-
Artykuły
Bieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra Fredry
3 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 kwietnia 2024
263 -
Artykuły
Szpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”
6 -
Artykuły
Wyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała Łuczyńskiego
2
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Chrystus powróci w „Pasji 2”. Liam Neeson jako Philip Marlowe
Tego nie spodziewał się chyba nikt. Chrystus powróci… na ekrany – w sequelu głośnej „Pasji” Mela Gibsona. W cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy też o zwiastunie filmu „Marlowe”, opartego na cyklu stworzonym przez Raymonda Chandlera, i pierwszy trailerze „Pokolenia Ikea”.
Materiały prasowe
„Pasja: Zmartwychwstanie”. Zdjęcia jeszcze w tym roku
We wstępie napisałem, że wiadomości tej nie spodziewał się nikt. Cóż, być może nie doceniam ludzkiej przenikliwości. Z całą pewnością nie spodziewałem się ja.
Jeszcze w tym roku ruszą zdjęcia do drugiej części „Pasji”. Za sterami projektu zatytułowanego „The Passion of the Christ: Resurrection” (w wolnym tłumaczeniu: „Pasja: Zmartwychwstanie”) ponownie stanie Mel Gibson, a w Jezusa Chrystusa raz jeszcze wcieli się Jim Caviezel, pamiętany z wybitnej kreacji aktorskiej w pierwszej „Pasji”.
Jak poinformował Jordan Ruimy, naczelny portalu World of Reel, prace na planie mają ruszyć za kilka miesięcy. – Trwają przygotowania do późnowiosennych zdjęć z Jimem Caviezelem, który powróci do roli Jezusa – powiedział.
„Pasja” pojawiła się w kinach w 2004 roku i zdobyła trzy nominacje do Oscara. Film relacjonuje ostatnie 12 godzin życia Chrystusa, wiernie, zdaniem krytyków, oddając przekazy historyczne i biblijne. Do dziś uważany jest za najdrastyczniejszy portret męki Jezusa z Nazaretu, jaki pokazano na ekranie.
„Marlowe”. Liam Neeson jako prywatny detektyw
To dobry czas dla fanów postaci stworzonej przez Raymonda Chandlera. W ubiegłym roku Karakter opublikował trzy pierwsze tomy cyklu o Philipie Marlowe, w nowym tłumaczeniu związanego z naszą redakcją Bartosza Czartoryskiego. Teraz na ekrany trafi film kryminalny „Marlowe”. Produkcja zadebiutuje w amerykańskich kinach 15 lutego. Tytułowego detektywa zagra Liam Neeson.
Choć film opowie o perypetiach postaci stworzonej przez Chandlera, scenariusz nie jest oparty na jego prozie. „Marlowe” to adaptacja powieści „Czarnooka blondynka”. Autorem książki jest Benjamin Black, który wskrzesił postać ironicznego, niestroniącego od alkoholu, błyskotliwego detektywa. „Czarnooka blondynka” jest postrzegana jako część cyklu.
Powieść przenosi nas w lata 50. Interesy jak zawsze czarującego Marlowe’a nie idą najlepiej. Wtedy na scenę wkracza nowa klientka – jasnowłosa piękność, bogato ubrana dziedziczka, która chce, by detektyw odnalazł jej byłego kochanka. Sprawa z pozoru prosta, jak to bywa w przypadku Marlowe’a, pakuje go w sam środek bezwzględnego świata najzamożniejszych rodzin Bay City.
W obsadzie – oprócz Liama Neesona, który zagra tytułowego bohatera – znaleźli się m.in. Diane Kruger, Jessica Lange, Alan Cumming i Danny Huston. Świeżutki trailer filmu znajdziecie poniżej.
„Pokolenie Ikea” – pierwszy zwiastun
3 marca do kin trafi „Pokolenie Ikea”, produkcja oparta na książce (wyd. Novae Res) autora tworzącego pod pseudonimem Piotr C. Film, jak czytamy w zapowiedzi dystrybutora, to kino erotyczne skupione na męskim bohaterze.
