Wyzwanie czytelnicze LC na wrzesień.
8 opowiadać, 8 autorów i jeden Stanisław Lem w domyśle.
Opowiadania jak opowiadania, jedne ciekawsze, inne mniej, dla każdego atrakcyjne będzie co innego. Przeczytałam z zainteresowaniem i przyjemnością, ale niestety zanim w ramach wyzwania LC wzięłam się za lektury Lema. Wszystkie miały nawiązywać do jego twórczości, ale jak ja ówczesna lemowa ignorantka miałam to zauważyć? Ominęła mnie przyjemność tropienia motywów, konkretnych powieści, postaci, zdarzeń, cytatów i podziwiania (lub nie) jak poradzili sobie z tym autorzy.
Mimo to wiele z opowiadań poruszyło mnie lub uwiodło, szczególnie „Ostatni mówi nie”, „Flaworyści” i „Adaptacja”.
Pod każdym opowiadaniem zamieszczono notkę od autora co go w Mistrzu Lemie zafrapowało i z jakiego dzieła inspiracja pochodzi.
Mój dalszy plan postępowania?
W niedalekiej przyszłości przeczytać powieści, na które powołują się autorzy (część już przeczytałam) i wolnej chwili wracać do „Nowoświatów”. I wtedy jeszcze raz ocenić i zweryfikować tę opinię.
Mam przed sobą już trzecią część krótkich opowiadań zebranych w antologie o tytule nanoFantazje. Można tutaj znaleźć kilka naprawdę dobrych, krótkich opowiadań. Z opowiadań tutaj dostępnych duże wrażenie zrobiło na mnie „Projekt Gepetto”. Połączenie bajek razem ze średniowieczną monarchią oraz sama postać Pinkia jako broni ofensywnej – nie ukrywam, że pomysł ciekawy. Kolejne ciekawe opowiadania „First we take Manhattan” odnosi się do czasów drugiej wojny światowej i działania japońskiego i niemieckiego wywiadu. Opowiadanie bardzo ciekawe, które można też ciekawie rozwinąć. Mamy tutaj Niemca spacerującego w filigranową japonką. Również autor ciekawie porównuje opadanie płatków kwiatu wiśni – w tym czasie główny bohater zaczyna wspominać opadanie liści w lesie Teutobuskich. W przypadku „Ludzkości historią prawdziwą” – mamy opowiadanie stricte naukowe. Krótko i treściwie – do mnie raczej to nie trafiło. Dla osób lubiących klimat postnuklearny może się spodobać opowiadanie „Kyfoum, czyli Słowa” – gdzie autor przedstawia nam konstruktora robotów, tworzącego nowe dzieła. Podsumowując mamy tutaj zbiór bardzo ciekawych opowiadań zebranych w jednej antologii dostępnej za darmo więc nic tylko czytać. Co jedynie ogranicza wyobraźnię to liczba znaków, którą autorzy mieli do wykorzystania.