Czeska pisarka, dziennikarka, autorka dramatów i scenariuszy, tłumaczka. Studiowała germanistykę i bohemistykę na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola w Pradze, gdzie w 1997 roku obroniła doktorat z literatury czeskiej. Pracowała naukowo w Instytucie Literatury Czeskiej Czeskiej Akademii Nauk oraz była kierownikiem literackim w praskim teatrze Na zábradlí. Tłumaczy z języka niemieckiego, jest też autorką scenariuszy telewizyjnych filmów dokumentalnych. Jej artykuły publikowane są w uznanych czasopismach literackich (Tvar, Literatura Czeska). Czterokrotna laureatka nagrody Magnesia Litera w kategorii książka roku za powieści Pieniądze od Hitlera (2007) i Hodiny z olova (2019),w kategorii publicystyka za powieść biograficzną Smrt (2009) oraz w kategorii tłumaczenie za przekład powieści Herty Müller Atemschaukel (2011).
Chcę zaserwować Wam więcej kobiecości w literaturze, więc przynoszę ze sobą kolejny zbiór opowiadań naznaczony płcią. Tym razem kobieta widziana okiem różnych (także kulturowo) autorów w wyborze Justyny Czechowskiej.
👒MISTRZOWIE OPOWIEŚCI O KOBIECIE 👒
Nie ukrywam, że bardzo lubię tę formę! Zbiory opowiadań wielu pisarzy są dla mnie niczym literacki szwedzki stół. Pozwalają skosztować mi po troszę warsztatu każdego z nich, bez obawy, że jeden niesmaczny kęs zepsuje mi całe danie.
📝OPIS 📝
Ponad 20-ścia opowiadań osób autorskich z niemalże całego globu spróbowało zatopić się słowami w kobietę. Czasem nie wprost, lecz wręcz w alegoryczny sposób obejść kobiecość, rozebrać na części, ukazać jedną z warstw. Niespiesznie, chociaż w każdym wypadku krótko, odbywamy nostalgiczne podróże po zmienności, tęsknocie, oczekiwaniach i sile. Płynnie przechodziny między perspektywami; męską, dziecięcą, kobiecą, widokiem od strony męża, córki, matki. A wszystro to, żeby jak najwierniej oddać detale tego, co nas czyni kobietami.
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że nie rozpływałam się nad każdym opowiadaniem. Ale ku mojemu zdziwieniu, nawet historie pisarek/pisarzy, których twórczości po przeczytaniu nie mam ochoty eksplorować, wywołały we mnie refleksje i odcisnęły się w pamięci. Zaznaczę tutaj, że opowiadania dawkowałam dosyć ostrożnie, aby żadne z nich nie “oberwało” wrażeniami poprzednika.
Wśród tych opowiadań, które najwięcej we mnie zostawiły wskazałabym Core Sandel, Margaret Atwood i Ingeborg Bachmann
🙋♂️DLA KOGO🙋🏻♀️
Dla osób o nostalgicznym usposobieniu, lubiących zgłębiać ludzką naturę.
Magda🦙
Literacka podróż dookoła świata. Historie z kilkunastu krajów i przestrzeń dwóch stuleci. Nie dość, że co chwila poznawałam nową kulturę to jeszcze przenosiłam się na rozległej czasowej przestrzeni.
Różnorodność to jest słowo klucz tego zbioru. Serwowanie sobie dziennej dawki opowiadania było jak jedzenie czekoladek bez czytania kartki z jej smakami. 😆
Często przy zbiorach piszę, że jak to bywa w ich przypadku nie są równe i ciężko ocenić całość. W tym przypadku nie napiszę, że zupełnie tak w moich oczach nie jest, bo na 25 opowiadań oczywiście, że są i takie, które mniej przypadły mi do gustu, ale nie było opowiadania, które nie byłoby warte uwagi. Co już samo w sobie stawia ten zbiór wysoko jako całość. Myślę, a raczej mam pewność, że jest to przede wszystkim ogromna zasługa Justyny Czechowskiej, która wybrała opowiadania do tego zbioru.
Z drugiej strony cały czas z tyłu głowy mam to, że nie uważam, bym mogła je polecić każdemu. Jest tu momentami powolnie, mocno metaforycznie, są też i opowiadania podchodzące pod grozę za sprawą m.in. Any Maríí Shua, Agnieszki Szpili czy Edgara Allana Poe. Ja je lubię, ale przecież nie każdy może się tego tutaj spodziewać. Część opowiadań jest bardzo osobliwych i mam wrażenie, że bardziej przypadną do gustu osobom, które czytają nieoczywiste książki z literatury pięknej.
Zdarzają się opowiadania przystępne w odbiorze za sprawą stylu twórcy, ale są i też takie, które wymagają porządniejszego skupienia i przyłożenia się do ich zrozumienia. Na wielki plus jest ich taka kompletność, bo mimo czasami zakończeń, które zostawiają pole własnej interpretacji, nie miałam w żadnym poczucia, że coś jest bez pomysłu urwane. Bardzo doceniam, że większość z nich jest przetłumaczona z języka ojczystego pisarek i pisarzy.
Zaznaczyłam sobie trzy, które na tle wszystkich jeszcze bardziej do mnie trafiły i są moimi crème de la crème: „Kobieta taka jak ja” chińskiej pisarki Cheung Yin (pseudonim Xi Xi) opowiadający historię postrzegania kobiety na bazie jej zawodu, „Wielka podróż” Finki Tove Jansson o przywiązaniu, marzeniach i decyzjach, które ciężko podjąć. I na koniec „Jak dobra matka”, czyli nieoczywisty koszmarny dzień z życia matki opiekującej się trójką dzieci oczami argentyńskiej pisarki Any Maríí Shua.