-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "powitanie" [20]
[ + Dodaj cytat]Nie zapominając mnie całkiem pamiętaj, że moje ramiona są zawsze otwarte, by objąć Cię na powitanie.
Gdybyś wiedziała, jakie to uczucie, biec komuś na spotkanie; świat zatrzymuje się na moment, kiedy trzymasz tego kogoś w ramionach, a potem rusza na nowo, tak szybko, że oszołomiona padasz na ziemię. Gdybyś wiedziała, jak to jest, kiedy każde powitanie boli bardziej niż sto pożegnań. Gdybyś wiedziała.
- Szlachetni państwo, zechciejcie wysłuchać...
- Co to? - zdziwiła się Babcia. - Kim jest ten człowiek w rajtuzach?
- To Prolog - wyjaśniła Niania. - Musi wystąpić na początku, żeby wszyscy wiedzieli, o czym jest sztuka.
- Nie rozumiem ani słowa - burknęła Babcia. - A co to właściwie znaczy "prolog"?
- Odmiana robaka.
- Ładnie, nie ma co. Wychodzi robak i nas wita. Od razu człowiek wpada w odpowiedni nastrój.
I płynie ku niemu, spada na niego kaskadą, jest pluskiem, przybojem, spienioną falą. Jej dłonie - zazwyczaj sztywne i powściągliwe - są teraz potokami, jej ramiona rzekami; moja matka jest oceanem.
Trawa rośnie dzielnie, mimo wiatru i depczących ją stóp. Może połaskocze mnie po nogach, nieśmiało mnie witając.
Przy powitaniu Chińczyk nie podaje ręki, lecz zamiast tego objawu grzeczności, ściska swe własne dłonie. Gdy chce komu okazać przyjaźń lub szacunek, sadza go przy sobie z lewej strony; chcąc zaś pochlubić się pracowitością dzieci, pokazuje gościowi kilka desek, które dzieci wyheblowały na jego trumnę.
Początki są najważniejsze, proszę się porządnie przywitać!
Elen síla lúmenn' omentielvo, a star shines on the hour of our meeting.
Witaj, Tartus. Cieszę się, że cię poznałam. A jeszcze bardziej się ucieszę, kiedy wsadzę ci paralizator w odbyt – obiecał anioł.