolejny list do Ciebie. Tym razem jednak nie będę polecać książki lekkiej, łatwej i przyjemnej, tylko tę bardziej życiową. Taką, przy której należy się zatrzymać i zastanowić. Wyobraź sobie, że też takie czytuję.

Kiedy przeczytałam opis, który znajduje się na okładce książki wiedziałam, że muszę tę książkę przeczytać. Opis ten bardzo mocno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    96
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    13
  • 2014
    3
  • Literatura polska
    2
  • Ulubione
    2
  • :-),:-),:-)
    1
  • Biblioteczka domowa III
    1
  • Wcześniej lub później
    1
  • Ebook do kupienia
    1

Cytaty

Więcej
Agnieszka Monika Polak Mimo wszystko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także