Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ważna rzecz dla poznania ruchów awangardowych XX-lecia. Cenna dla polemiki z Jalu Kurkiem ("Mój Kraków"),Przy czym, ja raczej serce skłaniam w stronę Kurka. Brzękowski mógł zostać poetą francuskim (nawet próbował),został, po wżenieniu się, francuskim dymaczem turystów. Zarazem podkreśla swe lewicowe sympatię i przyjaźń z Aragonem i Triolet. Wolę plebejskiego, krakowskiego Jalu Kurka, który niewiele przed śmiercią zdobył się na wspomnienie Wandy Wasilewskiej nazywającej wziętych do niewoli sowieckiej polskich oficerów "swołoczą". Kurka - krytyka polski sanacyjnej - to zaszokowało (choć dopiero pod koniec życia z niego wypłynęło). Jan Brzękowski ma zawsze zostanie jako członek paryskiej i pirenejskiej bohemy. Zarazem poeta postępowy, który był OK. Wolę Kurka.