-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "mesjasz" [12]
[ + Dodaj cytat]Niektórzy twierdzą, że był Mesjaszem, inni, że tylko człowiekiem obdarzonym niezwykłymi mocami. Nie w tym jednak rzecz. Prawda kryje się gdzie indziej. Czymkolwiek był, odmienił świat.
A tutaj okazało się, że tej niedzieli na Rynku większy jeszcze niż zazwyczaj był tłum. Tłum ustawiony w dwa szpalery. Oczekujący nerwowo. W pełnym słońcu. I stanął mistrz i też zaczął oczekiwać. (...) I czekał wraz z tłumem. Razem z fotoreporterami. Razem z telewizją. Nie wiedział, na co czeka, ale zaczął sobie wyobrażać, że w mediach zapewne był przeciek, że to Mesjasz nadejdzie. (...)
I naraz trąby się odezwały.
I policja na motocyklach jako straż przednia pojawiła się. I nadszedł pochód jamników.
Mesjasz to jest coś więcej niż postać i osoba, to jest coś, co płynie we krwi, mieszka w oddechu, to najdroższa i najcenniejsza ludzka myśl, że istnieje ratunek.
To pozostaje zawsze wielką prawdą: żaden prorok nie może być swój, musi być w jakiś sposób obcy. Musi przyjść z obcej ziemi, pojawić się ni stąd, ni zowąd, wydać się dziwny, niezwykły. Musi go owiewać tajemnica, jak choćby taka, jak u gojów, że się narodził z dziewicy. Musi stąpać inaczej, mówić inaczej. Najlepiej by było, gdyby pochodził z miejsc niewyobrażalnych, stamtąd, skąd przylatują egzotyczne słowa, niesmakowane potrawy, niewąchane zapachy – mirra, pomarańcze. Ale i to nie jest prawdą do końca. Prorok musi być także i swój, najlepiej niech ma kroplę naszej krwi, niechże będzie dalekim krewnym kogoś, kogo mogliśmy znać, ale już zapomnieliśmy, jak wygląda. Bóg nigdy nie przemawia przez sąsiada, przez tego, z którym kłócimy się o studnię, ani tego, którego żona kusi nas swoimi wdziękami.
Bogatym i zadowolonym nie spieszy się do Mesjasza; Mesjasz to przecież ten, na którego się wiecznie czeka. Każdy, który przyszedł, jest Mesjaszem fałszywym. Mesjasz więc to, ktoś taki, kto nigdy nie przychodzi. Na tym to polega.
Kościół jest Oblubienicą, Bóg zawiera przymierze małżeńskie, a jego niewyrażalna tajemnica jest zapieczętowana w Pieśni nad pieśniami: "olejkiem rozlanym jest Twoje Imię" (1, 3) - powiada narzeczona do swego ukochanego "olejkiem wesela" (Pnp 45, 8). To imię: mashia - mesjasz - oznacza: n a m a s z c z o n y, ten, na którym spoczywa Duch Święty (por. J 1, 33). I tym imieniem przyzywa go Oblubienica: "przyjdź Panie" (Ap 22, 17).
Koniec świata jest bliski. Tak głosił Jezus, a po nim apostoł Paweł. To samo mówili wszyscy wcześni chrześcijanie, o których cokolwiek nam wiadomo. Koniec miał nastać rychło, Bóg miał przerwać bieg dziejów, Chrystus powrócić z niebios na sąd, a ludzie muszą odpokutować za grzechy, przygotowując się na jego przybycie. Z biegiem czasu przekonanie to straciło na żywotności. Koniec nie nadchodził, a to zmusiło wyznawców nowej religii do ponownej oceny (a nawet odrzucenia) wcześniejszych apokaliptycznych tradycji.
Najbardziej zdumiewającym aspektem całej sprawy są jednak ci ewidentni szaleńcy, których pełno było w każdym stuleciu. Każdy z nich ogłaszał, że on i tylko on jeden otrzymał posłanie od Boga. Gdyby wszystkie te przekazy były zgodne, to zakończyłyby dyskusje. Oczywiście każdy mówił w zasadzie co innego, wszelako ci samozwańczy mesjasze i tak gromadzili każdorazowo tysiące, a czasem i miliony stronników gotowych walczyć do upadłego z równie nawiedzonymi wyznawcami innego, głoszącego odrobinę inna prawdę proroka.
......
3001: Odyseja kosmiczna. Finał
......
To jest więc Zbawiciel, którego aby widzieć i cześć Mu oddać przybyli z dalekiego świata. Ubożuchny i opuszczony, wypchnięty ze społeczeństwa ludzkiego, leży na łonie matki - bezradne niemowlę. A jednak modlili się do Niego - pełni ufności, niezachwiani w wierze.
Wiarę swą opierali na znakach, danych przez Tego, którego zowiemy Ojcem. Jego opiece się oddali i nie roztrząsali rozporządzeń Jego rozumem niedowiarka. Tylko niewielu widziało znaki i rozumiało objawienie: Matka, Józef, pasterze i trzej Mędrcy. I ci uwierzyli. A zbliżała się chwila, iż się objawi Syn Boży: szczęśliwy ten, który weń wierzy!
Jeżeli Jezus zapoczątkował mesjaniczną erę, a świat, opisywany w wiadomościach, ma być światem pokoju i odkupienia...cóż, osobiście wolę poczekać na kolejnego mesjasza.