Uwielbiam wątek wymiany listów/ e-maili/ wiadomości między głównymi bohaterami. Szukam go zawzięcie, często nawet nieświadomie. Możecie sobie zatem wyobrazić ogrom mojego szczęścia, gdy w końcu trafiłam na autorkę, która buduje na nim niemal wszystkie swoje historie? Niestety owo szczęście nie trwało zbyt długo. Mniej więcej do czasu sięgnięcia po tę książkę.
To dobra książka. Niestety tylko dla czytelników 13+. Infantylna, nieprzemyślana i całkowicie bezsensowna… Autorka zamiast na warstwie psychologicznej, skupia się na ubraniach bohaterów i tym, że np mają usta muśnięte błyszczykiem…
Nie dotarłam nawet do połowy. Nie dałam rady. Zresztą po co, skoro już w 2 liście nasi bohaterowie planują wspólną przyszłość i deklarują sobie dozgonną miłość? Nie polecam.
Niby cała fabuła opiera się na powtarzającym się już motywie anonimowego pisania z wrogiem i zakochiwanie się, ale jest w tej książce coś co ją wyróżniło. Nie jest to tylko któraś z kolei opowieść na ten sam temat. Poza tym, uwielbiam, gdy wszystkie informacje, które zdawałam się mieć na temat bohaterów i wydarzeń, okazują się zwykłą pomyłką :)
Na prawdę fajna, miła, pozytywna książka. Polecam nieszczęśliwe zakochanym, mi osobiście pomogła ;)