Mieszkanka Nowego Jorku. Przez 8 lat pracowała jako niania. Zdobyte w ten sposób doświadczenie znalazło ujście w napisanej razem z Nikolą Kraus książce "Niania w Nowym Jorku" w roku 2002. Sukces przerósł oczekiwania wszystkich- w światowych rankingach książka zajęła czołową pozycję roku 2002, a wkrótce potem wytwórnia Miramax wykupiła prawa filmowe, płacąc pół miliona dolarów. W roku 2004 ukazał się kolejny bestseller o tytule "Pracująca dziewczyna".http://www.emmaandnicola.com/
Spełnia wszelkie cechy ideału kontynuacji, a to samo w sobie jest sztukom. Poziomem dorównuje pierwszej części - bardzo dobra, odprężająca, ale arcydziełem nie jest; powiela jej klimat i stylistykę, jednak jest od niej oryginalniejsza, mniej przewidywalna i przez to ciekawsza. Nowy Jork to nie Hollywood, więc nie liczcie na hoolywoodzkie bajkowe zakończenie. Odwrotnie, usłane różami życie jak z bajki nadmiarem czułości osłabia charakter, wypacza moralność, niszcząc nie ciało, a duszę. Jednostki, które nigdy nie miały okazji się zahartować, nie będą mieć szans przetrwać pierwszej prawdziwej zimy.
Dla mnie była to przyjemna i lekka lektura, w sam raz na relaks pod koniec dnia. Spodobała mi się główna bohaterka i inni bohaterowie, mimo oklepanych schematów zostali przedstawieni sympatycznie. W dodatku intrygująca była mnogość oraz różnorodność relacji i emocji im towarzyszących. Dużym atutem był powrót do przeszłości (dla Katie także zmierzenie się z nią) i dorastania w latach 80. i 90. w Stanach. Czytając niektóre fragmenty sama często wracałam do swojego dzieciństwa i dziewczęcych problemów, a to moim zdaniem ogromny atut tej powieści.