"Zwierzydełka" to książka w albumowym wydaniu, popełniona przez Roberta Stillera - teksty i Daniela Mroza - ilustracje. Nie wiem tylko jak rzecz określić. Nie mam pewności czy to tekst jest wzbogacony przez wybitną grafikę, czy grafika przez tekst. Obie strony tego przedsięwzięcia są znakomite.
W każdym razie dominuje tu groteska i surrealizm, zarówno w tekście (Robert Stiller dał koncert swoich możliwości językowych, gdzie bawi się słowem) jak i w wyśmienitych rysunkach (ach ta kreska Mroza).
Rzecz (pięknie wydana) jest przeznaczona przede wszystkim dla koneserów sztuki. Czytałam i oglądałam z przyjemnością. Polecam.
Gdybym miała ją okazję zobaczyć przed kupnem z pewnością nie wydałabym pieniędzy. Ilustracje są dobre, widać że z zaangażoawniem i starannością ilustrator podszedł do zadania. Teksty mnie rozczarowały, taka zabawa słowami bez większego sensu, w durzej mierze zlepek rymów częstochowskich i zestawianie homonimów. Wielkie rozczarowanie, czekałam na "Zwierzydełka" z niecierpliwością a okazały się rozczarowaniem tak dużym, że nawet ich do końća nie przeczytałam- straciło to dla mnie sens, odczułam jakiś brak szacunku do czytelnika, pomimo że tekstu jest tak mało to nic nie niesie. Tylko ilustracje bronią całości, ale to niestety za mało