I kiedy tak o nich myślałam, ogarnął mnie gniew, jak zawsze, gdy przypominałam sobie tamten wieczór, gdy zginęli w wypadku. Nie było mnie w...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Claudia Cangilla McAdam
1
6,9/10
Pisze książki: religia
Claudia Cangilla McAdam pisze książki dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Na jej życie religijne ogromny wpływ wywarły studia w Denver Catholic Biblical School, studiowała też na Wydziale Teologicznym w Augustine Insitute w Denver. W ciągu trzydziestu lat opublikowała swoje prace w dziesiątkach czasopism i wydała kilkanaście książek, zdobywając liczne nagrody. Często spotyka się z młodzieżą szkolną, prezentując książki i mówiąc o warsztacie pisarskim. Mieszka w stanie Kolorado. Lubi spędzać czas z rodziną, obserwując życie codzienne.http://claudiamcadam.com/
6,9/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przebudzenie czyli prawdziwe oblicze Weroniki
Claudia Cangilla McAdam
6,9 z 35 ocen
82 czytelników 10 opinii
2012
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Chciała wiedzieć, dlaczego ? Czy ona kiedykolwiek była w moim wieku ? Czy zapomniała już, jak to jest, gdy człowiek chce się trochę zabawić ...
Chciała wiedzieć, dlaczego ? Czy ona kiedykolwiek była w moim wieku ? Czy zapomniała już, jak to jest, gdy człowiek chce się trochę zabawić ?
1 osoba to lubiMój umysł jest dziwnie sparaliżowany, ale gdzieś z jego głębi dociera do mnie ,że oni nie mówią po angielsku, a mimo to i tak wszystko rozum...
Mój umysł jest dziwnie sparaliżowany, ale gdzieś z jego głębi dociera do mnie ,że oni nie mówią po angielsku, a mimo to i tak wszystko rozumiem.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Przebudzenie czyli prawdziwe oblicze Weroniki Claudia Cangilla McAdam
6,9
Nie ukrywam, że wszystko dzięki mojej koleżance, która nie tylko pożyczyła mi tą pozycję, ale także nieco przekonała do niej. Zwykle nie czytam utworów o tematyce religijnej (ani tym bardziej ich nie recenzuję),ale z tym było inaczej. Przypadł mi do gustu, skłonił do przemyśleń. Po prostu musiałam coś o nim napisać.
Veronica to zwyczajna, amerykańska nastolatka. Mieszka w domu razem z matką, która jest jej bardzo bliska. Niedawno straciła ojca i brata, co ciężko przeżywa.
"I kiedy tak o nich myślałam, ogarnął mnie gniew, jak zawsze, gdy przypominałam sobie tamten wieczór, gdy zginęli w wypadku.
Nie było mnie wtedy z nimi.
Gdybym tam była, być może dzisiaj by żyli.
Ale nie było mnie a oni stracili życie.
Zupełnie bez sensu."
Ronni chodzi co tydzień do Kościoła i wierzy w Boga. Jednak tak naprawdę przystała z Nim rozmawiać niedługo po rodzinnej tragedii. Nie może znieść ani zrozumieć tego, że Bóg zabrał jej bliskich. Do Mszy Św. służy z przymusu, głównie po to, by nie zawieść matki. Właśnie nadchodzi czas Wielkanocy. Nastolatka zostaje zaproszona przez popularną koleżankę do domku w górach. Miejsce odwiedziła już prawie cała klasa, cieszy się więc, że teraz nadeszła kolej na nią. Matka dziewczyny nie przystaje jednak na propozycję wyjazdu, gdyż uważa, że święto Paschy jest dużo ważniejszą uroczystością.
"Chciała wiedzieć, dlaczego ?
Czy ona kiedykolwiek była w moim wieku ?
Czy zapomniała już, jak to jest, gdy człowiek chce się trochę zabawić ?"
