cytaty z książek autora "Agata Przybyłek"
Są takie miłości, z których nie da się wyleczyć. Co więcej, nie ma nawet sensu próbować.
Ludzie nieczytający książek zamiast żyć, tylko wegetują.
Wystarczy spojrzeć na przykład na naszych polityków.
Myślisz, że większość z nich mówi prawdę? Nie. Oni tylko wygłaszają to, co
społeczeństwo chce usłyszeć. A ludzie ślepo im wierzą.
Przecież wcale nie trzeba kogoś długo znać, żeby go lubić. W większości przypadków wystarczy jedno spojrzenie.
Drzwi do przeszłości należy zamknąć od razu i na zawsze, a nie pozostawiać uchylone i co jakiś czas zaglądać dyskretnie, żeby sprawdzić, co się za nimi dzieje.
Życie bywa naprawdę zaskakujące, ale jedno jest pewne- nie da się uciec przed miłością.
Trzeba przykładać uwagę do najdrobniejszych szczegółów i gestów. Łapać chwilę, dopóki nie będzie za późno. Cieszyć się szczęściem, bo jest naprawdę ulotne.
W miłości nie chodzi o to, by trafić na tę jedną, jedyną osobę, ale też by spotkać ją we właściwym czasie.[...]Czasem musi upłynąć wiele wody i dużo się wydarzyć, nim dwoje pasujących do siebie ludzi dostanie swoją szansę.
Kobiety mówią różne rzeczy, myśląc zupełnie co innego.
Każde uczucie zaczyna się w taki sam sposób- przez przypadek.
Ludzie, którzy nie są darzeni czułością i sami nie mają kogoś do kochania, mogą zrobić różne głupstwa. Jakby to właśnie miłość trzymała ich w pionie, nie pozwalając upaść.
Czasem ludzi nie muszą łączyć więzy krwi, żeby byli dla siebie ważni. Liczą się wspólne doświadczenia i przeżycia.
Z miłością jest jak z ogniskiem. Gdy nie podkładasz drewna zbyt często, płomień w końcu zgaśnie. Niezależnie od tego, jak duży i intensywny był na początku.
Wiesz, z perspektywy czasu i jako człowiek pogodzony ze swoim losem, jestem zdania, że takie trudne doświadczenia budują nas i definiują to, kim jesteśmy. Jakkolwiek to nie zabrzmi, one są nam potrzebne. Spójrz na to w ten sposób: gdybyś ty nie straciła męża, a ja żony, nie bylibyśmy teraz w tym miejscu. I nie mówi tylko o tej cudownej chwili, gdy razem tu jesteśmy, ale w ogóle o tym punkcie na osi swojego życia. Pewnie realizowalibyśmy inne cele i mieli inne marzenia. Inne priorytety i wartości. Kto wie, czy w ogóle byśmy się spotkali? A nawet jeśli, czy ta relacja wyglądałaby w taki sposób?
Gdy ludzie zostają rodzicami i wciąga ich wir pracy, to zapominają o tym, że małżeństwo jest jak kwiat. Niepodlewany i zaniedbany, zwiędnie.
- [···] Po prostu z uśmiechem na ustach żyje się prościej.
- Chyba zapiszę to sobie na karteczce i powieszę na lodówce.
Doskonale wiedziała, że w miłości nie chodzi tylko o motyle w brzuchu, ekscytację czy porywy namiętności, ale o pewność i deklarację, że chce się być z tym człowiekiem już zawsze. Prawdziwa miłość to wcale nie odpowiednik gwałtownej wichury, która w jeden dzień potrafi całkowicie wywrócić świat do góry nogami, lecz delikatnego wiatru, przynoszącego jednocześnie orzeźwienie i spokój.
Miłość naprawdę przychodzi wtedy, kiedy człowiek najmniej się jej spodziewa, ale to nie znaczy, że powinniśmy z góry ją skreślać.
Żaden człowiek nie może powiedzieć ci co masz myśleć, i nie pozbawi cię twojego człowieczeństwa oraz nadziei. Oczywiście może cię upokorzyć i sprawić, że będziesz odczuwał strach albo wstyd, ale prawdziwa siła jest tutaj. W twojej głowie. Nikt nie ma władzy nad tym, co myślisz i czujesz. Dzięki temu jesteś niezniszczalny. Zewnętrznie można pozbawić cię wszystkiego, ale nigdy tych dwóch rzeczy. Dopóki będziesz znał swoją wartość, z nadzieją patrzył w przyszłość i miał wolę walki, nadal będziesz kimś. I to kimś wyjątkowym.
Są ludzie lepsi od nas, kochanie. Zabawniejsi, bardziej towarzyscy czy mądrzejsi. W związkach nie chodzi o to, żeby nie mieć wątpliwości , ale o to, żeby być ze sobą, mimo że nie jesteśmy doskonali. Zresztą... Czy tak naprawdę istnieją ideały?
Czasy, gdy kobiety mogły się nad sobą bezkarnie roztkliwiać, już dawno minęły. Dwudziesty pierwszy wiek wymaga od nas twardych tyłków i ukrywania łez.
Współcześni ludzie stawiają sobie zbyt wiele celów i mają zbyt wielkie wymagania. Nie dostrzegają tych małych przyjemności, które przynosi im codzienność i gonią za czymś, czego tak na prawdę nie ma...
Jej dusza, która niegdyś każdego ranka rozkwitała, rozprostowując w słońcu swoje skulone płatki, uschła na wiór. Jej osobowość umarła w mroku celi więziennej, którą stało się jej małżeństwo. Małżeństwo, w którym miłość uwięziona została za grubymi kratami strachu i samotności. Małżeństwo, którego nic nie jest już w stanie uratować, bo przecież on nigdy nie przestanie jej bić, jego oczy nigdy nie przestaną błyszczeć na widok jej skulonej przy ścianie postaci, a dłonie nigdy nie będą dotykały tak, żeby jej ciało nie drżało pod ich dotykiem.
Macierzyństwo to odkrywanie siebie na nowo i rozsmakowywanie się w miłości.
Jak to jest możliwe, że miłość ma tak skrajne oblicza i tak szybko się zmienia? - zapytała ze smutkiem. Jednego dnia tak Cię uskrzydla, że możesz przenosić góry. Potrafisz nie spać, nie jeść, a i tak jesteś pełna energii. Natomiast kilka dni później wszystko to wydaje się wydaje się niczym. Nie czujesz niczego poza bólem i smutkiem.
..."posiadanie w głowie obrazu wymarzonego mężczyzny jest zupełnie bez sensu. (...)bo nigdy nie znajdziesz odpowiedniego kandydata, który stuprocentowo pasowałby do stworzonej przez ciebie szufladki. Lepiej stworzyć kogoś, kto istnieje...
- Ale wiesz, że to jego piękno bywa zdradzieckie? - uniosła brew.
- Ach, no tak. Judaszowiec. Zdrada.
- Imponujesz mi - zachichotała.
- To akurat nie było trudne. Zachwycasz się zdradziezieckim drzewem?
- Moja przyjaciółka usilnie twierdzi, że mam słabość do zdradzieckich mężczyzn, więc pewnie też i do drzew.
Ze wszystkich metod manipulacji Sabina wierzyła tylko w jedną - agresję i terror. Psychologowie mogli mydlić społeczeństwo oczy, ale ona wiedziała, że to właśnie przemoc i demonstracja siły otwierają wszystkie drzwi.