Lionel Dahmer opisuje historię swojego syna Jeff'a, który stał się jednym z najbardziej znanych seryjnych morderców na
świecie.
Lionel analizuje dzieciństwo i młodość swojego syna, szuka przyczyn jego destrukcyjnych zachowań. Trzeba przyznać, że autor robi szczery rachunek sumienia, analizuje swoją własną przeszłość, swoje błędy rodzicielskie i małżeńskie oraz ich możliwy wpływ na swojego syna. Ta książka to desperacka próba znalezienia odpowiedzi dlaczego życie jego syna potoczyło się w takim kierunku.
Jednocześnie ukazuje przerażającą prawdę o tym jak mało możemy wiedzieć o swoich najbliższych oraz jak łatwo
mogą przed nami ukryć swoje demony.
Po niedawnej premierze serialu i kontrowersjami związanymi z książką, postanowiłam do niej wrócić. Bardzo przykro się to czyta, bo Lionel w swoim memoir próbuje znaleźć odpowiedź, dlaczego jego syn popełnił takie zbrodnie, gdzie tak naprawdę nie ma jednoznacznego rozwiązania. Tak samo często się obwinia, że może czegoś nie zauważył, że może Jeffrey ma pewne "myśli" po nim, że może powinien inaczej rozmawiać. Lionel nie próbuje się wybielić, jedynie opowiedzieć co on czuje i jak wspomina pewne sytuacje. Książka daje wgląd na to, jak rozpadł mu się świat i jak próbował podejmować słuszne decyzje.