Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jestem pozytywnie zaskoczony, że nie jest to nudna kronika tylko autor postanowił wprowadzić trochę narracji na podstawie historycznych artykułów prasowych. Dzięki cytatom i wtrąceniom samego autora, którego znam osobiście jako kopalnię wiedzy o żużlu, dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy z lat 90. w gorzowskim żużlu. Na minus niestety dość powierzchowne potraktowanie XXI wieku, który był równie ciekawy. Polecam, ale tylko żużlowym nerdom i to najlepiej z Gorzowa. Dla innych będzie to nudna pozycja.