Wakacje z duchami

Książka przeczytana dawno temu o Klubie Młodych Detektywów
czyli perypetiach grupki chłopców tropiących tajemnicze duchy w zamku w pobliżu leśniczówki, gdzie spędzają wakacje.

Perełka, Mandżaro i Paragon nie nudzili się:
"Patrzyli na ten szałas, nie wiedząc, w jakim właściwie celu go wybudowali. Początkowo miał być wigwamem indiańskich wojowników, potem - domem poszukiwaczy złota, wreszcie - namiotem króla Władysława Jagiełły ".
Szałas okazał się świetną bazą Klubu Młodych Detektywów.
Było dużo humoru, a w moim egzemplarzu bodajże rysunki Bohdana Butenki.

Książka przeczytana dawno temu o Klubie Młodych Detektywów
czyli perypetiach grupki chłopców tropiących tajemnicze duchy w zamku w pobliżu leśniczówki, gdzie spędzają wakacje.

Perełka, Mandżaro i Paragon nie nudzili się:
"Patrzyli na ten szałas, nie wiedząc, w jakim właściwie celu go wybudowali. Początkowo miał być wigwamem indiańskich wojowników, potem - domem...

Jak czytałem ją te 30 lat temu dałbym pewnie z 9 po tylu latach teraz już tak nie wciąga, teraz dałem córce do przeczytania, zobaczymy co powie młode pokolenie :)

Jak czytałem ją te 30 lat temu dałbym pewnie z 9 po tylu latach teraz już tak nie wciąga, teraz dałem córce do przeczytania, zobaczymy co powie młode pokolenie :)

Wakacje z duchami to jedna z najlepszych i najciekawszych książek detektywistycznych. Już po jej przeczytaniu myślę o serii. Książkę polecam oczywiście małym początkującym czytelnikom.

Wakacje z duchami to jedna z najlepszych i najciekawszych książek detektywistycznych. Już po jej przeczytaniu myślę o serii. Książkę polecam oczywiście małym początkującym czytelnikom.

Cudowna, sentymentalna podróż do lat dziecinnych. Ostatnio coraz więcej tych podróży odbywam. Powroty do miejsc, obrazów, smaków, literatury dziecięco-młodzieżowej, odświeżanych po latach klasyków. Czyżby widomy znak, że się starzeję? Zapewne tak. Nie wiem jak odebraliby "Wakacje z duchami" dzisiejsi 11, 12-latkowie. Być może jako niestrawną ramotę. Ja wychowałam się na książkach Bahdaja, Niziurskiego, Nienackiego, Ożogowskiej. I wciąż mnie zachwycają. Przygody Marka Piegusa, sensacyjne podróże Pana Samochodzika, przezabawna podróż dwóch urwisów za jeden uśmiech, wakacje z duchami pochłaniały mnie bez reszty. Podobnie jak wybierane z półek dorosłych serie z jamniczkiem i kluczykiem. Aż się łza w oku kręci.

Cudowna, sentymentalna podróż do lat dziecinnych. Ostatnio coraz więcej tych podróży odbywam. Powroty do miejsc, obrazów, smaków, literatury dziecięco-młodzieżowej, odświeżanych po latach klasyków. Czyżby widomy znak, że się starzeję? Zapewne tak. Nie wiem jak odebraliby "Wakacje z duchami" dzisiejsi 11, 12-latkowie. Być może jako niestrawną ramotę. Ja wychowałam się na...

[...]
Żeby mnie pchły zjadły, jeśli nie jestem największym tchórzem! - złorzeczył sobie w duchu. -Żeby mnie dzięcioły zadziobały! Żeby mi włosy między zębami wyrosły!

𝐅𝐀𝐍𝐓𝐀𝐒𝐓𝐘𝐂𝐙𝐍𝐀 𝐋𝐄𝐓𝐍𝐈𝐀 𝐂𝐙𝐘𝐓𝐄𝐋𝐍𝐈𝐂𝐙𝐀 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐆𝐎𝐃𝐀 !
Wracam często do tej klasyki, szczególnie sprzyja ku temu właśnie okres wakacyjny. W każdym wieku warto po nią sięgnąć i gwarantuję doskonałą zabawę.
Taki powrót do lat wczesnej młodości zawsze pobudza nas do wspomnień i przeważnie są one bardzo miłe. Zapewniam, że sprawi ona każdemu czytelnikowi dużo radości 😉👍
𝐏𝐎𝐋𝐄𝐂𝐀𝐌 𝐏𝐎𝐖𝐑𝐎𝐓𝐘 𝐃𝐎 𝐊𝐋𝐀𝐒𝐘𝐊𝐈 !

Życzenia na Wakacje z Duchami od Pana Andrzeja Poniedzielskiego 😁
https://youtu.be/QmiK3ALgYdo

[...]
Żeby mnie pchły zjadły, jeśli nie jestem największym tchórzem! - złorzeczył sobie w duchu. -Żeby mnie dzięcioły zadziobały! Żeby mi włosy między zębami wyrosły!

