Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Kowalczuk
38
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
63 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mutagen Krackle - 2.
Piotr Nowacki, Łukasz Kowalczuk
Cykl: Mutagen Krackle (tom 2)
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2019
Vrestlers Tales Vol. 1, Crimean Crab
Łukasz Kowalczuk, Krzysztof Hain
Cykl: Vrestlers Tales (tom 1)
6,5 z 2 ocen
6 czytelników 0 opinii
2019
Za późno, by przebaczyć & Rad Erwank.
Łukasz Kowalczuk, Michael Tanner
7,3 z 4 ocen
6 czytelników 0 opinii
2018
Szlamzin. Temat numeru: Żaba z miotaczem ognia
Łukasz Kowalczuk, Katarzyna Niemczyk
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Tylko wrestling jest prawdziwy Łukasz Kowalczuk
6,4
BIOGRAFICZNA WOLNA AMERYKANKA
Spójrzcie tylko na tą okładkę. Najnowszy komiks Łukasza Kowalczuka wygląda, jak każdy inny, który wyszedł spod jego ręki, ale nie jest to typowe dzieło z jego bibliografii. Tym razem autor określający swoje historie jako głupie komiksy dla mądrych ludzi popełnił coś, co przeczy temu określeniu. Komiks zatytułowany „Tylko wrestling jest prawdziwy”, który ukaże się na naszym rynku już 12 sierpnia, to niegłupi zeszyt biograficzny, który trąci sentymentalną nutę w sercu każdego czytelnika wychowanego na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku.
„Jeśli jakiś klub nie kupuje meczów, to znaczy, że je sprzedaje” – wspomina Łukasz Kowalczuk, narrator i autor tej opowieści. W świecie takiego „prawdziwego” sportu nie ma się co dziwić, że tylko wrestling, to ustawione już z założenia widowisko, które wciąż mimo to potrafi zaskoczyć, staje się jedynym prawdziwym sportem. Sportem, który jak nic innego wciąga Kowalczuka, wychowanego na polskich komiksach i podrabianych figurkach dzieciaka, który z czasem dorasta, stając się komiksiarzem, ale nie porzucając przez cały ten czas fascynacji światem wolnej amerykanki sukcesywnie przenoszonym na karty jego komiksów…
„Tylko wrestling jest prawdziwy” zaczyna się zabawnie i auto parodystycznie wstępem Kowalczuka, w którym autor portretuje siebie, jako człekokształtnego jaszczura (dlaczego? bo po pierwsze nie umie siebie normalnie narysować, a i komiks bez Raptilian nie ma absolutnie sensu),ale to tylko pozory. Cały komiks bowiem to gorzka (pomimo jaskrawo-cukierkowych barw) autobiografia, której sentyment i miłość do wrestlingu udzielają się czytelnikowi. Tym bardziej, jeśli jest się czytelnikiem takim, jak ja. Czytelnikiem, który tak samo kocha komiksy, oglądał niegdyś anime, bawił się tanimi figurkami i zahaczył o śledzenie umownych sportów walki, a także tworzenie komiksów. Czyli właściwie większość odbiorców płci męskiej wychowanych na przełomie lat 80 i 90 XX wieku, kiedy to Polska zachłysnęła się zagranicznym powiewem.
Czyta się to znakomicie, fajnie też ogląda. Bo Kowalczuk rysuje prosto, prosto też koloruje, ale ma swój urok. Ma swoją siłę i jakiś dziwnie ujmujący klimat. A szczerość całości trafia do serca i przekonuje nawet tych, którzy nie są zwolennikami tematu.
A więc? A więc sięgnijcie po tę biograficzną wolną amerykankę, bo naprawdę warto.
Recenzja i fragmenty na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/08/04/tylko-wrestling-jest-prawdziwy-lukasz-kowalczuk/
Secret Santas Łukasz Kowalczuk
5,3
Scenarzysta Ben Grisanti przedstawia w Secret Santas przerażającą wizję poszukującego idealnego prezentu świątecznego Geoffa. Ten dotąd wiodący dość pospolite, szczęśliwe życie obywatel nagle w obliczu problemu ze znalezieniem funduszy na upragnioną przez przyszłego pasierba konsolę z najnowszą grą wideo staje po ciemnej stronie mocy. Za pośrednictwem przyjaciela zdobywa informację o tajnej grupie Secret Santas. Chce zaimponować swojemu przyszłemu pasierbowi, więc w tajemnicy przed swoją kobietą i jej dzieckiem idzie na spotkanie mikołajkowe. Nie jest to jednak ani gra w bingo, ani Caritas. Tu zbierają się największe dziwolągi, goście spod czarnej gwiazdy, pedofile i detektywi szukający informatora. Na czym polega cała zabawa w tajemniczego Mikołaja? Jak w szkole: na losowaniu osoby, której sprawi się prezent. Niektóre są proste, jak kupienie konsoli, inne trudne, jak zdobycie planów elektrowni atomowej. Jaką karteczkę z kapelusza wyciągnie Geoff?
Więcej na http://www.monime.pl/secret-santas-komiks/