-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant981
Cytaty z tagiem "nadzieje" [20]
[ + Dodaj cytat]Wszyscy składamy się z tego, co pamiętamy. Przechowujemy w sobie nadzieje i lęki tych, którzy nas kochają. Póki jest miłość i pamięć, nie ma prawdziwej straty.
Złożyła na jego barki wszystkie swoje nadzieje, tęsknoty, kaprysy, a Sylwek ich nie uniósł. To się zdarza. Ludzie padają pod ciężarem cudzych oczekiwań, ale się z nimi mierzą. Sylwek obszedł je bokiem i stanął.
życie jest zawsze niby katastrofa okrętu, podczas której toną nasze nadzieje (s.167).
Najbardziej tragiczne jest to, że każdy człowiek może żyć tylko raz. Uważam, że to jest tak, jakby człowiek w ogóle nie miał życia. Wielu ludzi decyduje się za młodu na zupełnie niewłaściwą ścieżkę życiową, a potem na starość uświadamiają sobie, że zmarnowali życie. Czy to nie jest jak farsa, jak kiepski dowcip?
Pewne sytuacje otwierają oczy, uczą nas i dają nadzieję, że jeśli naprawdę się postaramy i nam zależy, wszystko można naprawić".
Umierasz na krzyżu własnych ograniczeń. Ślepych wyborów nie możesz ich zmienić, są nieodwołalne. Miałaś kilka szans ale ich nie wykorzystałaś. Tarzasz się w pierworodnym grzechu; swoich ograniczeniach. (...). Nie umiesz już cieszyć się życiem. Przed tobą labirynt ślepych ulic. Na wpół celowo, na wpół desperacko odcinasz się od umiłowanego, twórczego życia. Zamieniasz się w beznamiętną maszynę. Nie umiesz kochać, nawet jakbyś wiedziała jak kochać.
Ziemia? Myślałem o jej wielkich, zatłoczonych, huczących miastach, w których się zgubię, zatracę prawie tak, jak gdybym uczynił to, co chciałem zrobić drugiej czy trzeciej nocy - rzucić się w ocean ciężko falujący w ciemności. Utonę w ludziach. Będę milkliwym i uważnym, a przez to cenionym towarzyszem, będę miał wielu znajomych, nawet przyjaciół, i kobiety, a może nawet jedną kobietę. Przez pewien czas będę musiał sobie zadawać przymus, aby się uśmiechać, kłaniać, wstawać, wykonywać tysiące drobnych czynności, z których składa się ziemskie życie, aż przestanę je czuć. Znajdę nowe zainteresowania, nowe zajęcia, ale nie oddam im się cały. Nikomu ani niczemu, już nigdy więcej. I być może będę patrzał w nocy tam, gdzie na niebie ciemność pyłowej chmury jak czarna zasłona powstrzymuje blask dwu słońc, pamiętając wszystko, nawet to, co myślę teraz, i wspomnę z pobłażliwym uśmiechem, w którym będzie odrobina żalu, ale i wyższości, moje szaleństwa i nadzieje.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.
- Ludzie tracili się nawzajem. Mogli cię wysłać do wioski oddalonej o pięć tysięcy kilometrów od domu, a ty nie miałaś żadnej gwarancji, że kiedykolwiek wrócisz. Każdy znał kogoś takiego, każdy kogoś stracił. Tak wyglądała gorzka rzeczywistość życia, ale też jego wolność. Nie było możliwości sprzeciwiania się realiom czasów, choć mogłaś zachować swoje osobiste marzenia, tyle że one musiały pozostać właśnie takie: głęboko ukryte i osobiste. Każdy chciał zostawić coś dla siebie, żeby to jednak zrobić, musiał się odwrócić od rzeczywistości... Trudno to zrozumieć, jeśli się nie dorastało w tamtych warunkach. Ludzie nie mieli prawa mieszkać tam, gdzie chcieli, nie mogli wybierać, kogo będą kochać i gdzie pracować. O wszystkim decydowała Partia. Kiedy rozpoczęły się demonstracje, studenci domagali się czegoś prostego. Z początku nie chodziło o gruntowną transformację systemu ani obalenie rządu czy Partii, chodziło o wolność przemieszczania się, podążania za ambicjami. Przez wszystkie wcześniejsze lata nasi rodzice udawali. Trzeba czasu, żeby ujrzeć przyszłość w innym świetle, ale nam się wydawało, że zmianę zapoczątkuje ten pierwszy ruch społeczny.