Świat opisany przez Piotra C. to rzeczywistość, w której szybki seks nigdy nie był bardziej dostępny. Opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, a trudy swych rygorystycznych, nudnych żyć rekompensują sobie w piątkowy wieczór. O pokoleniu, które za sprawą łatwego dostępu do dóbr nauczyło się, że wszystko można natychmiast zastąpić.
Główny bohater, Piotr Czarny, to trzydziestokilkuletni prawnik, który ciągle goni za kobietami i imprezami. Za cel postawił sobie osobliwe zadanie: zapełnienie spisu kochanek imionami na każdą literę alfabetu. Widz śledzi zatem życie pełne przygodnego seksu, jednonocnych relacji napędzanych przez aplikacje randkowe. Do czasu, gdy Olga, koleżanka z pracy Piotra, stawia mu ultimatum.
„Pokolenie Ikea” wyreżyserował Dawid Gral. W obsadzie znaleźli się między innymi Bartosz Gelner, Michalina Olszańska, Majka Jeżowska i Paweł Małaszyński.
Odwiedźcie również nasz profil „Najpierw książka, później film” na Facebooku. Zapraszamy na najświeższe literacko-filmowe plotki!
komentarze [30]
Nie przepadam za mitologią ekranizowaną. "Pasję" obejrzałem z uważnym zmęczeniem i to tylko dla reżyserii Gibsona, bo przez chwilę miał rękę do filmów. Jedyne co utkwiło mi w pamięci do epatowanie okrucieństwem. W wydaniu ludzkim jest ono oczywiste i nie ma granic w wyobraźni, ale czy musiało być takie dosłowne? Nie sądzę. Poza tym wydawać by się mogło, że to wartość...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czy jest sens tworzenia kontynuacji "Pasji"? To film, w moim przekonaniu, wielki, ale również przez to, że spójny i zamknięty. Charakterystyczne dla artystów (nie tylko reżyserów) jest również to, że choć niektórym z nich udaje się stworzyć coś wielkiego, to na wielkość patentu nie mają i kiedy po latach chcą wracać swoją twórczością do tych dzieł, wychodzi coś zgoła...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Czy jest sens tworzenia kontynuacji "Pasji"?"
Jedynym sensem tworzenia kontynuacji tego filmu jest kasa
Pasja 2: Electric Boogaloo. Swoją drogą, to niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie oglądałem pierwowzoru - co takiego was kręci w patrzeniu jak przez 3 godziny torturują chłopa? Za horrorami i filmami gore nie przepadam, bo raz, że mnie nie straszą, a dwa, że obrzydzają, ale nie lepiej obejrzeć jakieś Cannibal holocaust?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mnie na przykład to, że trwa zaledwie tyle i że nie ma porównania do mąk piekielnych, a także to, że dotyczy wcielenia stwórcy tej całej rzeźni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gore nie znoszę (może trochę w anime), ale warstwa emocjonalna i artystyczna filmu sprawia, że na krew patrzy się tutaj troszeczkę inaczej. ;)
"Pasja", to jeden z moich ulubionych filmów. I nie dlatego, że jestem jakoś super wierzący i uwielbiam film, "Bo Chrystus", tylko... to jest naprawdę dobry film. Pod względem aktorstwa, ścieżki zdjęciowej, zdjęć, przekazu......
