Aleksander Ścibor-Rylski herbu Ostoja (ur. 16 marca 1928 w Grudziądzu, zm. 3 kwietnia 1983 w Warszawie) – polski pisarz, reżyser i scenarzysta filmowy.http://filmpolski.pl/fp/index.php/11892
Arcydzieło filmowe, oparte na tymże wybornym scenariuszu Ścibora-Rylskiego, do dziś pozostaje - według mnie - najlepszą rzeczą o polskim stalinizmie.
Paradoksalnie, "dzięki" cenzurze nie mówi on wielu rzeczy wprost, co sztuce filmowej służy o niebo lepiej niż dosłowność. Właśnie z tego powodu góruje kilkoma stopniami nad późniejszymi obrazami, z "Przesłuchaniem" czy "Generałem Nilem" włącznie, żeby już nie wspominać wybitnego knota o Brystygierowej czy - dla odmiany - hagiograficznego, na kolanach nakręconego "Prymasa".
Pamiętam wielkie wrażenie, jakie wywarł na mnie ten film, oglądany w kinie w PRL. Nb. po zakończeniu przez ładnych parę chwil nikt nie wstawał z krzeseł - nie dlatego, by ktoś śledził napisy końcowe (dopisek dla obdarzonych przywilejem późnego urodzenia: ….)
Tak, wiem że to portal czytelniczy, a nie filmowy....
PS. Jak można nie znać tego filmu, nie pojmę nigdy
Wartościowa lektura ze względu na poruszany w niej temat - pozwala czytelnikowi poznać ówczesne realia panujące w naszym kraju, unaocznia wszystko to, co młodsze pokolenie zna jedynie z opowieści rodziców i dziadków oraz migawek w TV. Osobiście książka bardzo mnie zainteresowała i wciągnęła (filmu nie oglądałam),a ze względu na specyficzną formę czyta się ją bardzo szybko.