Od Wisły do Rzeki Perłowej

Okładka książki Od Wisły do Rzeki Perłowej Ryszard Sługocki
Okładka książki Od Wisły do Rzeki Perłowej
Ryszard Sługocki Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Podróże retro powieść przygodowa
554 str. 9 godz. 14 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Seria:
Podróże retro
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
554
Czas czytania
9 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375066456
Tagi:
podróże Bałkany Azja
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
140
42

Na półkach:

naprawdę ciekawa książka. Podróże retro. Ciekawie tak sobie podróżować z bohaterem przez Afganistan... Oczywiście autor megaloman, ale czego się spodziewać po kimś, kto miał taki pomysł. Polecam!

naprawdę ciekawa książka. Podróże retro. Ciekawie tak sobie podróżować z bohaterem przez Afganistan... Oczywiście autor megaloman, ale czego się spodziewać po kimś, kto miał taki pomysł. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Polecam wszystkim miłośnikom starej motoryzacji. Spotkałem Pana Ryszarda osobiście co zaowocowało powstaniem filmu ,,Pomimo"

Polecam wszystkim miłośnikom starej motoryzacji. Spotkałem Pana Ryszarda osobiście co zaowocowało powstaniem filmu ,,Pomimo"

Pokaż mimo to

avatar
5
1

Na półkach: ,

bomba! koniecznie trzeba przeczytac:)

bomba! koniecznie trzeba przeczytac:)

Pokaż mimo to

avatar
59
19

Na półkach:

Z serii "Podróże Retro" przeczytałam już kilka książek, ta jest jedną z lepszych.
Trochę czasami razi język autora i jego niechęć do pracowników ambasad (może i zasłużona). Jak dla mnie mało opisów przygód i samej drogi, natomiast za dużo przyjęć i kłopotów w placówkach dyplomatycznych. Dobrze się czyta i można poczuć klimat minionego okresu.

Z serii "Podróże Retro" przeczytałam już kilka książek, ta jest jedną z lepszych.
Trochę czasami razi język autora i jego niechęć do pracowników ambasad (może i zasłużona). Jak dla mnie mało opisów przygód i samej drogi, natomiast za dużo przyjęć i kłopotów w placówkach dyplomatycznych. Dobrze się czyta i można poczuć klimat minionego okresu.

Pokaż mimo to

avatar
1333
9

Na półkach: , ,

moment, w którym obaj bohaterowie rozjechali świętą kobrę - bezcenny

moment, w którym obaj bohaterowie rozjechali świętą kobrę - bezcenny

Pokaż mimo to

avatar
480
74

Na półkach: ,

Jestem pewien, że duża część tej historii jest "ubarwiona", ale czyta się ją lekko i przyjemnie.

Jestem pewien, że duża część tej historii jest "ubarwiona", ale czyta się ją lekko i przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
136
72

Na półkach:

Niesamowita historia wyprawy dziennikarzy Expressu Wieczornego mogłaby być podstawą do napisania porywającego reportażu lub powieści.
Niestety czytając książkę Ryszarda Sługockiego mam poczucie, że temat został zmarnowany. W opisach mijanych miejsc nie ma magii, klimatu, głębszej refleksji. Takie to wszystkie nijakie, zlewające się w jeden obraz z za szyby samochodu warszawa.
Znalazłam też żenujące opisy sytuacji które dyskwalifikują tę książkę dla młodego czytelnika. Szkoda, bo chciałam ją polecić bratankom planującym podróże po świecie.

Więcej tu opowieści o pijaństwie i przygodnym seksie niż o samej drodze. Choć pisał ”Najważniejsze dla mnie było rwanie do przodu, połykanie kilometrów, ciekawość nieznanego, widok wciąż zmieniających się krajobrazów. Nie liczyło się nic, albo prawie nic, oprócz jazdy przed siebie."

