-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "empatia" [130]
[ + Dodaj cytat]Ale psychoza opiera się empatii; niewielu ludzi, którzy nie mieli z nią do czynienia, akceptuje określenie ,,zaburzenie zachowania".
Zauważyłam, że kiedy kładę ręce na zwierzęciu czekającym w kolejce w Beeflandzie, mogę wyczuć jego zdenerwowanie. Czasami dotyk uspokaja zwierzę. Niektórzy ludzie uważają, że skoro te krowy i byki i tak niedługo zostaną zabite, nie warto ich dobrze traktować. Oto moja odpowiedź: A gdyby tak twoja umierająca babcia była w szpitalu? Jak by ci się podobało, gdyby lekarz powiedział: Och, ta pacjentka jest już na wykończeniu. Możemy ją wyrzucić na korytarz.
Czy istnieje zatem wspólny dla nas wszystkich język? Przez chwilę sądziłam, że może nim być mowa ludzkich serc, ale po namyśle stwierdziłam, iż nie mam racji - jest zbyt złożona i jednak odmienna. Czy mamy więc jakąś możliwość, by w pełni wczuć się w przeżycia innego człowieka? Wątpię.
(...) nie ma żadnych granic w psychicznym utożsamianiu się z innymi. Nie ma granic współodczuwającej wyobraźni.
To, czego dopuścili się naziści (oraz inni, podobni zbrodniarze), było niewyobrażalnie potworne. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy zaprzestać prób wyjaśnienia, w jaki sposób ludzie stają się zdolni do popełniania takich czynów, albo zadowolić się pozornym wytłumaczeniem, zgodnie z którym ludzie są po prostu źli.
Kto buduje własne szczęście i dobrobyt
na krzywdzie innych narodów,
sam dozna klęski i żałoby,
poniżenia nędzy i głodu.
Kto ze zbrodniarzami w brudny handel się wdaje,
byle pieniądz zabrzęczał w ciężkiej kiesce
- bo takie są bezwstydne kupców obyczaje -
sam zostanie sprzedany za bezcen.
Faktycznie, przydałyby się nam oczy zwierząt, żebyśmy mogli rzeczywiście zobaczyć, na czym polega dramat, jaki ludzie im zgotowali. Ludzkie najwyraźniej nam nie wystarczają.
- Jednostajność- czy to praca, modlitwa lub zabawa- ogłupia i czyni smutnym. Możesz tak długo ziemię swoją obrabiać, aż się zamienisz w zwierzę- modlić się do zamienienia się w automat- bawić się, póki nie zostaniesz bezmyślną lalą. Wszystko powinniśmy umieć połączyć! Odmiana wzmacnia duszę i umysł- praca wtedy wydaje owoce, wiara daje wesele duszy.
- Powinniśmy się weselić zatem!- rzekł młody człowiek i rozśmiał się.
- Naturalnie, bo wtedy tylko potrafisz żyć z bliźnimi twoimi; bo tylko wtedy, gdy masz umysł pogodny, dojrzysz dobro w drugich i nauczysz się je kochać.
Nie możemy być cynikami, bo sfera naszej pracy to przestrzeń, którą budujemy wspólnie z innymi. To tam rozstrzyga się wszystko. Ludzie obserwują nas i nieustannie oceniają, potrafiąc bezbłędnie odróżnić dziennikarza pytającego o problemy naprawdę go interesujące od takiego, którego celem jest wydobyć kilka informacji, z których mógłby zbudować swoją historię, i czym prędzej wziąć nogi za pas. Bez empatii, owej zdolności pozwalającej poczuć się błyskawicznie tak, jakbyśmy należeli do rodziny, nie można dzielić bólu, udręki, cierpienia i radości ludzi.
Jestem rozczarowana tym światem. Światem bez zasad i bez prawidłowego systemu wartości. Światem, gdzie rzeczy materialne stanowią większą wartość niż ludzkie życie. Ludzie bez serca i bez uczuć błąkają się po labiryncie życia aby zaspokajać podstawowe potrzeby. Żywe manekiny o mglistych spojrzeniach i ustach ułożony w gniewny grymas. Chcą odnieść sukces, który utożsamiają z bogactwem i prestiżem, a nie ze szczęściem drugiego człowieka. Gubią to co najważniejsze. Dobroć. Wrażliwość. Empatię. Ciepłe gesty.