-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "wyobrażenie" [50]
[ + Dodaj cytat]Prawdziwi bohaterowie niewiele mają wspólnego z naszymi wyobrażeniami o nich. Niekoniecznie są atrakcyjni i zachwycają imponującą posturą, mocno zarysowaną szczęką czy doskonale widoczną muskulaturą. Bohatera nie przekreśla niski wzrost lub niedoskonałości fizyczne, bo pięknem i siłą emanuje jego wnętrze.
Łatwo jest zgubić się w wyobrażeniu jakiejś osoby, nie dostrzegając rzeczywistości. To bardzo proste kochać nieznajomego
Przechadzamy się wewnątrz siebie, spotykając zbójców, duchy, olbrzymów, starców, młodzieńców, żony, wdowy, szwagrobraci. Ale zawsze spotykając samych siebie.
Myślę o setkach swoich wyobrażeń na temat szaleństwa, o tradycji obłędu,...
Jakąkolwiek ewolucję przeszedł ten czy inny popularny bohater między pierwszą a ostatnią stronicą, los jego raz na zawsze utrwalił nam się w pamięci; w podobny sposób oczekujemy, że nasi znajomi dostosują się do tej czy innej logicznej, konwencjonalnej kliszy, którą dla nich naszykowaliśmy. A zatem X nigdy nie skomponuje nieśmiertelnej muzyki, byłaby ona bowiem dysonansem w zestawieniu z drugorzędnymi symfoniami, do których nas przyzwyczaił. Y nigdy nie popełni morderstwa. Niepodobna, żeby Z nas zdradził. Wszystko to mamy poukładane w głowach, im zaś rzadziej widujemy daną osobę, z tym większą satysfakcją przekonujemy się, jak potulnie dopasowuje się ona do naszych wyobrażeń na jej temat, ilekroć o niej zasłyszymy.
Wystarczy, że w błysku chwili ujrzę innego pod postacią bezwładnego, jakby wypchanego przedmiotu, abym przeniósł swoje pragnienie z tak unicestwionego obiektu na samo pragnienie; to mojego pragnienia pragnę, a ukochana osoba staje się już tylko jego zausznikiem. Unosi mnie myśl o wielkiej sprawie pozostawiającej daleko za sobą osobę, z której uczyniłem pretekst (tak przynajmniej mówię sobie, szczęśliwy, że mogę się wznieść, poniżając innego): poświęcam obraz dla Wyobraźni. I jeśli przyjdzie dzień, w którym będę musiał podjąć decyzję o porzuceniu innego, gwałtowna żałoba, która mnie wówczas schwyci, będzie żałobą po samym Imaginarium: to ona była ukochaną strukturą, a ja opłakuję utratę miłości, a nie tę czy inną osobę.
Tak jakby był zakochany w kimś, za kogo cię uważa, a nie w osobie, jaką jesteś naprawdę.
Jakiś czas temu przymusiłam ją, by obejrzała ze mną ten hollywoodzki przebój. Była zdruzgotana tym, co dzisiaj ludzie uważają za krwiożercze potwory. A zawiodła się na ludzkości zupełnie, gdy zobaczyła wilkołaki o aparycji psów.