Przedstawiony przez Sługockiego opis realiów lat 50-tych w Polsce i na placówkach zagranicznych w mijanych krajach to jednak cenny obraz życia i myślenia w tamtych czasach. Opisy jazdy po pijanemu, seksu z poznanymi w kolejnych krajach kobietami wydają mi się jednak próbą, niezbyt udolną, kreowania się autora na super faceta(!?) Pisze o tym tak : ”- Baby, jak dowodzą niezliczone przykłady, zawsze wolały takich jak my włóczykijów i oczajduszów, niezrównoważonych artystów, wyjców, pacykarzy, komediantów i skrobipiórków niż statecznych mężczyzn zarabiających pieniądze, których uważają za nudnych i bez polotu...” I na takiego mężczynę Sługocki w tej książce się kreuje. A może takim taki właśnie był w tych latach?

Jeśli można byłoby obedrzeć tę książkę z tej sztucznej pozy byłaby to lektura do której wracały by kolejne pokolenia.Tak pozostał żal z powodu zmarnowanego tematu.

Niesamowita historia wyprawy dziennikarzy Expressu Wieczornego mogłaby być podstawą do napisania porywającego reportażu lub powieści.
Niestety czytając książkę Ryszarda Sługockiego mam poczucie, że temat został zmarnowany. W opisach mijanych miejsc nie ma magii, klimatu, głębszej refleksji. Takie to wszystkie nijakie, zlewające się w jeden obraz z za szyby samochodu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
75

Na półkach:

REWELACJA!!! Uwielbiam książki podróżnicze ale ta jest wyjątkowa. Unikalny pomysł, zrealizowany w czasach kiedy tak naprawdę było to praktycznie niewykonalne. Wielkie ukłony dla pana Sługockiego za wielki dystans do siebie i świata. Książka napisana lekko, dowcipnie i bardzo szczegółowo choć to relacja zdarzeń sprzed 50 lat.

REWELACJA!!! Uwielbiam książki podróżnicze ale ta jest wyjątkowa. Unikalny pomysł, zrealizowany w czasach kiedy tak naprawdę było to praktycznie niewykonalne. Wielkie ukłony dla pana Sługockiego za wielki dystans do siebie i świata. Książka napisana lekko, dowcipnie i bardzo szczegółowo choć to relacja zdarzeń sprzed 50 lat.

Pokaż mimo to

avatar
399
28

Na półkach: ,

„Podróże po świecie „warszawą” w 1957 roku w PRL wydawały się marzeniem ściętej głowy” – czytamy na okładce książki „Od Wisły do Rzeki Perłowej”, opublikowanej niedawno przez Wydawnictwo Zysk i S-ka w bardzo interesującej serii „Podróże retro”. Jaki zatem patent zastosowali Ryszard Sługocki i Zygmunt Rzeżuchowski, zwany „Zetem”, że ich wyprawa dookoła świata, sponsorowana przez „Express Wieczorny”, uzyskała „błogosławieństwo” samego Józefa Cyrankiewicza? Przepis na organizację takiego szalonego przedsięwzięcia mógłby z grubsza wyglądać tak: do marzeń o dalekich i egzotycznych krajach i wewnętrznego niepokoju, który „każe” być aktywnym, działać, poszukiwać nowych wrażeń, dodać należy sprzyjające okoliczności historyczne (np. odwilż po epoce stalinowskiego terroru),uprzywilejowaną jednak pozycję społeczną (np. dziennikarza prasy reżimowej),znajomości ułatwiające szybkie zdobycie prawa jazdy i paszportu oraz odrobinę pozytywnie rozumianej bezczelności. Wspomnieć by można jeszcze o odporności na złośliwe komentarze „życzliwych” kolegów po fachu, ot choćby początkującego dziennikarza „Przekroju” Ryszarda Kapuścińskiego, szydzącego, „że jeśli wyjazd dojdzie do skutku, zgodzi się być pchłą na mojej nodze” (s. 23).

