Dno. Ksiażka skupia się na tym, że aby być samcem alpha trzeba mieć umięśnione ciało.

Dno. Ksiażka skupia się na tym, że aby być samcem alpha trzeba mieć umięśnione ciało.

Po 100 stronach coachingowego mentalizmu pojawia się nieco mentoringu, a książka zaczyna podchodzić pod lifestylową. Wątpliwy autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie nie pozwala Ci być pewnym co ta osoba pisze. Rady niczym z artykułów z onetu. Dosyć nowoczesna i kontrowersyjna dieta - bardzo indywidualny, a zarazem ciekawy sposob odżywiania się. Merytorykę ksiżąki można streścić na 5 stronach.

Po 100 stronach coachingowego mentalizmu pojawia się nieco mentoringu, a książka zaczyna podchodzić pod lifestylową. Wątpliwy autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie nie pozwala Ci być pewnym co ta osoba pisze. Rady niczym z artykułów z onetu. Dosyć nowoczesna i kontrowersyjna dieta - bardzo indywidualny, a zarazem ciekawy sposob odżywiania się. Merytorykę ksiżąki można...

Rewelacyjny i niezwykle inspirujący wstęp, pewna doza amerykańskiego moralizowania (a'la Spiderman),ciekawe i proste (dla zwykłego zjadacza chleba/boczku) omówienie hormonów i OLBRZYMIE OBIETNICE autorów (niemal równie wielkie jak obietnice premiera Tuska)... a na koniec rozczarowanie (podobne jak Tuskiem),gdy autorzy ujawnili swój plan treningowo-dietetyczny.
Moim skromnym zdaniem świetna książka (początkującego) do poznania podstaw funkcjonowania hormonów oraz wpływu jakie wywierają na nie trening i dieta; ale jeśli ktoś chce skutecznie trenować i poprawić sylwetkę, to raczej radziłbym sięgnąć po takich autorów jak np: Paul Wade, Al Kavadlo, Christopher Sommer, Jan i Tomasz Kwaśniewscy, Mauro Di Pasquale, Lyle McDonald czy Robb Wolf.
Dodatkowo, jak dla mnie, wspomniane wyżej "moralizowanie" w książce poświęconej treningowi jest irytujące (Seneka robi to lepiej :P).

Rewelacyjny i niezwykle inspirujący wstęp, pewna doza amerykańskiego moralizowania (a'la Spiderman),ciekawe i proste (dla zwykłego zjadacza chleba/boczku) omówienie hormonów i OLBRZYMIE OBIETNICE autorów (niemal równie wielkie jak obietnice premiera Tuska)... a na koniec rozczarowanie (podobne jak Tuskiem),gdy autorzy ujawnili swój plan treningowo-dietetyczny.
Moim...

Tym razem coś specjalnie dla Panów, czyli subiektywna recenzja poradnika dla tych mężczyzn, którzy chcą być jeszcze bardziej męscy: „Facet 2.0. Droga do fizycznej i mentalnej przemiany w samca ALFA”, autorstwa Johna Romaniello i Adama Bornsteina (z przedmową A. Schwarzeneggera).

„Facet 2.0” to poradnik nietuzinkowy, a do tego napisany w takim stylu, że konieczność jego zrecenzowanie przyprawia mnie o uczucie dezorientacji i ból głowy. Czytanie było dla mnie niczym odsiewanie ziarna od plew. A nie brak w niej zarówno tego pierwszego – czyli merytorycznej, ważnej i potrzebnej a do tego praktycznej wiedzy, ani tego drugiego – w postaci nadętego „wodolejstwa”.

Wierzcie lub nie – NAPRAWDĘ nie mogę uczciwie stwierdzić, czy jest TAK GENIALNY, czy… TAK SŁABY. To ci dopiero recenzencka „zagwostka”!

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/facet-2-0-droga-do-fizycznej-i-mentalnej-przemiany-w-samca-alfa-john-romaniello-adam-bornstein/

Tym razem coś specjalnie dla Panów, czyli subiektywna recenzja poradnika dla tych mężczyzn, którzy chcą być jeszcze bardziej męscy: „Facet 2.0. Droga do fizycznej i mentalnej przemiany w samca ALFA”, autorstwa Johna Romaniello i Adama Bornsteina (z przedmową A. Schwarzeneggera).

„Facet 2.0” to poradnik nietuzinkowy, a do tego napisany w takim stylu, że konieczność jego...

Przez 3/4 książki gadanie, jaka to jest wspaniała książka, odmieni twoje życie itp...aż w końcu są konkrety. Które nie przemawiają do mnie i nie wiem, czy kiedyś je zastosuję..

Przez 3/4 książki gadanie, jaka to jest wspaniała książka, odmieni twoje życie itp...aż w końcu są konkrety. Które nie przemawiają do mnie i nie wiem, czy kiedyś je zastosuję..