Dochodzi między nimi do kłótni. Nastolatka w geście buntu zamyka się w pokoju i zasypia w łóżku. Co dziwne budzi się już zupełnie gdzie indziej. W innym czasie. W innym świecie. Z misją do wykonania.
"Mój umysł jest dziwnie sparaliżowany, ale gdzieś z jego głębi dociera do mnie ,że oni nie mówią po angielsku, a mimo to i tak wszystko rozumiem."
Teraz ma na imię Seraphina i żyje w Jerozolimie za czasów Jezusa. Nadal mieszka z matką, która mocno przeżywa śmierć męża i syna.
"Rodzina była rodziną.
I śmierć najbliższych bolała tak samo.
Bez względu na epokę, w której się żyło."
Nadchodzi święto Paschy. Dziewczyna uświadamia sobie, że zna przyszłość - wie, że Syn Boży za niedługo ma zostać ukrzyżowany. Próbuje podzielić się z innymi swoją wiedzą, jednak nikt jej nie wierzy.
"Wiedziałam, co nastąpi, czego świadkami wkrótce się staniemy.
Wiedziałam, że Jezus zostanie zabity.
Ale przecież nie musi do tego dojść, prawda ?
Nie ma takiej ceny, za którą warto by oddać życie człowieka."
Z tego powodu postanawia jak najlepiej poznać swego Mistrza. Udaje jej się z Nim nawet porozmawiać. Razem z Markiem (dawnym przyjacielem brata) stara się nie dopuścić do Jego śmierci, tak, by mógł dalej nauczać.
Czy uda jej się zrealizować swój plan i odwrócić bieg wydarzeń ?
A może Jezus ma umrzeć za nasze grzechy na krzyżu, bo taka jest wola Boża ?
Większość Polaków to katolicy. Wierzący, niepraktykujący - tak deklarujemy się w różnego rodzaju ankietach. Tylko czy takie określenie w ogóle istnieje? Skoro wierzymy w Boga, to powinniśmy żyć według dekalogu, uczestniczyć we Mszy Św. nie tylko niedzielnej i swoją postawą pokazywać, że Bóg jest dla nas ważny. Niestety, chodzenie do kościoła to dla nas raczej przykry obowiązek. Wypełniamy go tylko, dlatego, że rodzina tego od nas oczekuje. Mało kto robi to z własnej woli i słucha uważnie Słowa Bożego. Nie wspomnę już nawet o znajomości Pisma Świętego. Naprawdę, niewielu znajduje czas, by poznać je lepiej. Zdarza się, że ateiści znają Biblię lepiej od nas. Przyznaję się bez bicia, że mnie również nigdy nie udało się przeczytać ją do końca, mimo, że próbowałam.
Dalej chciałabym również wspomnieć o tym, że w obecnych czasach wiara w Boga jest raczej obciachem, a nie czymś powszechnym, normalnym. Udzielanie się na lekcjach religii czy w kościele często bywa przyczyną szyderstw ze strony klasy czy rówieśników. Dlaczego ? Wiara to przecież moja prywatna sprawa. Nie kolegi, nie klasy, nie rodzica. Tego się nie ocenia, ani nie porównuje. Mamy się przecież za ludzi tolerancyjnych, bo szanujemy osoby o innej orientacji seksualnej, kolorze skóry czy pochodzeniu.
Dlaczego więc z religią nie jest tak samo ?
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to dosyć trudny temat. Księża, przez wszystkie afery związane z pedofilią, raczej nie zachęcają do uczestniczenia w życiu Kościoła. To jest jednak inna sprawa, której nie zamierzam poruszać.
Sama również nie mogę nazwać siebie świętą, ponieważ, jak każdy człowiek, popełniam błędy. Staram się jednak z dnia na dzień zmieniać na lepsze, chociaż nie zawsze mi się to udaje. Ten tekst nie jest doskonały ani na czasie. Starałam się Was jednak przekonać do przemyślenia tej ważnej kwestii.
