Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Denis Tichij
Znany jako: Denis Szałajew
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Urodzony: 1974 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 447 (12/2019) Tomasz Kołodziejczak
6,5
Trochę się zawiodłem numerem specjalnym. Teksty wiedźmińskie nie są jakąś "specjalnością", wydawało mi się jakbym to już gdzieś wcześniej widział w internecie, no może poza wywiadem z Sapkowskim. Opowiadania za krótkie, większość płytka. Jedynie "Zrobimy to dla ciebie pojutrze" i "Miasto sług" moim zdaniem zasługują na wspomnienie.
Nowa Fantastyka 460 (01/2021) Sławomir Prochocki
6,8
Święta, Święta i po Świętach.
Przynajmniej był czas na lekturę numeru styczniowego.
A w nim… Nowy layout na przykład. Ale mnie raczej interesuje to, co literki przekazują, a nie ich plastyczne umiejscowienie, więc powiem – może być.
Wobec tego zacznę od prozy polskiej.
A w niej: „Powolny upadek” Szymona Stoczka. Czyli: dużo scenografii, mało historii. Ciekawy wątek żony z postępującym zanikiem pamięci, mało podkreślony fakt umierania Drzewa. Interesujące, ale bez tej szczypty czegoś przykuwającego do tekstu.
„W mgnieniu oka” Sławomira Prochockiego. Oldskulowe SF, jakie lubię. Choć wymowa nieco naiwna, a tekst czasem brzmi jak napisany w latach osiemdziesiątych (wtedy akcja wszystkich opowiadań musiała toczyć się w Ameryce np!). Znaczy nie porwało, ale przeczytałem z przyjemnością.
Z przyjemnością, a nawet z wielką przyjemnością, przeczytałem tekst Paola Bacigalupiego „Model Mika”. Choć temat wyświechtany do cna, to podany smakowicie. Bo przecież jak możemy się dowiedzieć, czy ten drugi osobnik „czuje”? Że rządzą nim programy czy procedury? Nami rządzą hormony czy odruchy, głęboko zaszyte w pierwotnych zakamarkach naszego mózgu (polecam książkę „Nieświadomy mózg” Leonarda Młodinowa). Ciekawe to, ciekawe!
„Latarnię wyspy Framtalas” Denisa Tichego też przeczytałem z przyjemnością, choć takie wybryki nieokiełznanej wyobraźni raczej mnie nudzą. Ale akurat ten tekst czytało się lekko, i choć pewnie większości nie zrozumiałem, to jednak lekturę oceniam na duży plus.
Że ominąłem jedno opowiadanie?
Chętnie ominąłbym dwa. Postaram się podsumować je najkrócej jak się da!
„Społeczny wizerunek policji” Bogi Takacsa podsumuję strawestowanym cytatem wziętym z tekstu: „lewicowi wyborcy kochają takie wydumane bzdety”.
I jeszcze niestety „Synapsa nas wyzwoli (od nas samych)” Violet Allen. Wyżej przytoczony cytat też pasuje, ale dodam, że szkoda czasu i papieru na takie bździny!
Wrócę tu do wstępniaka RedNacza, który bardzo ładnie pisze: „[fantaści] Patrzą naprzód, przewidują trendy, ukazują wizje warte realizacji i przestrzegają przed spełnianiem się innych”. Jeśli teksty Takacsa i Allen ktoś uważa za przestrogę przed czymś, co mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości, to zaprawdę jesteśmy zgubieni!
W publicystyce z zadowoleniem dostrzegłem podwójnego Starostę, felietony Kosika i Wiśniewskiego też warte poczytania.
Na artykuł o Strugackich trochę kręcę nosem, bo jednak o ich dziełach też chętnie bym się czegoś nowego dowiedział. Jednak i tak uważam, że Mistrzów zawsze warto przypominać!
Zauważę jeszcze, że z wywiadu Agnieszki Włoki z panem Jakubem Bielawskim oraz recenzji jego książek nie dowiedziałem się absolutnie NIC! Cztery strony lania wody. Jeśli pan Bielawski tak pisze, jak opowiada, to już wiem, że po jego książki nie sięgnę.
PS. Do Siego Roku wszystkim!
PS2. Czy Stopka chciała zakończyć rok 2020 i wykończyć wszystkich najzabawniejszym żartem świata? Oj, nieładnie