Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiesław Wróblewski
8
7,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tędy szli... Operacja Karpacko-Dukielska - retrospekcja 60 lat później
Wiesław Wróblewski
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2004
Działania militarne w Polsce południowo-zachodniej
Wiesław Wróblewski
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2001
Działania militarne w Polsce południowo-wschodniej
Wiesław Wróblewski
9,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2000
Działania militarne na mazowszu i w Polsce północno wschodniej
Wiesław Wróblewski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2000
DZIAŁANIA MILITARNE W PRUSACH WSCHODNICH
Andrzej Aksamitowski, Wiesław Wróblewski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Działania militarne w Polsce południowo-wschodniej Wiesław Wróblewski
9,0
Bez wątpienia jednym z najważniejszych elementów branych pod uwagę podczas planowania, organizowania i przeprowadzania działań wojennych jest czynnik geografii. Jest to taki rodzaj nauki przyrodniczej i społecznej, która z jednej strony wydaje się oczywista i bywa traktowana po macoszemu (co często się boleśnie mści),a z drugiej ma fundamentalny wpływ na przebieg każdego starcia. W takim właśnie duchu napisano „Działania militarne w Polsce Południowo-Wschodniej”. Teoretycznie jest to książka historyczna, lecz wstęp oraz szkielet jest „geograficzny”. W sumie otrzymujemy więc dzieło o charakterze geostrategicznym, a może nawet geopolitycznym, które skupia się na wycinku obszaru dawnej Rzeczpospolitej.
Od razu trzeba zaznaczyć, że jest to pozycja bardzo niszowa. Nie dość, że zakres omawianych działań ogranicza się do konkretnego, wydzielonego obszaru i nie dotyczy np. całej Polski to jeszcze kładzie nacisk na aspekt wyłącznie militarny, więc automatycznie może odstraszać osoby zajmujące się „czystą” historią lub takie, które patrzą na temat bardziej syntetycznie i budują swoje koncepcje czerpiąc z różnych dziedzin. Za to dla miłośników historii wojskowości „Działania militarne...” stanowią nie lada gratkę.
Całość została podzielona chronologicznie zgodnie z występowaniem konkretnym starć i wojen, a kolejne rozdziały są różnej długości. Te opisujące okresy kiedy „nic się nie działo” są krótsze, lakoniczne i obejmują dłuższe ramy czasowe, a z kolei latom dotyczącym powstań (Chmielnickiego, listopadowe, styczniowe) czy wojen poświęcono wyraźnie więcej uwagi. W czasie lektury należy przede wszystkim przestawić się na przyjęty przez autorów sposób pisania uwzględniający tylko ten wycinek danych działań, który miał miejsce na omawianych obszarze. Innymi słowy, jeżeli starcie zbrojne miało miejsce na innym terenie to pomimo faktu, że było niezwykle ważne dla naszej historii, tutaj nie będzie uwzględnione (np. wielka wojna z Zakonem). Książka stanowi świetną formę atlasu historycznego, dzięki któremu możemy śledzić dokładny przebieg konkretnych aktywności wojska, a poprzez swoją ogromną szczegółowość zadowoli każdego zainteresowanego tematem.
W przypadku tego rodzaju publicystyki trudno mówić o wadach rozumianych klasycznie. Błędów merytorycznych nie odnotowałem, choć oczywiście aby tak naprawdę ocenić jakość danych należałoby usiąść z mapą nad każdym akapitem i sprawdzać czy dana rzeka rzeczywiście biegnie tak jak opisano albo czy określona przeszkoda terenowa faktycznie sięga tam gdzie twierdzą autorzy, a ukształtowanie powierzchni naprawdę uniemożliwia takie czy inne zachowanie oddziału wojska. Jest to nierealne, ale też niepotrzebne. Niewątpliwie niedopatrzeniem wydawnictwa jest za to słaba korekta. Książka zawiera sporo literówek na zasadzie brakujących liter, przestawionego szyku lub braku pewnych oznaczeń jak kropka przy liczebnikach porządkowych. Niby nic, niby tylko kosmetyka, ale wcale nierzadkie są przypadki, że w połączeniu z numeracją lub nazewnictwem jednostek bojowych wprowadza to zamieszanie.
