Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać23
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński11
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Dorota Literska
3
7,9/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W labiryncie przeszłości Karolina Dorota Literska
5,8
Oj dawno nie czytałam tak beznadziejnej pozycji.
Zaskoczył mnie całkowity brak zdjęć, jak na tak bogaty życiorys autorki.
Zdjecia w dużej mierze, przy jakichkolwiek wątpliwościach, stanowią dowód na to, że opowiedziana historia jest prawdziwa.
Niestety kilka razy dałam się zwieść opisom książek i opiniom o nich, a po czasie okazało się, że dałam się wplątać w fikcję. Dlatego teraz dogłębnie i podejrzliwie dopatruję się potwierdzenia, że tak nie jest. Fotografie są w tym iście pomocne.
Niestety w "Labiryncie przeszłości" zauważyłam dużo fantazji. Chociażby w rozdziale pierwszym "Rodowód". Pani Karolina opowiada o swoich dziadkach, jej samej nie było jeszcze na świecie. Szczegółowe opisy scen i nie mniej szczegółowe dialogi, powodują, że książkę czyta się jak zwykłą powieść. To niesamowite, że autorka, której matka jeszcze była wtedy mała, pisze tak precyzyjnie kto kogo przytulił i jak mocno, w jaki sposób patrzył i co w danym monencie pomyślał. Tego nie wiedziałby nawet jasnowidz;) To jest to, czego w książkach auto/biograficznych nie znoszę. Przestaję całkowicie wierzyć autorowi.
Na domiar złego, wujek google uświadomił mi, że jednak cała książka to...fikcja. O autorce podobno wywodzącej się ze szlachty herbu Sulima, nie ma kompletnie nic. Jedynie o książkach, które wydała. Chociażby jakieś zdjecie, wywiad, nie doszukałam się niczego.
Nie dowiemy się również nic o dziadku, niby szlachcicu powyższego herbu, Józefie Bartłomieju Sulimowskim.
Żadna z osób wymienionych przez p.Karolinę, nie istnieje w bazie byłych mieszkańców Wołynia. Sulimowscy owszem są, ale o innych imionach i nie mają nic wspólnego z bohaterami książki.
Zatem ja w tą historię nie wierzę. Mój rozum klasyfikuje ją do czystej powieści i to marnej powieści.