Rzeźni nie zamieni w raj fakt, że nie będzie gore. Nie stanie się również pornograficzna przez to, że poleje się krew. Pornografia i przemoc nie idą ze sobą w parze, gdyż ta druga potrafi zepsuć każdy obraz. Pożądane wrażenie pojawia się tylko wówczas, kiedy realizacja staje się zgodna z formą, gdyż tej ostatniej zwykle brakuje oglądalności, co jest zupełnie naturalne....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Co nas kręci w pierwowzorze? Mogę powiedzieć tylko za siebie. Prawda, bo pierwowzorem jest Pismo Święte. Jest to Księga natchniona, czytając ją można nabyć wiele mądrości. Cały czas zaskakuje i daje wiele mądrych wskazówek życiowych. Oprócz tego dla Chrześcijan, katolików (tak, jestem nim) jest to Księga Życia, bez niej nie można żyć, w niej jest zapisana historia naszego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Staluuusss, proszę to wyraźnie przyznać, że w Zbawieniu liczy się jednak pojedynczy człowiek i wcale niekoniecznie każdy i nie ludzie wogóle, jako gatunek. Owijanie Zbawiciela bawełną niczego w tym fakcie nie zmieni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lucy Fair Bóg każdego z nas obdarza taką samą miłością, łotra, kapłana, grzesznika czy świętego, a nawet poganina! Życie Wieczne jest dla każdego z nas, wystarczy tylko chcieć być dobrym człowiekiem, żyć zgodnie z przykazaniami. Po to Pan Bóg dał nam wolną wolę, abyśmy wybierali pomiędzy dobrem, a złem. Gdyby nie ona, Adam i Ewa nie skosztowaliby w rajskim ogrodzie owocu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Staluuusss, doskonale, brawo! Kiedy Zbawiciel przyjdzie do mnie, żeby mnie zbawić, to mu powiem, żeby sobie swoje zbawienie wsadził.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
...opamiętaj się trochę z tym wsadzaniem, bo po tej wypowiedzi, to widać, że możesz sobie jakąś krzywdę zrobić posuwając się... xD do tego stopnia...
...nikt Ci nie każe "się zbawiać"... wolna Twa ludzka wola...
ale trochę bardziej szanować siebie i innych mogłabyś spróbować, choćby po to, żeby nie prezentować się publicznie jak proste chamidło... ;)
Jak świat długi i szeroki nikt nie widział większego leszcza niż Marek Feliks. Rybaku, czy ci nie żal?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lucy Fair pewność z jaką założyłaś, że będziesz miała opcję zbawienia jest urzekająca. ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Luzy to ja miałam na studiach i to u kilku magistrów, doktorów i profesorów naraz. Aktualnie się faktycznie mniej udzielam, bo więcej leżę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Dlatego i wy bądźcie gotowi, aby Syn Człowieczy nie nadszedł w godzinie, w której się Go nie spodziewacie." 😇
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Chandler to klasa sama w sobie. Pytanie ile zostanie Chandlera w Chandlerze :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No stosunku Marlowe'a do kobiet to na pewno nie będzie, bo rasizm, faszyzm, patriarchat, toksyczna męskość i co tam jeszcze współczesny aktywista, wróć - odbiorca sobie wymyśli. 😂
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nic nie zostanie, bo to nawet nie Chandlera pracę wzięli w obroty, tylko jakiegoś dzidka-podszywacza. Na dzień dobry nie ma już nic, to ile może pozostać z 0?
Z całym szacunkiem dla Neesona - nie pasuje mi do odegrania Marlowe'a.
Co do książki ,,Pokolenie Ikea,, , to w pewnym tygodniku była publikowana w odcinkach. I ja po przeczytaniu paru odcinków przestałam kupować ów tygodnik...Zastanawiając się w jakim celu są pisane takie książki, jak można to czytać, a teraz ze zgrozą czytam, że powstał z tego film...Po co?????
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bo tiktokowa "gówniażeria" musi się czymś podniecać. 😂Aż mi się moja polonistka z liceum przypomniała, która opowiadała jak za młodu, po kryjomu z wypiekami na twarzy czytała Dekameron. 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, to polecam innego Marlowe'a: "Długie pożegnanie" Altmana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
1. Coś ten Marlowe nie ma szczęścia do kina. Wprawdzie niby mamy sensownego reżysera Neila Jordana (polecam wszystkim jego wczesny, chyba trochę zapomniany film "Towarzystwo wilków" na podstawie prozy Angeli Carter) i Liama Neesona, ale scenariusz na podstawie książki jakiegoś kopisty (!), a nie żadnej z oryginalnych powieści Chandlera - to zbrodnia w biały dzień. Poza tym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
I pewnie ten "kopista" ma się do Chandlera jak książki Lagercrantza do oryginalnej trylogii Millennium. Ech...
(Sprawdzać ne będę, drugi raz się nie nabiorę.)