Najnowsze artykuły
Artykuły
Nietypowe książki o Świętym MikołajuMarcin Waincetel12Artykuły
„Wiedźmin 4” przekroczy granice gatunku? Nad grą pracuje już większość studiaKonrad Wrzesiński8Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać441Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Benedykt Hertz

Źródło: Wikipedia
12
7,1/10
Urodzony: 07.06.1872Zmarły: 31.10.1952
Benedykt Hertz (ur. 7 czerwca 1872 w Warszawie, zm. 31 października 1952 w Podkowie Leśnej),polski pisarz , satyryk , dziennikarz. Współpracownik wielu czasopism: "Głosu", "Naprzód", "Robotnika". Związany z lewicą społeczną, wprowadził nowy typ bajki. Tworzył satyry polityczne i obyczajowe oraz liczne bajki dla dzieci. Od 1905 był sekretarzem redakcji "Głosu" Jana Władysława Dawida. Sławę zyskał jako rzecznik racjonalizmu i ideologii demokracji.http://
7,1/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2013
Warszawa w 2025 roku / Pan Hilary i jego przygody
Benedykt Hertz, Aleksander Świdwiński
7,0 z 2 ocen
12 czytelników 1 opinia
2013

1975
Szczutek, Cyrulik Warszawski, Szpilki. 1919-1939
Julian Tuwim, Benedykt Hertz
7,3 z 4 ocen
15 czytelników 2 opinie
1975

1915

1908
Najnowsze opinie o książkach autora
Szczutek, Cyrulik Warszawski, Szpilki. 1919-1939 Julian Tuwim 
7,3

Dziś już wyłącznie historyczna ciekawostka. Większość wierszyków i opowiadań, z humorem często przestarzałym i nieprzesadnie zadowalającym, będzie zrozumiała głównie dla tych, co trochę głębiej siedzą w II RP i znają zawiłości tamtejszej polityki i gospodarczo-społecznych zawirowań. Garstka wierszy - malutka, niestety - pozostała jednak zaskakująco aktualna i nadal potrafi wywołać u czytelnika chwilkę zadumy.
Z lektury wynikają dwa poboczne wnioski - pierwszy to ten, że Słonimski i Tuwim to jednak wybitni twórcy. "Stare czasy" tego pierwszego oraz "Szatnia teatralna" i "Raport" tego drugiego są wciąż świeże, wciąż trafne, i wciąż zachwycają spektrum spostrzeżeń. Drugi wniosek jest smutny - z trzech poetek, których pojedyncze wiersze zostały tu zamieszczone, wojnę przetrwała tylko jedna: Kazimiera Iłłakowiczówna, przez całą okupację siedząca w Rumunii. Zuzanna Ginczanka, Żydówka z pochodzenia, została po którymś kolejnym donosie złapana w Krakowie na wiosnę 1944 roku i wkrótce rozstrzelana. Z kolei o losach Loli Szereszewskiej, również Żydówki, trudno powiedzieć coś konkretnego. W książce jest mowa o tym, że zginęła w 1941 roku we Lwowie. W sieci - że straciła życie w 1942 w getcie warszawskim. Ale niektórzy twierdzą, że zdołała uciec z getta i doczekała wyzwolenia. Jednak nawet jeśli tak się rzeczywiście stało, słuch po niej zaginął...
Lektura przynosi więc przeciętną satysfakcję, a ogólne wnioski z niej płynące są w sumie dość przygnębiające.
PS. Ciekawym pomysłem było urozmaicenie książki sporą ilością przedwojennych reklam. Są podane w ładnej sepii i interesująco oddają codzienne bolączki ówczesnych Polaków.
Warszawa w 2025 roku / Pan Hilary i jego przygody Benedykt Hertz 
7,0

Oj czegóż tu dobrego nie ma, prosto z galicyjskiego Szczutka:
Piotr i Piotrowa ofiary kryzysu ekonomicznego, wpadają a genialny pomysł przespania go za pomocą gazu i śpią bagatela 100 lat...a w tym czasie... Chińczycy opanowali Warszawę do 2025 r. cerkiew na placu Saskim jest wielką pagodą, ludność polska mocno spokorniała.
Pan Hilary, czyli 100% dziedzica kresowego made in Zagłoba, udaje się do Warszawy. Gdy majątek zagrożony reformą, od Żydów pożyczać trzeba, na głowie żona i teściowa, czas jechać tam gdzie gonitwy na Służewiu mają się dobrze, Warszawianki są chętne...przystojnemu, łysemu, ważącemu 100 kilo jegomościowi, a i kabaret odwiedzić można.
Zaskakuje chyba najmocniej całkiem sporo erotyzmu, a nawet golizny, oczywiście dziś większość relacji damsku-męskich i co tu dużo mówić, nagabywania i molestowania kobiet budzi raczej niesmak, podobnie jak antysemityzm. Świetna podróż do komiksu z połowy lat 20. Świeża kreska, a i czasem żart dosadny. Duże brawa dla redaktora/ doktora Adama Ruska.