Książka Ryszarda Sługockiego to obszerna, bogato ilustrowana relacja z podróży, która rozpoczęła się w Warszawie, a zakończyła w Chinach. Jej trasa przebiegała przez Czechosłowację, Austrię, Węgry, Jugosławię, Bułgarię, Turcję, Iran, Afganistan, Pakistan, Indie i Birmę, a w drodze powrotnej przez Hongkong, Malezję, Sri Lankę, Jemen, Sudan, Egipt i Gibraltar. Podstawowym środkiem lokomocji i na czas wyjazdu – domem – dla dwóch odważnych dziennikarzy był, użyczony przez dyrektora FSO, „samochodopodobny pojazd o nazwie Warszawa” (s. 17). Dzielnie pokonywał on wyboiste płaskowyże i pustynie, górskie szlaki i… rzeki. Doniesienia z kolejnych etapów wyprawy, które sukcesywnie ukazywały się na łamach „Expressu Wieczornego”, były zapewne dla jego czytelników swoistym oknem na świat. Lektura wspomnień Sługockiego i Zeta to jakby przyglądanie się zatrzymanym w kadrze obrazom epoki, która już minęła.

Najciekawsze fragmenty opowieści polskiego dziennikarza i późniejszego dyplomaty zaczynają się od momentu, kiedy uczestnicy car tripu przekraczają turecko-irańską granicę. W książce pojawia się wówczas więcej spostrzeżeń natury antropologicznej, historycznej czy socjologicznej niż, jak do tej pory, obyczajowo-towarzyskiej. Rajd przez „bratnie kraje” upływał bowiem pod znakiem oficjalnych wizyt i alkoholu. W Czechosłowacji przyjmuje ich minister spraw zagranicznych, odwiedzają także parę podróżników – Zigmunda i Hanzelkę, która przejechała tatrą Afrykę. W Austrii wpadają w spiralę spotkań z prasą i tamtejszą Polonią, a w Jugosławii z kolei stawiają się na rozmowę kolejno u wiceprezydenta oraz ministra kultury i sportu – i tak w koło Macieju. Dopiero w trakcie pobytu w Turcji zmienia im się trochę perspektywa – odmienny od tego, co dobrze znane kontekst kulturowy wytrąca z równowagi, zaostrza zmysły, skłania do porównań i refleksji, wędrówek i poznawania zabytków. Iran, Afganistan czy Pakistan to już zupełnie inna „bajka”. We wstępie do książki autor z niejaką dumą pisze, że „do dnia dzisiejszego nikomu nie udało się przejechać samochodem tej samej trasy” (s. 9). Czy jeszcze kiedyś jakiś obieżyświat powtórzy ten wyczyn? Kilka państw, które w latach 50-tych odwiedzili Sługocki i Zet stanowi obecnie punkty zapalne na mapie świata. Większą przeszkodą niż pieniądze czy odpowiedni sprzęt wydaje się być współcześnie wzajemna wrogość między narodami, która niweczy poczucie bezpieczeństwa i elementarne zaufanie do „innych”. Dlatego fakt, że możemy podglądać codzienne życie Iranu czy Afganistanu od środka, jest niezaprzeczalnym atutem tej publikacji.

