Komiks w realiach dystopii. W przyszłości wojny prowadzone były przy pomocy sztucznie wyhodowanych ludzi- żołnierzy (od razu przypomina się fabuła Bladreunnera Ridleya Scotta) Po wojnie, niepotrzebni zostają skoncentrowani w zniszczonym Londynie i tam pracują aby przeżyć w fabrykach. Nie mogą wyjść poza strefę, dzieci zrodzone ze związku kobiety z wyhodowanym żołnierzem są… usuwane. Jednemu jednak udaje się uniknąć tego losu….
Każda część kończąca się cytatem z Charlesa Dickensa, miejsce akcji, imię głównego bohatera, sieroty wskazują że jest to wariacja na temat „Olivera Twista”
Czterdzieści opowieści na 40-lecie "Nowej Nadziei" to jedna z najlepszych pozycji ze świata Gwiezdnych Wojen, jaką miałem okazję trzymać w rękach od dłuższego czasu. Mimo że książkę od Wydawnictwa Olesiejuk zakupiłem w dniu jej premiery, czuję do siebie jako wielkiego fana "Star Wars" (na dzień dzisiejszy posiadam około 50 książek z najlepszego uniwersum w Galaktyce) mocny żal, że nie zabrałem się za nią wcześniej. :)
Na ponad 540 stronach dostajemy, przy ciągłym zachowaniu klimatu związanego z czterdziestoleciem, 40 wspaniałych rozdziałów, które przybliżają "Nową Nadzieję" jak nic innego nie byłoby w stanie tego zrobić. Idealnie dobrane "Z pewnego punktu widzenia" otwiera całkiem inne spojrzenie na rozwój oraz przebieg akcji naszego solenizanta, gwarantując pełną gamę emocji i uczuć towarzyszących od pierwszej do ostatniej strony. Dostajemy pełne uśmiechu historie, takie jak "Sith od papierkowej roboty" autorstwa Ken Liu, czy też wpływające w nieprawdopodobny sposób na całą fabułę "Nowej Nadziei"....
Cała recenzja na moim IG - serdecznie zapraszam @adreed_bookz !