Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Verney Lovett Cameron
1
5,7/10
Pisze książki: powieść przygodowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czarny Książę Verney Lovett Cameron
5,7
Ahoooyyy korsarska przygodo. ;)
W połowie XVII wieku niejaki kapitan Hawkins z listem kaperskim wyrusza na morskie podboje, aby grabić, łupić i porywać panny. Wszystko to legalnie w imię Korony Brytyjskiej.
Przygody na morzu i lądzie spisane przez Camerona ponad 100 lat temu do najświeższych nie należą. Ot przygoda jak każda inna. Przewidywalna, monotonna akcja, która ostatecznie zmierza ku happy endowi.
Czytelniku - ta pozycja Cię nie zaskoczy, ale jak lubisz czytać o strzelaniu z działa i brasowaniu gafżagla, to zaglądnij. Chyba, że za oknem jest ładna pogoda - wtedy idź na spacer...
Czarny Książę Verney Lovett Cameron
5,7
Przygodowe powieści marynistyczne XIXw., szczególnie gloryfikujące dokonania wielkich handlowych i militarnych imperiów, miały jedną podstawową funkcję: wybielić, usprawiedliwić i ukazać w glorii i chwale dane państwo - w tym wypadku Królestwo Brytyjskie. Dlaczego wybielić i przed czym usprawiedliwić? Przede wszystkim przed hegemonią, okazywaną w stosunku do niewolnictwa, przejmowania kolejnych kolonii i dominacji militarnej nad resztą świata. Handel czarnymi niewolnikami, panowanie na morzach i oceanach, nowe odkrycia geograficzne, poprzedzone niezliczonymi wyprawami - to wszystko budowało prestiż lidera, generowało olbrzymie koszty ale też i olbrzymie zyski. Propaganda jest stara jak świat, a w tym wypadku była jedną z głównych gałęzi sukcesu i zapisania się w historii chwalebnymi zgłoskami. Główny bohater, kapitan statku, prowadząc dziennik pokładowy, beztrosko opisuje swoje dokonania handlowe, w tym zakup 350 czarnych niewolników po korzystnej cenie w jednym porcie, kilkudziesięciu w innym itd. Na kuriozum zakrawa fakt, że kilka stron dalej pisze z wyraźną ulgą jak to ocalił angielski statek przed piratami a angielską załogę wybawił od niewoli "lub jeszcze czegoś gorszego". W kolejnym fragmencie przedstawia nasz bohater sposób zachowania porządku wśród tubylców atakujących fort jednego z gubernatorów angielskich, polegający na powieszeniu kilkudziesięciu "czarnych" wzdłuż fortecznych murów. Cóż - życie.... Nie znajdziemy tu opisów grozy i przerażenia, opisów piekła na ziemi rodem z "Jądra Ciemności" Josepha Conrada. Ot handel niewolnikami i mordowanie nieposłusznych plemion jest tu czymś naturalnym w obliczu potęgi i cywilizacji rozwiniętych krajów europejskich. Książeczka taka sobie, może się podobać wielbicielom powieści marynistycznych i przygodowych, z piratami w tle, jak choćby "Wyspa Skarbów" Stevensona.