Książka „Od Wisły do Rzeki Perłowej”, choć zawiera relacje z podróży po dalekich krajach, jest też w pewnym sensie narracją o Polsce tamtych lat. Dzięki temu, że uczestnicy wyprawy korzystali wielokrotnie z pomocy placówek dyplomatycznych, rozsianych po całym świecie, czytelnik może zobaczyć na przykład, jaką wagę przykładano wówczas do polityki międzynarodowej. Obraz funkcjonowania polskich ambasad, poselstw i misji handlowych, jaki wyłania się z tej opowieści, budzić musi uśmiech politowania. Sługocki komentuje to wprost: „Przez niemal dwa tygodnie, szturmując bezskutecznie konsulat Iranu i Afganistanu, chcąc nie chcąc uczestniczyliśmy w codziennym życiu polskiego grajdołka, polegającym głównie na czynnościach rozrywkowo-wypoczynkowych na koszt górników, hutników i całej reszty mas pracujących PRL” (s. 106). Ulubionym zajęciem radcy handlowego i ambasadora w Turcji była gra w karty, a ich żon – zakupy. Profesor Zajączkowski – orientalista turkolog, oczekujący na zgodę władz na wstęp do sułtańskiego archiwum, lubował się w kontemplowaniu tańca brzucha, zwłaszcza w wykonaniu Irlandki Pameli. Towarzysz poseł Sidor z Teheranu określał swój personel mianem „hien i przeżuwaczy ekskrementów” (s. 168),jego attache kulturalny „pieszczotliwie” wypowiadał się o swoim koledze Piprztyckim (radcy) jako o „wszawej mendzie”, a ten, nie pozostając mu dłużnym, twierdził, że „u attache Łaszcza niedostatek intelektu współgra z głębią niewiedzy” (s. 167). Osoby pełniące służbę dyplomatyczną w obcym kraju traktowały ją często jako formę zesłania. Rzadko posiadały odpowiednie kwalifikacje (poza partyjnym nadaniem) i ambicje, żeby poznawać kulturę i język regionu, w który przybyły, nie mówiąc już o aktywnym działaniu na rzecz budowania i poprawy stosunków międzypaństwowych. Podróż Sługockiego i Zeta to także liczne, czasami dość nieoczekiwane (np. na granicy pakistańsko-indyjskiej),spotkania z rodakami żyjącymi na obczyźnie. Jadąc przez Turcję, dziennikarze odwiedzają m.in. wioskę Adampol, którą zasiedlili, po 1831 roku, byli żołnierze powstania listopadowego. Na ciekawe polskie tropy natknęli się oni także w Teheranie (w 1942 roku kilkadziesiąt tysięcy Polaków przybyło tu z armią Andersa ze Związku Radzieckiego) i Afganistanie (postać Jana Witkiewicza).

Tym, co drażniło mnie w tej lekturze, był język, z pomocą którego opowiada się w niej o kobietach – głównie przez pryzmat ich fizyczności, redukując je często do roli obiektów seksualnych („Z silnika ciekło jak z dziewicy podczas menstruacji” – s. 17; „Za ladami sklepów stały zgrabne, młode i uśmiechnięte panienki, gotowe sprzedać wszystko i nawet może jeszcze więcej” – s. 46; „Łopatka, pod którą wstrzyknięto mi pentę, dżumę i cholerę, wezbrała jak pierś dorodnej dziewicy” – s. 68). Autorzy nie pozostają co prawda obojętni na dramatyczne historie kobiet muzułmańskich (opowieści Aminy czy Anette i Marie),ale zdają się nie zauważać ani tego, że przyczyniają się do nich, korzystając np. z tureckich burdeli, ani opresyjności własnej kultury (język).

„Niczego nie żałuję. Odbyłem wspaniałą podróż życia” – pisze w posłowiu Ryszard Sługocki. Dzięki tej książce taką przygodę mogą też przeżyć czytelnicy.

„Podróże po świecie „warszawą” w 1957 roku w PRL wydawały się marzeniem ściętej głowy” – czytamy na okładce książki „Od Wisły do Rzeki Perłowej”, opublikowanej niedawno przez Wydawnictwo Zysk i S-ka w bardzo interesującej serii „Podróże retro”. Jaki zatem patent zastosowali Ryszard Sługocki i Zygmunt Rzeżuchowski, zwany „Zetem”, że ich wyprawa dookoła świata, sponsorowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Czy ktoś orientuje się gdzie tę książkę można przeczytać? Cena na znanym serwisie zaczyna się od około 250 Zet...

Czy ktoś orientuje się gdzie tę książkę można przeczytać? Cena na znanym serwisie zaczyna się od około 250 Zet...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    53
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    19
  • Reportaże
    2
  • Ulubione
    2
  • Podróże retro
    2
  • 2022
    2
  • XX wiek
    1
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    1
  • Reportaż
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Od Wisły do Rzeki Perłowej


Podobne książki

Przeczytaj także