Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Włodzimierz Słobodnik
![Włodzimierz Słobodnik](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/62895/770182-140x200.jpg)
Źródło: wikipedia
20
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna, opowieści dla młodszych dzieci, wierszyki, piosenki, poezja, satyra, czasopisma
Urodzony: 19.09.1900Zmarły: 10.07.1991
Polski poeta, tłumacz literatury francuskiej, rosyjskiej i radzieckiej, satyryk, autor książek dla młodzieży, pochodzenia żydowskiego.
Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W 1921 zadebiutował poetycko na łamach jednodniówki futurystycznej Pam-Bam. W okresie dwudziestolecia międzywojennego członek grupy literackiej Kwadryga. W latach 1932–1939 kierował wypożyczalnią książek Literaria.
Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W 1921 zadebiutował poetycko na łamach jednodniówki futurystycznej Pam-Bam. W okresie dwudziestolecia międzywojennego członek grupy literackiej Kwadryga. W latach 1932–1939 kierował wypożyczalnią książek Literaria.
6,6/10średnia ocena książek autora
75 przeczytało książki autora
155 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![czytający - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/214399/752009-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
O Panu Igreku schowanym w szafie i inne ramotki
Włodzimierz Słobodnik
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1962
Najnowsze opinie o książkach autora
Jesienny dzień Włodzimierz Słobodnik ![Jesienny dzień](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4908000/4908219/776386-352x500.jpg)
3,0
![Jesienny dzień](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4908000/4908219/776386-352x500.jpg)
Bodaj jedyna prozatorska książka Słobodnika, i - niestety - absolutna porażka.
Pierwsza część to 17 króciutkich, w zasadzie bezwartościowych opowiadań. Wszystkie są rodzajem fragmentarycznych impresji, z których nic konkretnego nie wynika. Ot, coś tam autor zaczyna opisywać - jakieś zdarzenie czy osobę - po czym tekst się urywa w losowym miejscu. Takie impresje, tyle że pisane w niewiadomym celu, w dodatku pozbawione choćby najmarniejszej puenty.
Druga część to 19 z grubsza wspomnieniowych esejów. Ze dwa dotyczą dzieciństwa autora, ze trzy czy cztery trudów pisania wierszy, reszta zaś jest poświęcona różnym poetom. Niektórzy z nich są już zapomniani, niektórzy jakiś czas temu celowo wepchnięci w zapomnienie (jako komunizujący lewicowcy),ale twórczość kilku innych - jak choćby Tuwima czy Leśmiana - wciąż jest żywa. Tylko co z tego, skoro Słobodnik nie za wiele ma do napisania o nich, czy też raczej o spotkaniach z nimi. Jedyny rzeczywiście ciekawy tekst to wspominki o Gałczyńskim, aczkolwiek koncentrują się one bardziej na pijaństwie wieszcza niż na jego życiu osobistym czy geniuszu. Nadal jednak jest to lektura zaskakująco owocna.
"Jesienny dzień" sprawdzi się może jako gratka dla sympatyków twórczości Słobodnika, albo dla tych, którzy nad wyraz cenią życie poetów międzywojnia i pasjami o nim czytają, jednak dla całej reszty czytelników obcowanie z książką będzie na ogół oznaczać frustrującą stratę czasu...
Szczutek, Cyrulik Warszawski, Szpilki. 1919-1939 Julian Tuwim ![Szczutek, Cyrulik Warszawski, Szpilki. 1919-1939](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/124000/124296/352x500.jpg)
7,3
![Szczutek, Cyrulik Warszawski, Szpilki. 1919-1939](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/124000/124296/352x500.jpg)
Dziś już wyłącznie historyczna ciekawostka. Większość wierszyków i opowiadań, z humorem często przestarzałym i nieprzesadnie zadowalającym, będzie zrozumiała głównie dla tych, co trochę głębiej siedzą w II RP i znają zawiłości tamtejszej polityki i gospodarczo-społecznych zawirowań. Garstka wierszy - malutka, niestety - pozostała jednak zaskakująco aktualna i nadal potrafi wywołać u czytelnika chwilkę zadumy.
Z lektury wynikają dwa poboczne wnioski - pierwszy to ten, że Słonimski i Tuwim to jednak wybitni twórcy. "Stare czasy" tego pierwszego oraz "Szatnia teatralna" i "Raport" tego drugiego są wciąż świeże, wciąż trafne, i wciąż zachwycają spektrum spostrzeżeń. Drugi wniosek jest smutny - z trzech poetek, których pojedyncze wiersze zostały tu zamieszczone, wojnę przetrwała tylko jedna: Kazimiera Iłłakowiczówna, przez całą okupację siedząca w Rumunii. Zuzanna Ginczanka, Żydówka z pochodzenia, została po którymś kolejnym donosie złapana w Krakowie na wiosnę 1944 roku i wkrótce rozstrzelana. Z kolei o losach Loli Szereszewskiej, również Żydówki, trudno powiedzieć coś konkretnego. W książce jest mowa o tym, że zginęła w 1941 roku we Lwowie. W sieci - że straciła życie w 1942 w getcie warszawskim. Ale niektórzy twierdzą, że zdołała uciec z getta i doczekała wyzwolenia. Jednak nawet jeśli tak się rzeczywiście stało, słuch po niej zaginął...
Lektura przynosi więc przeciętną satysfakcję, a ogólne wnioski z niej płynące są w sumie dość przygnębiające.
PS. Ciekawym pomysłem było urozmaicenie książki sporą ilością przedwojennych reklam. Są podane w ładnej sepii i interesująco oddają codzienne bolączki ówczesnych Polaków.