Mary F. Rogers

Po przeczytaniu tej książki przekonałam się, że Barbie - tak jak człowiek - ma wiele różnych twarzy. Dla jednych jest ukochaną zabawką, przyjaciółką, wzorem do naśladowania, u innych zaś - wzbudza pogardę, wstręt czy wręcz nienawiść. Jest zbyt idealna, by istniała, a jednak pomimo tego cieszy się niesamowitą popularnością. Barbie ma fanki i fanów w każdym wieku - uwielbiają ją małe dziewczynki, jak i dojrzałe kobiety. W erze konsumpcjonizmu lalka ta nabywa nowego znaczenia - staje się symbolem podążania za pięknem kobiecym, za idealną sylwetką i nienaganną fryzurą. I mimo tego, że autorka zwraca uwagę na to, że w prawdziwym świecie Barbie nie mogłaby przetrwać, ponieważ jej proporcje wykluczają nawet utrzymanie się na nogach i normalne funkcjonowanie, to i tak stała się niedoścignionym wzorem dla wielu kobiet na całym świecie. Po pojawieniu się Barbie rozpoczął się istny pościg w dorównywaniu jej. Operacje plastyczne modyfikujące ciało coraz częściej opierają się na proporcjach lalki, która ma niewyobrażalnie długie nogi, szczupłą jak osa talię i mocno zaakcentowane biodra i piersi. I żeby w tym wszystkim nie oszaleć, musimy pamiętać, że jednak jest to TYLKO lalka, coś nieistniejącego i nie warto stawać się jej kolejnym żywym egzemplarzem.