Od kilkunastu lat związana jest z działalnością teatrów alternatywnych. Współpracowała artystycznie m. in. z Teatrem Biuro Podróży (1995-1999),w ramach przedstawień: Carmen Funebre, Nie wszyscy są z nas, Selenauci, Rękopis Alfonsa von Werden (2009) a także z Teatrem Usta-Usta Republika w ramach przedstawień: Ambasada (2005) oraz Doktor F czyli 777 (2007),Szmery, szepty, krzyki (2011),a także w projekcie Otwarcie Mostu Cybińskiego (2008). W 2007 r. w Teatrze Ósmego Dnia odbyła się premiera pierwszego autorskiego przedstawienia pt. Przewodnik elegancji (Prezentowany m. in. w ramach IX Dni Dramaturgii Prasowej w Wałbrzychu, Leszczyńskich Spotkań Teatralnych, w Teatrze Wytwórnia w Warszawie oraz Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu, Teatrze Współczesnym (Teatr Mały) w Szczecinie. Formuła Kosmosu (2008) jest jej drugim autorskim projektem. W grudniu 2011 zadebiutuje też jako pisarka i ukaże się drukiem jej opowiadanie Primadonna w zbiorze pt. Zemsta jest kobietą nakładem wydawnictwa JanKa.
Nie jestem fanką opowiadań. Lubię wielkie tomiska, które dają mi szansę zaaklimatyzowania się w fabule, czy przywiązania do bohaterów. Dla mnie z książkami jak z pogodą, lubię konsekwencję. Jak rano pada, musi padać cały dzień. Szczególny kłopot z konsekwencją mają antologie opowiadań różnych autorów - poziom i nastrój każdego z nich jest inny.
Antologia, o której teraz piszę jest wynikiem konkursu literackiego. Jego hasłem przewodnim było właśnie "Zemsta jest kobietą". Temat dość oczywisty i banalny, przez co pozwalający na dużą dowolność interpretacyjną. Ale ta jego "łatwość" stanowi też pułapkę, w którą łatwo wpaść niedoświadczonemu pisarzowi. Bardzo łatwo wpaść w patetyczność zdradzonej/porzuconej/oszukanej Pani Zemsty, mszczącej się na niewiernym kochanku. I tu właśnie kilku z autorów poległo.
Poziom opowiadań jest oczywiście bardzo różny. Część z nich zupełnie nie odnosi się do myśli przewodniej konkursu. Kilka z opowiadań mogłyby swobodnie posłużyć na kanwę "pełnowymiarowej" powieści.
Myślę, że spory potencjał ma opowiadanie "Dziennik Julii" Grzegorza Filipa. Poruszyła mnie historia Celiny, która odkrywając w sobie artystkę, depcze wszystko wokół siebie. Rozumiem potrzebę wolność i rozwoju, tylko czy umiem zrozumieć osobę, która nie kocha nikogo poza samą sobą? Opowiadanie Doroty Stachury o oczach wieprza świetnie obrazuje naturę ludzką. To podejście do tematu przewodniego jest chyba jednym z najoryginalniejszych w tym zbiorze. Podobała mi się również "Mgła" , za pomysł, zwięzłość formy i ciekawą fabułę. Opowiadanie Daniela Koziarskiego ujęło mnie specyficznym poczuciem humoru i dystansem do pisarskiego środowiska.
Nie odpowiadała mi zupełnie opowieść o szczecińskiej bibliotekarce i jej namiętności do pewnego malarza. Nie zaintrygował mnie również studniowy dramat egzaltowanej histeryczki. Opowieść o Zeldzie, mimo iż przeczytałam ją z pewnym zaciekawieniem, to jednak była schematyczna i niezbyt oryginalna.
Mam mieszane uczucia w stosunku do "Nagiej" Szymona Bogacza. Nie potrafię jednoznacznie określić, czy opowiadanie to podobało mi się, czy nie.
Antologia "Zemsta jest kobietą" nie jest dziełem wybitnym Jednak cieszę się, że ją przeczytałam. Szczególnie ciekawe dla mnie było to, jak różne podejście można mieć do jednego, dość ogólnego tematu konkursu. Część z opowiadań nie odpowiada tematowi, ale rozumiem, że z różnych przyczyn postanowiono je w tej antologii umieścić.
A czy zemsta jest kobietą? Myślę, że mściwość nie zależy od płci. Nie lubię uogólnień i szufladkowania. Nie wierzę w zemstę i mam nadzieję, nigdy nie spotkać na swojej drodze prawdziwe mściwej duszy. Chociaż kto wie.. Zemsta różne ma oblicza.
www.booksonmymind.blogspot.com
„Zemsta jest kobietą” to antologia opowiadań, wyłonionych w ramach konkursu zorganizowanego przez wydawnictwo Janka. W zbiorze znajdziemy 12 opowiadań, zamierzenie czy nie, zachowany został parytet. Historie miały luźno nawiązywać do tematu głównego i tak też właśnie jest. Swobodne podejście do tematyki szeroko pojętej zemsty dokonywanej przez płeć, zwaną niekiedy słabą. Nie wszędzie zemsta jest głównym tematem, natomiast w różnoraki sposób przedstawione postaci kobiece i owszem.
Poziom poszczególnych opowiadań jest naprawdę różny, w większości są to mało znani autorzy, pojawiają się jednak twórcy, którzy mają już coś w swoim dorobku pisarskim. Całość rozpoczyna opowiadanie Szymona Bogacza „Naga”, które jest opowieścią o dążącej do autodestrukcji Kristin, która dokonując zemsty na ojcu, niszczy siebie samą. Kolejnym opowiadaniem, o którym warto wspomnieć według mnie, jest „Dziennik Julii” Grzegorza Filipa, opowiadający o niedocenianej artystce, która w końcu zostaje doceniona, a tym samym zmienia się jej stosunek do otoczenia i do bliskich. Na uwagę zasługuje także historia przedstawiona przez Daniela Koziarskiego, autora z niemałym już dorobkiem. W jego mrożącym krew w żyłach opowiadaniu „Prywatny akt oskarżenia” poznajemy ignorowaną krytyczkę literacką, która zniesmaczona niskim poziomem obecnie tworzonej literatury, dokonuje morderstw na sporej grupie twórców.
Dużą zaletą tej antologii jest różnorodność i odmienny sposób przedstawienia kobiecości i wszelkich sił ją rządzących. Ukazane są kobiety silne, ale czasami ta siła okazuje się być druzgocąca dla samych bohaterek. Ciekawy temat, ciekawa jego realizacja, niemal cały przekrój sposobów jego przedstawienia, oczywiście na różnym poziomie, ale generalnie wychodzi na plus. Pocieszające jest, że krótkie formy wciąż cieszą się popularnością wśród twórców, miejmy nadzieję, że wśród czytających także. Myślę, że warto sięgnąć po tę antologię, nie jest to wprawdzie rozrywkowa lektura, ale na pewno pobudzająca do przemyśleń i refleksji. Polecam.
http://agnesscorpio.blogspot.com/2012/01/zemsta-jest-kobieta-antologia.html