Jakkolwiek „Działania militarne...” są pozycją wyraźnie dla pasjonatów bądź osób zajmujących się historią ziem południowo-wschodnich naukowo to książka posiada także kilka ukrytych zalet. Po pierwsze, spora jej część odnosi się do czasów I RP kiedy to Polska była jedną z lądowych potęg europejskich i bez wątpienia stanowiła imperium w swojej części kontynentu. Z jednej strony podnosi to na duchu, ale z drugiej daje pojęcie jakimi kategoriami myśleli wtedy nasi włodarze mając świadomość, że jest się jednym z rozgrywających. Geografia determinuje też zakres możliwości jakie ma dane państwo i w „Działaniach militarnych...” jest świetnie ukazane jak dostęp do ważnych szlaków komunikacyjnych (lub jego brak) wpływa na rozwój kraju.
Dodatkowo książka jest świetnym przewodnikiem turystycznym. Oczywiście większość z obiektów militarnych, umocnień, zamków i bunkrów nie przetrwało do dzisiejszych czasów, ale nie oznacza to, że nie ma czego zwiedzać. Na wyróżnienie zasługują tu znane miasta jak Przemysł, Kraków (które były najważniejszymi i największymi twierdzami w swoim czasie) czy Zamość, ale także pomniejsze miasteczka rozrzucone np. wzdłuż Bugu, w których gdzieniegdzie można znaleźć pozostałości po dawnych czasach. Z lektury można wyłowić niejeden pomysł na wycieczkę wzdłuż naszej południowo-wschodniej granicy.
Ogólnie rzecz biorąc, publikacja ta pomimo swojej specyfiki i niszowego charakteru jest cenną pozycją dla różnego rodzaju czytelnika: od miłośników historii i geografii przez fanów militariów i architektury obronnej po ludzi zainteresowanych szerokim spojrzeniem na dawną politykę pod kątem geostrategii. Daje przekrojowe pojęcie o omawianym temacie, ale ilość szczegółów zadowoli nawet najbardziej wybrednego konesera.
Moskwa 1941 Wiesław Wróblewski
5,7
I znowu atakuje "klątwa frontu wschodniego". Gdy tylko jakaś pozycja serii "Historyczne bitwy" wydana jeszcze w PRL-u przedstawia starcie II. wojny światowej z udziałem wojsk Związku Radzieckiego, książka jest nudna i stronnicza.
Wiesław Wróblewski stara się wprawdzie nieco "spulchnić" bardzo suchy opis batalii cytatami naocznych świadków, ale całość i tak jest niczym innym jak bezkrytycznym powtórzeniem wypowiedzi kilku zaledwie źródeł radzieckich. Jeśli ktoś szuka jakiegokolwiek opisu ówczesnych starć z perspektywy zwykłego żołnierza, to nie powinien w ogóle otwierać "Moskwy 1941".
A jeśli jakikolwiek szaleniec szukałby podobnych opisów ze strony żołnierzy niemieckich, to rozczarowałby się zupełnie. Zacytowano zaledwie kilka bardzo ogólnych wypowiedzi generałów Grupy Armii "środek".
O metodach pracy polskich historyków II. wojny światowej lat 70-tych i 80-tych niech świadczy wypowiedź autora ze wstępu do "Moskwy 1941". Wiesław Wróblewski opisuje w nim pozycję Lwa Bezymieńskiego "Bitwa pod Moskwą". Polak pisze: "Autor, znakomity znawca problemu, zastosował bardzo ciekawy zabieg, a mianowicie dotarł do byłych dowódców hitlerowskich, którzy walczyli pod Moskwą, pytając ich o ocenę tamtych wydarzeń (...). Efekt okazał się bardzo interesujący."
Zaiste, gdy historyk opiera się na wypowiedziach obydwu stron konfliktu może on uzyskać "bardzo interesujące" efekty. Ręce opadają w obliczu naiwności ówczesnych popularyzatorów tematu.
Książka obecnie bardzo przestarzała, stronnicza i po prostu nudna, dlatego lektury nie polecam.