[...]
Nie pozwólcie się zastraszyć. Sytuacja jest naprawdę bardzo złożona, a wszystkie strony w nią zaangażowane - lekarze, naukowcy, branża farmaceutyczna, organy państwowe, sędziowie i politycy - zeszły z kursu. Nadal jednak ludzie są władni podejmować decyzje. I ten fakt jest tutaj czynnikiem decydującym.
Zamieszczam tu pytanie skierowane do wszystkich lekarzy, którzy przepisują leki psychotropowe dzieciom:
𝗖𝘇𝘆 𝗽𝗼𝗱𝗮𝘄𝗮𝗹𝗶𝗯𝘆ś𝗰𝗶𝗲 𝗷𝗲 𝘄𝗮𝘀𝘇𝘆𝗺 𝘄ł𝗮𝘀𝗻𝘆𝗺 𝗽𝗼𝗰𝗶𝗲𝗰𝗵𝗼𝗺?

Dzięki koncernom farmaceutycznym mamy nowy "produkt uboczny ewolucji"
ＨＯＭＯ－ＬＥＫＵＳ ｃｚｙｔaｊ ＬＥＫＯＭＡＮ．
Najlepszy przykład ostatnia "plandemia" na której nie kto inny jak koncerny farmaceutyczne zarobiły krocie, a ludzie umierają przez ich specyfiki. Wszystko wkalkulowane w biznes. Książka na pewno prowokacyjna. Jednakowoż myśl, że została napisana przez osobę, która pracowała na kierowniczym stanowisku w firmie farmaceutycznej, była gdzieś "z tyłu głowy".
JEDNAK 𝐖𝐀𝐑𝐓𝐎 𝐏𝐑𝐙𝐄𝐂𝐙𝐘𝐓𝐀Ć 𝗧Ę 𝗞𝗦𝗜ĄŻ𝗞Ę !

{...}𝐳𝐚𝐜𝐳𝐞𝐫𝐩𝐧𝐢ę𝐭𝐞 𝐳 "𝐆𝐥𝐨𝐛𝐚𝐥𝐧𝐲 𝐬𝐩𝐢𝐬𝐞𝐤 Ż𝐲𝐰𝐢𝐞𝐧𝐢𝐨𝐰𝐲"-𝐩𝐨𝐥𝐞𝐜𝐚𝐦!


________________________
𝗗𝗟𝗔 𝗖𝗜𝗘𝗞𝗔𝗪𝗦𝗞𝗜𝗖𝗛 :
dr. 𝗝𝗢𝗛𝗡 𝗩𝗜𝗥𝗔𝗣𝗘𝗡 - urodzony w Gujanie Brytyjskiej 4 lutego 1943 roku, przeszedł drogę od obwoźnego oszusta do gwiazdy muzyki pop, przedstawiciela farmaceutycznego do dyrektora wykonawczego jednej z największych firm farmaceutycznych na świecie. Przyznaje się do udziału w przekupstwie, fałszywych informacjach i oszustwach, aby pomóc wprowadzić na rynek i wprowadzić na rynek niektóre z najpopularniejszych (i najniebezpieczniejszych) leków. Starając się wypędzić swoje demony i ujawnić taktykę i niebezpieczeństwa przemysłu farmaceutycznego, napisał „Side Effects: Death” i „Medicine Cult”.
Przepracował ponad 35 lat w przemyśle farmaceutycznym. W Szwecji był dyrektorem generalnym firmy Eli Lilly & Company i był zaangażowany we wprowadzanie na rynek kilku leków, także tych o masywnych skutkach ubocznych.
John Virapen swoją pierwszą książkę o swojej działalności menedżera w branży farmaceutycznej napisał w 2006 roku pod pseudonimem „John Rengen” książkę „Rubio Talks – A story from a Pharma-Insider”. Na początku 2008 roku jego nowa książka „Skutki uboczne: śmierć” została…

od siebie dodam, że na keto - wrzesień 2022 czyli już prawie od roku nie zażywam leków przeciwbólowych 😁

[...]
Nie pozwólcie się zastraszyć. Sytuacja jest naprawdę bardzo złożona, a wszystkie strony w nią zaangażowane - lekarze, naukowcy, branża farmaceutyczna, organy państwowe, sędziowie i politycy - zeszły z kursu. Nadal jednak ludzie są władni podejmować decyzje. I ten fakt jest tutaj czynnikiem decydującym.
Zamieszczam tu pytanie skierowane do wszystkich lekarzy, którzy...

