cytaty z książki "Z choinki urwane - antologia zimowa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miłość to miłość. Bez względu na to, na jak długo i na jakim etapie życia się spotkaliśmy.
- Nic pan nie rozumie. Tak... tak będzie lepiej.
Poddałem się chwilowo i zrobiłem krok w tył.
- Lepiej dla kogo? Dla jego ojca i dziadków? Widziałem ich dzisiaj, widziałem ich rozpacz, kiedy organizowali poszukiwania!
Honor był najważniejszy. Mężczyzna nie miał nic cenniejszego. Może jeszcze ukochaną kobietę...
Zima zapowiadała się naprawdę przepięknie. Różnorodne śnieżynki w spokojnym tańcu schodziły ku ziemi, by tworzyć liczne już zaspy i okryć glebę puchem. Krajobraz mienił się bielą i odbijanymi w niej kolorami promieni nieśmiało wychodzącego zza chmur słońca. Cały świat pogrążony był w melancholii i zadumie, onieśmielony pięknem przyrody.
Kiedy moja żona umarła w lutym tego roku, świat zatrzymał się tylko na chwilę, po czym ruszył naprzód. Błyskawicznie pogodził się z tym, że ona przestała istnieć. Tylko ja stałem wciąż w miejscu. Stary głupiec, próbujący utrzymać w dłoniach dziesiątki nici, które jeszcze mnie z nią wiązały. Wymykały się jedna po drugiej.
Wszak artysta nie będzie kalał się pogonią za przecinkami. Miał swoją godność.
Przeszło mu przez głowę, że kobiety jednak rzeczywiście są takie same; robią coś, pragną atencji, ale właściwie do końca nie wiadomo, o co im chodzi. Jakby przewijał w Internecie kolejne pseudomądre obrazki z sentencjami mówiącymi o tym, co mężczyźni wiedzą o kobietach.
Nic nie wiedzą. Gdyby Tomasz miał jakąkolwiek świadomość, co czai się w umyśle Elwiry, przewidziałby ten moment, w którym zniknęła z jego życia.
Kiedy Anna znalazła się przy furtce na tyłach ogrodu, za którym rozciągał się już tylko las, zrozumiała, że coś jest inaczej niż zwykle. Z sąsiedniej działki dochodziły odgłosy łamania gałęzi.
Odebrałaś mi jeden z moich kwiatów (...). Teraz ja odbiorę ci to, co kochasz najbardziej.