Anoda i katoda. Tom II

Okładka książki Anoda i katoda. Tom II Melchior Wańkowicz
Okładka książki Anoda i katoda. Tom II
Melchior Wańkowicz Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Melchior Wańkowicz. Dzieła (tom 15) literatura piękna
648 str. 10 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Melchior Wańkowicz. Dzieła (tom 15)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-11-10
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
648
Czas czytania
10 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376489780
Tagi:
publicystyka
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
301
285

Na półkach: ,

Jak dla mnie tom II "Anody-katody" był bardziej przystępny aniżeli tom I. Oczywiście język śp. M. Wańkowicza nic się tu nie zmienił - taki styl, takie pisanie. Przypomnę się z moich wcześniejszych wrażeń dotyczących pisarstwa tegoż autora: Styl ciężki (nie, że nie zrozumiały, ale po prostu ciężki),sporo słów takich, że trzeba sięgać po słownik wyrazów obcych (nie, że nic nie rozumiem) i generalnie jak na A. D. 2023 to język dość toporny. Jak dla mnie się to mocno zestarzało. Taka to szybka dygresja, a teraz wracamy do tomu II.
W "jedynce" reportaże o Polsce Międzywojnia, a "dwójeczka" to tak od A. D. 1939 gdzieś do lat "70, do śmierci autora. Tom kończy się wywiadem z nim.
Dlaczego ten ostatni tom był dla mnie bardziej przystępny? Ano ze względu na tematykę. Jaką? Kłamstwa na temat Polski płynące z USA, Kanady.
Któż tak kłamał? Nic się nie zmieniło i do dziś. Chazarzy (zwani dla zmylenia przeciwnika Żydami z Izraela) zamieszkujący do dziś tereny m. in. Ameryki północnej.
Następnie ciekawe sprawy dotyczące Tradycji i postępu.
Kolejne to historie żołnierzy polskich, ale także i cywilów po II wojnie światowej na emigracji.
Generalnie w tomie tym sporo o tym, że Polacy nie mają się czego wstydzić, nasza historia jest wspaniała, godna podziwu. Jednocześnie śp. M. Wańkowicz słusznie tu zawarł sporo uzasadnionego krytycyzmu wobec nas, Polaków. Bardzo dobrze to napisane (treść, bo forma jak już wspomniałem przyciężkawa. No nie miał jak dla mnie lekkiej ręki pisarskiej ten autor).
Coś co mnie konkretnie znużyło w tomie II "Anody-katody" to rozprawa bardzo długa o reportażu. To naprawdę coś dla pasjonatów gatunku.
I tyle ode mnie. Bo o wiele więcej jest w samej książce do której bardzo zachęcam.

Jak dla mnie tom II "Anody-katody" był bardziej przystępny aniżeli tom I. Oczywiście język śp. M. Wańkowicza nic się tu nie zmienił - taki styl, takie pisanie. Przypomnę się z moich wcześniejszych wrażeń dotyczących pisarstwa tegoż autora: Styl ciężki (nie, że nie zrozumiały, ale po prostu ciężki),sporo słów takich, że trzeba sięgać po słownik wyrazów obcych (nie, że nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
567

Na półkach:

Wysłuchałam wydania z 1986 r. w idealnej interpretacji Igora Śmiałowskiego. Z żalem przyznaję, że cenzura PRL (bądź autocenzura) wywarła wpływ na treści felietonów, są przekłamane. Jednak czasem autorowi udaje się przemycić nieco prawdy np. gdy inżynier (nota bene należący do PZPR) uważa, że część zamienna maszyny wyprodukowana w prywatnym zakładzie (u prywaciarza) jest lepszej jakości i tańsza niż taka sama z uspołecznionego (państwowego) przedsiębiorstwa. Zdarzają się i inne rodzynki (uzasadniona krytyka wydanej antologii reportażu Polski międzywojennej obejmującej zasięgiem czasowym tylko 6 lat zamiast 20, tematycznie monotonna - ciężki los robotnika i chłopa). Cenię pisarstwo Wańkowicza i fakt, że wrócił z Ameryki do komunistycznej Polski poczytuję mu za czyn nie do przecenienia. Gdyby nie tacy ludzie, Polacy (my) zidiocielibyśmy do cna, i może bylibyśmy jak bezwolni Rosjanie, żyjący pod panowaniem komunistów przez prawie 100 lat z krótką przerwą (mam na myśli lata 90-te 20 w., które z kolei zdominowali oligarchowie i kryminaliści).

Wysłuchałam wydania z 1986 r. w idealnej interpretacji Igora Śmiałowskiego. Z żalem przyznaję, że cenzura PRL (bądź autocenzura) wywarła wpływ na treści felietonów, są przekłamane. Jednak czasem autorowi udaje się przemycić nieco prawdy np. gdy inżynier (nota bene należący do PZPR) uważa, że część zamienna maszyny wyprodukowana w prywatnym zakładzie (u prywaciarza) jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
650
645

Na półkach:

Audiobook, ponad 25 godzin, czyta Marcin Popczyński.

Trudno o tym napisać, bo jest to wybór różnych tekstów publicystycznych z wielu lat i o bardzo różnej treści. Niewątpliwie duża część o "międzyepoce" jest przyciężka i zbyt mętna. Ponadto takie zestawienie tekstów powoduje, że wiele myśli powtarza się dwa, trzy a nawet cztery razy.
Jest jednak kilkanaście tekstów bardzo dobrych i dla nich warto przeczytać (posłuchać).

Natomiast podczas słuchania dotarło do mnie co mi u Wańkowicza przeszkadza, przynajmniej w kilku książkach:

1. Pan Melchior wykłada tu swoją koncepcję poszerzenia konwencji reportażu, z którą to koncepcją fundamentalnie się nie zgadzam. Nie zgadzam się z tym, co zrobił w "Drogą do Urzędowa". Nie akceptuję łączenia trzech życiorysów w jeden dlatego, że inaczej byłoby "mało interesująco". Żaden człowiek (prawie żaden),nie jest interesujący od A do Z ale takie jest życie i robienie kolaży fałszuje życie;

2. W wielu miejscach Wańkowicz zbywa jednym zdaniem coś, co aż się prosi rozwinąć w pełen reportaż psychologiczny. Tak jest na przykład w wątku księdza, który w obozie koncentracyjnym kilkukrotnie jadł ludzkie mięso. To jest przykład tematu, który aż się prosi o pogłębienie postaci;

Nie jest to najlepsza książka Mistrza, ale i tak warto.

Audiobook, ponad 25 godzin, czyta Marcin Popczyński.

Trudno o tym napisać, bo jest to wybór różnych tekstów publicystycznych z wielu lat i o bardzo różnej treści. Niewątpliwie duża część o "międzyepoce" jest przyciężka i zbyt mętna. Ponadto takie zestawienie tekstów powoduje, że wiele myśli powtarza się dwa, trzy a nawet cztery razy.
Jest jednak kilkanaście tekstów bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    32
  • Audiobook
    1
  • ZAPOMNIANI PISARZE
    1
  • Reportaż, literatura faktu
    1
  • Ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Biblioteka domowa
    1
  • NASZ KSIĘGOZBIÓR DOMOWY
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Anoda i katoda. Tom II


Podobne książki

Przeczytaj także