Gościu według mnie napisał książkę temu żeby zemścić się na swoich pracodawcach za zwolnienie jego z firmy farmaceutycznej. Sprzedawał i przekupował lekarzy żeby polecali ten i ten lek w zamian za dobra materialne. A także przekupywał komisje służby zdrowia żeby wpuściła lek w danym kraju. Który nie był przebadany i powodował nieraz śmierć albo choroby psychiczne lub inne poważne skutki uboczne.

Gościu według mnie napisał książkę temu żeby zemścić się na swoich pracodawcach za zwolnienie jego z firmy farmaceutycznej. Sprzedawał i przekupował lekarzy żeby polecali ten i ten lek w zamian za dobra materialne. A także przekupywał komisje służby zdrowia żeby wpuściła lek w danym kraju. Który nie był przebadany i powodował nieraz śmierć albo choroby psychiczne lub inne...

Książka dzieli się na dwie zasadnicze części. Część I (z mojego punktu widzenia) mniej istotna opowiada historię trudnego dzieciństwa autora i drogę na szczyt kariery farmaceutycznej - cel może być taki, żeby pokazać laikom " jak to wszystko funkcjonuje" .
Część druga ( powód dla którego sięgnęłam po książkę ) afery wokół konkretnych leków które zagrażają społeczeństwu. I z konkretów mamy : fluoksetynę, która jest na rynku polskim i efektem ubocznym może być próba samobójcza - jest to zawarte w ulotce, zresztą w większości leków przeciwdepresyjnych, przeciwpsychotycznych spotkamy się z taką informacją; insulina produkowana metodą inżynierii genetycznej która zastąpiła wieprzową ( zaprzestano jej produkcji ) , benoksaprofen - był taki lek, wycofany z rynku z powodu poważnych działań niepożądanych (wątroba),oraz podobny wprowadzony później rofekoksyb ( zawały) i również wycofany.
Jest jeszcze kilka wzmianek o lekach, zostawię do doczytania w książce :) Bo generalnie pozycja warta przeczytania.

Książka dzieli się na dwie zasadnicze części. Część I (z mojego punktu widzenia) mniej istotna opowiada historię trudnego dzieciństwa autora i drogę na szczyt kariery farmaceutycznej - cel może być taki, żeby pokazać laikom " jak to wszystko funkcjonuje" .
Część druga ( powód dla którego sięgnęłam po książkę ) afery wokół konkretnych leków które zagrażają społeczeństwu. I z...

Przemyślenia dotyczące przemysłu farmaceutycznego jak najbardziej na plus, jednak autor sam siebie przedstawia w tak negatywnym świetle, że pomimo niewielkiej objętości książki miałam chwilami chęć ją przerwać. Nie rozumiem również tak licznych odniesień biograficznych (opowieści o żonach, gwałt). W jakim celu Virapen to wszystko opisał?

Przemyślenia dotyczące przemysłu farmaceutycznego jak najbardziej na plus, jednak autor sam siebie przedstawia w tak negatywnym świetle, że pomimo niewielkiej objętości książki miałam chwilami chęć ją przerwać. Nie rozumiem również tak licznych odniesień biograficznych (opowieści o żonach, gwałt). W jakim celu Virapen to wszystko opisał?

Pozycja obowiązkowa dla osób mających jakikolwiek kontakt ze służbą zdrowia. Jest taka anegdota, że jak w Anglii strajkowała służba zdrowia to spadła im umieralność. Coś w tym jest. Odkąd przestałem chodzić do lekarza, przestałem chorować.

Pozycja obowiązkowa dla osób mających jakikolwiek kontakt ze służbą zdrowia. Jest taka anegdota, że jak w Anglii strajkowała służba zdrowia to spadła im umieralność. Coś w tym jest. Odkąd przestałem chodzić do lekarza, przestałem chorować.

