Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać211
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Żaneta Gotowalska -Wróblewska
Źródło: Archiwum prywatne autorki
1
7,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Dziennikarka Wirtualnej Polski, socjolożka i politolożka. Publicystka, pisząca teksty społeczno-polityczne i kulturalne. W 2020 nominowana do nagrody Grand Press w kat. reportaż. Autorka podcastu "One mają głos".
7,8/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad
Żaneta Gotowalska -Wróblewska
7,8 z 37 ocen
85 czytelników 10 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad Żaneta Gotowalska -Wróblewska
7,8
Happysad – tych chłopaków nie trzeba nikomu przedstawiać🔥. „Muzyczne dinozaury”, rockowy zespół ze Skarżyska- Kamiennej – z okazji swoich 20. urodzin za sprawą dziennikarki Żanety Gotowalskiej w książce „Zanim Pójdę. Długa droga zespołu Happysad” opowiada swoją niezwykle ciekawą, pełną cieni i blasków historię.
Dostajemy tu zbiór opowieści, jak od grania w garażu, w opuszczonym domu, wiele i niewiele trzeba, by występować na wielkich scenach i mieć ogromne grono fanów. Autorka rozmawiając z członkami zespołu, współpracownikami i fanami pokazuje, jak od lokalnej minigwiazdy, muzyczna przygoda kilku chłopaków zamieniła się w sens ich życia. Odkrywamy ich ludzką twarz, poznajemy kulisty powstawania piosenek oraz prywatne perypetie, które ukształtowały ich jako ludzi, artystów. Jest tu też mnóstwo zdjęć.
Na przestrzeni lat, zespół przeszedł wiele etapów, od młodzieńczego po całkiem dojrzały. Jego członkowie szukali swojej własnej tożsamości na wielu polach. Były wielkie dramy, małe i duże kryzysy, rozstania i rozwody, porody, spektakularne wzloty i bolesne upadki. Życie..
„Zanim Pójdę. Długa droga zespołu Happysad” to parę słów o tym jaki kilku fajnych gości wzięło życie na klatę i tak to trwa i trwa i oby jak najdłużej.
Piękne teksty, słodko-gorzkie myśli, które wracają jak bumerang, zapadająca w ucho muzyka – Happysad. Tak trzymać!
Książka „Zanim Pójdę. Długa droga zespołu Happysad” to interesująca przygoda zarówno dla fanów zespołu jak i dla ciekawskich, których interesują takie historie.
Polecam.
Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad Żaneta Gotowalska -Wróblewska
7,8
Odkąd pamiętam lubię czytać (ogólnie poznawać) historie zespołów/wykonawców, których słucham. Do tej pory na pewno najwięcej naczytałam się o Dżemie, ale gdy zobaczyłam informację, że można zamówić książkę o zespole Happysad to szybko to zrobiłam.
W momencie gdy dodawałam ją do biblioteczki tutaj na Lubimy Czytać zerknęłam na jeden z pierwszych komentarzy. Jego autorka zwróciła uwagę na to, że nie podoba jej się słowo "chłopaki" użyte wiele razy w tej książce. Już sama miałam takie "o nieee" bo też nie lubię tego słowa, chociaż wiem, że jest poprawne... I serio bardzo często się przewija i początkowo mocno mnie denerwowało i trochę psuło radość z czytania. Koniec końców jakoś się przyzwyczaiłam i skupiałam na samej historii. Do tej pory tylko słuchałam Happysadu. Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy zaczęłam. Pierwszą piosenką, którą kojarzę jest "Łydka" bo moja siostra miała ją ustawioną na dzwonek w telefonie :D Drugą jest oczywiście "Zanim pójdę". O członkach zespołu wiedziałam tyle, że wokalistą jest Kuba Kawalec. W książce znajdziemy wiele historii, anegdotek od początku istnienia. Również tych gorzkich a jakoś aż tylu się ich nie spodziewałam. Chociaż wiem, że członkowie zespołów to normalni ludzie, mają swoje rodziny, problemy, uczucia i nie zawsze jest kolorowo. Z fajnych to na przykład to, że fotograf dał swój pierwszy w życiu autograf :) czy wspomnienie o fanie, który robi zdjęcie zdjęcia w zdjęciu i ma foty przekazać zespołowi gdy będą kończyć karierę :D
W książce natknęłam się na nazwę mojej miejscowości - Zdory. Panowie byli tutaj na obozie. Wiem, takie tam małe wspomnienie, ale się jaram haha
W jednym rozdziale został również opisany mój pierwszy koncert Happysad (niestety w pandemicznych warunkach, ale bardzo się cieszyłam na ten koncert),czyli zeszłoroczny na Stadionie Syrenki w Warszawie. Ciekawe czy minęłam się gdzieś z autorką ;)
Również możemy się tutaj dowiedzieć jak członkowie sobie radzili w tym czasie.
W książce mamy do obejrzenia sporo zdjęć, ale jest w niej również kod QR, dzięki któremu możemy zobaczyć ich jeszcze więcej.
Kończąc już to ogólnie bardzo podoba mi się wydanie książki :)