forum Grupy użytkowników Czytamy synchronicznie

[ZAKOŃCZONE] Kot w Tokio - Nick Bradley (17.02-10.03.2022)

tree
utworzyła 06.02.2022 o 11:30

odpowiedzi [25]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
awita 11.03.2022 21:19
Czytelniczka

Skończyliśmy naszą pierwszą książkę w ramach Klubu Czytania Synchronicznego. Przeczytałam Wasze opinie o  Kocie w Tokio, na ogół pozytywne.
Ja jednak czuję się rozczarowana... Przede wszystkim tym, że Japonia przedstawiona jest tutaj tak stereotypowo, powierzchownie... Czego tu nie ma: kaligrafia, ociekająca seksem dzielnica...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Kot w Tokio
Ola 15.03.2022 09:24
Czytelniczka

@awita , a może własnie te opowieści należy potraktować inaczej, trochę jak pocztówki z wakacji, migawki z różnych swer i poziomów życia w Tokio. Raczej zaproszenie do dalszego poznania, niż samo głębokie poznanie. Ja po tej ksiażce wyszłam ciekawa tego co mogę sie jeszcze dowiedzieć, ale też troche jednak przełamałam stereotyp Japończyka. Autor pokazuje różne oblicza życia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
tree 11.03.2022 07:17
Bibliotekarka

Cóż mogę powiedzieć o Kocie w Tokio?
Ano to, że mam żal do Tłumacza, Redaktora i Korektora, że tak bardzo skrzywdzili tę mającą sporo potencjału książkę.
Nie uważam czasu spędzonego w tym kotem ze stracony, jednak zabrakło mi w niej tego nieuchwytnego "czegoś", tego literackiego umami, które sprawia, że książka na długo pozostaje w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ola 10.03.2022 23:15
Czytelniczka

Dzięki mojemu bałaganiarstwu czytelniczemu przyjdzie mi zamknąć tą dyskusję 😉 Przeczytałam "Kota w Tokio", choć nie powiem, że książka mnie oczarowałą za pierwszym razem. Musiałam dojrzec do niej, ale potem podążajac za nieuchytnym szylkretowym kotem, przeskakiwałam ze strony na stronę z coraz większym zapałem. Licznik oceny wzrastał z każdym rozdziałem i zakończyłam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
tree 11.03.2022 07:11
Bibliotekarka

Szylkretowe są TYLKO kotki @Ola. Tak stanowi genetyka. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ola 11.03.2022 14:57
Czytelniczka

Widocznie autor strony nie był aż tak dokładny :) Dzięki @tree.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Jarosław 22.02.2022 19:42
Czytelnik

No cóż... przeczytałem.
Ale czy coś zostanie we mnie z tej książki? Raczej nie...
Ani tam kota nie widać, ani miasta, a same treści dość sztampowe.
A gdyby wziąć na tapet samą konstrukcję powieści - zbiór luźno ze sobą powiązanych opowieści - to zdecydowanie lepiej wypadły "Turbulencje" Davida Szalaya czy "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" Yoko Ogawy.
I jeszcze problem z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
tree 24.02.2022 08:22
Bibliotekarka

Turbulencje są genialne!!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Turbulencje
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Nimmo 21.02.2022 09:20
Czytelnik

Skończone, warto było, czas niezmarnowany :) Misternie i klarownie wszystko posplatane (a może posplątywane?) choć z nadmiaru postaci ciężko kogoś się trzymać i mu "kibicować", a co do kota też nie jestem pewien czy był tylko jeden ;) Tyle mogę na gorąco napisać

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kas74 20.02.2022 15:41
Czytelniczka

Jestem już po lekturze.  Dziękuję pomysłodawcom! To było kolejne ciekawe doświadczenie. Będę wypatrywać Waszych opinii!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna-Maria 17.02.2022 23:28
Czytelniczka

Też zaczęłam. Przyjemnej lektury!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ewa Kowalska 17.02.2022 21:44
Czytelniczka

Czytam z Wami. Choć za kotami nie przepadam, z przyjemnością przeniosę się do Tokio. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AgnieszkA 17.02.2022 15:46
Czytelniczka

Kupiłam! Skusiłyście mnie. Sięgnę po tego kota choć na co dzień wolę psy ;) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tree 17.02.2022 10:55
Bibliotekarka

Czytam, w nocy zaczęłam i już mi zgrzyta między zębami pierwsze zdanie ...
Kentarō uniósł do ust gorącą filiżankę kawy i dmuchnął w obłoczek pary.
Dla mnie to zdanie nie brzmi, lub brzmi nie tak jak powinno. No zgrzytnęło.
Co mi zgrzyta? Ano " ... uniósł do ust gorącą filiżankę kawy ... ".
Pomyślałam, że dam sobie czytnik odebrać, jeśli tak to zostało napisane w oryginale....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nimmo 20.02.2022 21:57
Czytelnik

Problem z tłumaczami (i tłumaczy) jest niestety taki że zazwyczaj zauważa się ich pracę dopiero jak coś zaczyna czytelnikowi w tekście "zgrzytać". Najgorzej że te lapsusy (subiektywnie przynajmniej) najgłębiej w pamięć zapadają i najdłużej w niej pozostają. 
(od przeczytania "Przeminęło z wiatrem" minął niemal miesiąc a te siedem asów wciąż w głowie mi siedzi i spokoju nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się