Anna Kłodzińska, „Taniec szkieletów”, Wydawnictwo MON, Warszawa 1977. Sam fakt, że głównym bohaterem negatywnym tej powieści jest niejaki Barańczak, wystarczyłby już, aby obudzić nasze najwyższe zainteresowanie. W dodatku zaś książkę napisała powszechnie lubiana dziennikarka "Życia Warszawy" Anna Kłodzińska, która z racji swych służbowych powiązań nieraz już poświęcała wiele uwagi i obywatelskiej troski zarówno Barańczakowi, jak i innym negatywnym bohaterom historii najnowszej. Barańczak powieściowy jest jednak nie tyle cynicznym graczem politycznym, co zwyczajnym przemytnikiem platyny. Jest również pederastą i nosi starotestamentowe imię Jakub. Autorka zapomniała niestety obdarzyć go zezem, ślinotokiem i krzywymi nogami. (...) Jak donoszą nam kręgi zbliżone do Służby Bezpieczeństwa, to jest, przepraszamy, do kontrwywiadu, Anna Kłodzińska przygotowuje nową książkę pt. „Wampir szczerzy kły”. Jej bohaterem będzie szubrawiec, który napada po nocach na samotne staruszki z Żoliborza, porywa je i sprzedaje do specjalnych domów rozpusty w Hamburgu, uczęszczanych wyłącznie przez agentów zachodnioniemieckiego wywiadu.

Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
- Dziękuje ci, że jesteś taka cierpliwa. Miłość to choroba. Przejdzie...
- Tak myślisz kochanie? - Oczy jej pełne były wątpliwości i s...
- Tak, Henryku jesteś brzydkim kaleką. Całe życie starasz się o tym zapomnieć, starasz się, żeby inni o tym zapomnieli, ale to się na nic ni...
RozwińOboje czuli się bardziej spójni niż wcześniej, choć do tej pory nie zdawali sobie sprawy, że brakowało im spójności.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Doświadczenie nauczyło ją, że gdy się okaże ludziom słabość, oni natychmiast wykorzystują to przeciwko tobie.
Ludzie, którzy nie mają celów są skazani na pracę dla ludzi, którzy te cele mają.
W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
Pieniądze nie stanowią wszystkiego, bo człowiek oprócz kieszeni ma jeszcze i serce...
- Dwadzieścia sześć tysięcy dolarów! (...) Tyle pieniędzy za kilka garniturów? - wysyczał John czując się bardzo nędznie.
- Wyszukanie...
Raz wyszłaś za mąż na złość, a raz dla pieniędzy. Czy myślałaś kiedyś o wyjściu za mąż dla przyjemności?