𝐅𝐀𝐍𝐓𝐀𝐒𝐓𝐘𝐂𝐙𝐍𝐀 𝐋𝐄𝐓𝐍𝐈𝐀 𝐂𝐙𝐘𝐓𝐄𝐋𝐍𝐈𝐂𝐙𝐀 𝐏𝐑𝐙𝐘𝐆𝐎𝐃𝐀 !
Wracam często do tej klasyki, szczególnie sprzyja ku temu właśnie okres wakacyjny. W każdym wieku warto po nią sięgnąć i gwarantuję doskonałą zabawę.
Taki powrót do...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Książka „Wakacje z duchami” Adama Bahdaja to klasyka literatury z dzieciństwa.
Po książkę sięgnęłam w ramach czerwcowego wyzwania czytelniczego #wyzwanieLC2023
Przygody trzech chłopców z Warszawy, którzy wyjeżdżają na wakacje do cioci na wieś, gdzie w pobliżu jest zamek, w którym zaczyna się zabawa w detektywów.
To istna perełka wśród książek, gdzie bohaterami są młodzi ludzie.
Podróż do świata, gdzie nie było elektroniki, a wyobraźnia działała na najwyższym poziomie.

Książka „Wakacje z duchami” Adama Bahdaja to klasyka literatury z dzieciństwa.
Po książkę sięgnęłam w ramach czerwcowego wyzwania czytelniczego #wyzwanieLC2023
Przygody trzech chłopców z Warszawy, którzy wyjeżdżają na wakacje do cioci na wieś, gdzie w pobliżu jest zamek, w którym zaczyna się zabawa w detektywów.
To istna perełka wśród książek, gdzie bohaterami są młodzi...

Najbardziej podobał mi się sposób, w jakim autor nadał sprawczość swoim postaciom. Niby prowadzenie śledztwa jest formą wakacyjnej zabawy, ale udział "ekipy detektywów" w rozwikłaniu zagadki wypadł całkiem wiarygodnie i nieinfantylnie. Broni się też charakterystyka bohaterów, chociaż miejscami Paragon mylił mi się z Mandżaro. Nie podobał mi się za to poziom suspensu. Akcja toczy się dość leniwie i w pewnym momencie rozwiązanie jednego z wątków spowodowało niemalże całkowity spadek napięcia. Trochę za mało było w tym tajemnicy i uroku beztroskiego lata, a za dużo snucia się po zamkowych ruinach.

Najbardziej podobał mi się sposób, w jakim autor nadał sprawczość swoim postaciom. Niby prowadzenie śledztwa jest formą wakacyjnej zabawy, ale udział "ekipy detektywów" w rozwikłaniu zagadki wypadł całkiem wiarygodnie i nieinfantylnie. Broni się też charakterystyka bohaterów, chociaż miejscami Paragon mylił mi się z Mandżaro. Nie podobał mi się za to poziom suspensu. Akcja...

Jako dzieciak przeczytałem tę książkę kilkanaście razy. Teraz, kiedy po 30 latach do niej wróciłem, mogę powiedzieć, że dla młodych ludzi to istna petarda. Tak soczystych, pełnokrwistych postaci, obdarzonych przy tym ogromnym wdziękiem i poczuciem humoru, już się dziś nie robi. To również przykład, że dobre książki, to zwięzłe książki. A nie takie sztucznie rozepchane cegły, jakie się teraz pisze.

Jako dzieciak przeczytałem tę książkę kilkanaście razy. Teraz, kiedy po 30 latach do niej wróciłem, mogę powiedzieć, że dla młodych ludzi to istna petarda. Tak soczystych, pełnokrwistych postaci, obdarzonych przy tym ogromnym wdziękiem i poczuciem humoru, już się dziś nie robi. To również przykład, że dobre książki, to zwięzłe książki. A nie takie sztucznie rozepchane...

Fajny powrót do dawnych lat, tym razem wspólnie z córeczką, która z ochotą słuchała o wakacyjnych przygodach trzech żywiołowych chłopców, którzy zetknęli się ze zjawiskami, odstraszającymi od ruin starego zamku. Śmieszne dialogi, wciągająca intryga i zaradni bohaterowie to doskonała lektura zwłaszcza w obecnych czasach, gdy dzieci coraz mniej zdają się na własną wyobraźnię. Pomimo, iż nieco trąci myszką, polecam.

Fajny powrót do dawnych lat, tym razem wspólnie z córeczką, która z ochotą słuchała o wakacyjnych przygodach trzech żywiołowych chłopców, którzy zetknęli się ze zjawiskami, odstraszającymi od ruin starego zamku. Śmieszne dialogi, wciągająca intryga i zaradni bohaterowie to doskonała lektura zwłaszcza w obecnych czasach, gdy dzieci coraz mniej zdają się na własną wyobraźnię....