Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Terri Brisbin
Źródło: http://www.goodreads.com/author/show/51768.Terri_Brisbin
8
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.terribrisbin.com/
6,0/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
177 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pokutnica Terri Brisbin
6,5
Są romanse które zapadają w pamięć na długo i chętnie się do nich wraca ale Pokutnica do nich niestety nie należy.
Taki romans na odstresowanie i praktycznie nic więcej.
Akcja dzieje się w średniowieczu, którego jak na ironie trochę tu mało, za to powtarzanie jednego problemu wychodzi autorce wręcz świetnie.
Ogólnie nie jest najgorzej choć wiele się tu nie dzieje, wątek Marian i Duncana jest niemal jedyny, wątki poboczne brak, szkoda.
Wyłowiłam też pewne nieścisłości, o których nie będę opowiadać ze względu na zagrożenie spoilerem.
Pokutnica Terri Brisbin
6,5
Nie wiem czemu nie ma mojej opinii, tylko same gwiazdki?
Harlequin super! Naprawdę :) Stara, dobra wersja Harlequin Scarlet. Ah, to były czasy.
Historia niesamowita, zaskakująca i świetnie napisana (naprawdę, są romanse, które jeszcze mogą zaskoczyć) , trzymająca w napięciu i wzruszająca. Nie chcę zdradzać fabuły, ale do końca nie wiedziała jak się wszystko zakończy. Tzn. że będą żyli długo i szczęśliwie to tak, ale finał naprawdę ciekawy.
Bardzo polubiłam Marian i podziwiałam ją jako kobietę i matkę.
Romansik przeczytałam w jeden dzień, ale podziwiam, że taką długą historię z sensownym środkiem akcji i dobrym zakończeniem (niepisanym na kolanie) udało się zmieścić w takiej cieniutkiej objętościowo książeczce. Brawo!
Dodam, że uwielbiam romanse, których akcja dzieje się w Szkocji, bohaterowie są Szkotami itp. :) Nie wiem skąd się to wzięło, bo nigdy w Szkocji nie byłam ani się tam nie wybieram a film Braveheart widziałam 1000 lat temu i nie wzbudził we mnie większych emocji ;)