Nie spodziewałam się, że można pisać książki podróżnicze o rodzinnym wyjeździe, podróżach utartym szlakiem, a do tego - co mi się nie podobało najbardziej - umieszczając w nich tyle europocentrycznych i, że tak powiem, euro-chrześcijańskich opinii (np. autorka nie kryje się z opinią, że według niej muzyka ludowa jest wywołującym migrenę piskiem - czego ktoś uznający siebie samego za podróżnika chyba raczej nie powinien pisać, a najlepiej w ogóle tak nie myśleć, bo to się trochę mija z celem).

Niemniej jednak jest krótka, więc człowiek nie znający się na rzeczy może coś z niej wynieść i się przy tym specjalnie nie namęczyć.

Nie spodziewałam się, że można pisać książki podróżnicze o rodzinnym wyjeździe, podróżach utartym szlakiem, a do tego - co mi się nie podobało najbardziej - umieszczając w nich tyle europocentrycznych i, że tak powiem, euro-chrześcijańskich opinii (np. autorka nie kryje się z opinią, że według niej muzyka ludowa jest wywołującym migrenę piskiem - czego ktoś uznający siebie...

Zwięźle napisany opis rodzinnej wyprawy do Peru. Styl nie jest najlepszy, ot zwykły wpis w pamiętniku. Autorka wraz z rodziną wykupiła wycieczkę po Peru, nie jest to więc opis samodzielnej podróży z typowymi dla niej przygodami. Książka może być uzupełnieniem wiedzy lub pierwszym kontaktem z kulturą Peru ale zdecydowanie nie wyczerpuje ona tematu. Szczerze mówiąc, pozycja dość średnia.

Zwięźle napisany opis rodzinnej wyprawy do Peru. Styl nie jest najlepszy, ot zwykły wpis w pamiętniku. Autorka wraz z rodziną wykupiła wycieczkę po Peru, nie jest to więc opis samodzielnej podróży z typowymi dla niej przygodami. Książka może być uzupełnieniem wiedzy lub pierwszym kontaktem z kulturą Peru ale zdecydowanie nie wyczerpuje ona tematu. Szczerze mówiąc, pozycja...

"Przygoda z Peru" na 100 stronach? Coś chyba malutko!? Jednak skoro książka wpadła mi w ręce postanowiłem przeczytać. I muszę przyznać, że podobnie jak poprzednia publikacja autorki, tak i ta jest moim zdaniem zbyt krótka i zbyt ogólnikowa. Dodatkowo cała wyprawa była wycieczką zorganizowaną, więc trochę brakuje klimatu prawdziwego Peru.
Plusem jest natomiast fakt, że zwykła polska rodzina może się wybrać w wymarzone miejsce, a na dodatek napisać książkę o swojej wycieczce.
Język i styl autorki jest prosty i przyjemny, co sprzyja szybkiemu czytaniu, jednak książkę polecam raczej fascynatom Ameryki Południowej i osobą planującym podobną wyprawę. Jak dla mnie ocena jedynie dobra. Liczyłem na więcej.

"Przygoda z Peru" na 100 stronach? Coś chyba malutko!? Jednak skoro książka wpadła mi w ręce postanowiłem przeczytać. I muszę przyznać, że podobnie jak poprzednia publikacja autorki, tak i ta jest moim zdaniem zbyt krótka i zbyt ogólnikowa. Dodatkowo cała wyprawa była wycieczką zorganizowaną, więc trochę brakuje klimatu prawdziwego Peru.
Plusem jest natomiast fakt, że...