"Nikt mi go [życia] nie zabiera. Lecz oddaję je z własnej woli. Posiadam bowiem władzę, aby je oddać, jak i ponownie odzyskać. Takie polecenie otrzymałem od Boga."
Czy nie stać nas w odwecie na jakiś bezinteresowny uczynek ? Zauważcie, jeśli my, ludzie już coś robimy, to zawsze oczekujemy godziwej zapłaty. A On umarł za nas, by wykupić nasze winy. Nie swoje. Nasze. Zrobił coś dla nas. I nie oczekuje zapłaty. Ma nadzieję na to, że zmienimy nasze postępowanie. Jest miłosierny, daje nam kolejną szansę. Nie zmarnujmy jej.
Utwór ten czytało mi się bardzo dobrze. Spodobał mi się styl pisarski autorki, wartka akcja. Irytowała mnie tylko główna bohaterka, która zamiast w 100% skupiać się na uratowaniu życia Jezusa, chwilami zajmowała się nic nieznaczącymi głupotkami. Podsumowując, największym plusem tej książki jest to, że skłania do refleksji, co z pewnością zauważyliście.
Recenzja pochodzi z bloga przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com
Przebudzenie czyli prawdziwe oblicze Weroniki Claudia Cangilla McAdam
6,9
Jedno słowo jakie przychodzi mi na myśl o tej książce - perła. Na ten moment jest to najlepsza pozycja jaką kiedykolwiek przeczytałam. Żadna do tej pory nie zapadła mi tak w pamięć. Żadna nie krążyła tak mocno w moim krwiobiegu.
Tak naprawdę początek nie był ani zaskakujący, ani nie powodował, że chciałam kontynuować czytanie. Powieść o nastolatce, dla nastolatki - tak myślałam.
Jak już zaczęłam, mimo wszystko chciałam przeczytać do końca. Nie lubię ranić książek nie dając im szansy zaistnienia we mnie. Kartka za kartką i nagle doznałam szoku, zaskoczenia, czegoś więcej...
Ta jedna ze stron była punktem zwrotnym. Bodźcem, który sprawił, że lektura książki zaczęła przechodzić moje najśmielsze oczekiwania. Trzeba było tylko dwóch wieczorów, bo przestałam już kartkować, a zaczęłam chłonąć. Nie czytałam - książka czytała mnie.
Nie ma w czytaniu nic piękniejszego jak taki właśnie moment. To jest coś więcej. Tak rodzi się pasja. W moim przypadku, tak pasja daje o sobie znać, bo sięganie po książki, szukanie tych najlepszych, najpiękniejszych zaczęło się u mnie dobrych kilka lat temu.
Co mnie zaskoczyło w "Przebudzeniu?
Nigdy bym nie pomyślała o takiej "podróży w czasie". Żyjesz sobie "tu i teraz" i nagle dzieje się coś co sprawia, że budzisz się w Jerozolimie dzień przed ostatnią wieczerzą. Ty jedna wiesz co się wydarzy. Wiesz, że Jezus zostanie ukrzyżowany. Jak myślisz czy jesteś w stanie zmienić bieg wydarzeń? Czy jest sens?
Jesteś Weroniką,tą która otrze twarz Jezusowi.
Nie mam słów. Petarda. Choć losy tej dziewczyny są tak nierealne, wręcz nieogarnione, momentami nawet śmieszne to ta książka robi coś pięknego we mnie.
Książka pochodzi ze ZŁOTEJ EDYCJI. Oczywiście sięgnęłam po kolejną pozycję z tej serii. Czułam lekki stres zaczynając lekturę. Bałam się, że nie zaskoczy mnie tak jak "Przebudzenie".
Bardzo polecam "Przebudzenie". Książka idealnie wpisuje się w czas Wielkiego Postu. Co więcej, moja sztuka już powędrowała do bliskiej mi osoby i nie zawiodła. Wręcz wycisnęła łzy. Dlatego warto!