Koniecznie trzeba przeczytać

Koniecznie trzeba przeczytać

W tej książce poruszane są takie problemy jak:
• Przed rejestracją wiele leków jest testowanych klinicznie przez bardzo krótki czas.
• Lekarze między innymi w Niemczech nie są zobowiązani do raportowania o ubocznych działaniach leków.
• Dane dotyczące skuteczności i bezpieczeństwa znikają w „Trójkącie Bermudzkim” utworzonym przez naukowców, agencje ds. zdrowia oraz przemysł farmaceutyczny.
• Do chwili obecnej jedynie urzędnicy państwowi mogą być ścigani za korupcję. Eksperci zewnętrzni, którzy odgrywają znaczącą rolę w procesie rejestracji leku, wiedzą, że nie muszą liczyć się z możliwością ukarania, jeśli wyciągną rękę po łapówkę.
• Agencje ds. zdrowia są całkowicie zależne od informacji, jakich udzielą im koncerny farmaceutyczne. Z tej przyczyny ustawicznie dochodzi do wyciszania problemów z lekami lub ujawnia się je zbyt późno.
• Protokół badań klinicznych jest opracowywany przez branżę farmaceutyczną. Umożliwia to przeprowadzanie badań w taki sposób, aby otrzymywać korzystne dla niej rezultaty.
• Rozprawy sądowe są często jedynym sposobem, aby upublicznić informacje o lekach, które branża farmaceutyczna chciałaby trzymać pod kluczem. Dochodzi jednak do ugód pozasądowych przez co informacje nie wychodzą na jaw.
• Brak lub zbyt słaba komunikacja Agencji ds. zdrowia w różnych krajach w odniesieniu do problemów z efektami ubocznymi leków.
• Nie trzeba ujawniać danych z przerwanych badań klinicznych. A jednak to właśnie te dane zawierają istotne informacje o potencjalnych zagrożeniach. Nie badania, które są projektowane tak, aby przyniosły wyniki korzystne dla leku i przyszłych zysków.

Warto mieć na uwadze, że książka była wydana w 2009 roku, więc prawo w zakresie niektórych z poruszanych kwestii mogło się zmienić.

W tej książce poruszane są takie problemy jak:
• Przed rejestracją wiele leków jest testowanych klinicznie przez bardzo krótki czas.
• Lekarze między innymi w Niemczech nie są zobowiązani do raportowania o ubocznych działaniach leków.
• Dane dotyczące skuteczności i bezpieczeństwa znikają w „Trójkącie Bermudzkim” utworzonym przez naukowców, agencje ds. zdrowia oraz przemysł...

Smutna, ale okrutna prawda. Światem rządzi pieniądz i nie ma znaczenia jakiej dziedziny to dotyczy. Ta książka pokazuje, do jakich manipulacji zdolne są koncerny farmaceutyczne, by wypromować produkt, nawet jeśli może on zagrażać życiu...
Lekko się czyta. Lektura wciąga.

Smutna, ale okrutna prawda. Światem rządzi pieniądz i nie ma znaczenia jakiej dziedziny to dotyczy. Ta książka pokazuje, do jakich manipulacji zdolne są koncerny farmaceutyczne, by wypromować produkt, nawet jeśli może on zagrażać życiu...
Lekko się czyta. Lektura wciąga.

Nikogo nie zaskakuje, że przemysł farmaceutyczny jest totalnie skorumpowany, jednak warto poczytać o konkretnych przykładach.
Książka dobra, momentami tylko wydawała mi się nieco podkoloryzowana przez autora, zwłaszcza przy opisywaniu bardziej prywatnych doświadczeń.

Nikogo nie zaskakuje, że przemysł farmaceutyczny jest totalnie skorumpowany, jednak warto poczytać o konkretnych przykładach.
Książka dobra, momentami tylko wydawała mi się nieco podkoloryzowana przez autora, zwłaszcza przy opisywaniu bardziej prywatnych doświadczeń.

Wspomnienia byłego medycznego przedstawiciela handlowego.
Dobrze napisana, szybko się czyta. Otwiera oczy na to co się dzieje w świecie farmakologii.

Wspomnienia byłego medycznego przedstawiciela handlowego.
Dobrze napisana, szybko się czyta. Otwiera oczy na to co się dzieje w świecie farmakologii.