Najciekawsze były moim zdaniem analizy zachowań czołowych polityków rządu londyńskiego podczas Powstania (Raczyńskiego, Mikołajczyka, Sosnkowskiego).
Doceniam też wyeksponowanie informacji o ludności cywilnej, ale myślę, że przedstawienie ich mogłoby być bardziej usystematyzowane. W niektórych momentach zabrakło liczb - np. ilości wydawanych podczas Powstania gazet. Negatywnie odebrałam też to, że informacja o bohaterskich pracownikach elektrowni (i wielkim sukcesie, jakim było utrzymanie jej pracy przez 4 tygodnie) pojawiła się dopiero pod koniec książki. W szerszym kontekście daje się zauważyć fakt, że książka ta jest zbiorem esejów z wielu lat, przez co czasem w kolejnych artykułach pojawiają się te same cytaty, wyciągi z dokumentów czy toki myślowe. Z jednej strony ma to pozytywny skutek - utrwalenie wiadomości w pamięci czytającego, z drugiej przynosi pewne zirytowanie.
Za to wymienienie przyczyn i okoliczności wybuchu Powstania, przedstawienie strat urbanistycznych w procentach, charakterystyka poszczególnych dzielnic Warszawy, postawa papieża i opinii światowej, skrót z książki pt. "Warsaw concerto", czyli przegląd poezji i pieśni powstańczych (zarówno tych najważniejszych jak i najbliższych Drozdowskiemu) - jakość pierwsza klasa.
Dzisiaj już zupełna archeologia z okresu pierwocin MSI (Miejskiego Systemu Informacji) w Warszawie. Większość spraw jest nieaktualna (brakujący patroni, problemy z ustalaniem właściwego nazewnictwa, estetyka miejska),a sięgnąć warto po książkę chyba tylko dla eseju Kwiryny Handke o drogach powstawania nazw ulic w Warszawie od czasów najdawniejszych. Ale nie jest to wiedza nieobecna w innych publikacjach.